Puszyste Babeczki z Białą Czekoladą: Łatwy Przepis Krok po Kroku

Moje niezawodne babeczki z białą czekoladą – przepis, który pokochasz

Pamiętam ten dzień doskonale. Miała być rodzinna posiadówka, a ja, jak zwykle na ostatnią chwilę, zorientowałam się, że nie mam nic słodkiego. Panika w oczach! Przeglądałam stare zeszyty mamy i nagle wpadł mi w ręce on – pożółkły, trochę poplamiony czekoladą, ale obiecujący złote góry przepis na babeczki z białą czekoladą. Pomyślałam, co mi szkodzi. Składniki były proste, a instrukcje wydawały się dziecinnie łatwe. I wiecie co? To był strzał w dziesiątkę. Od tamtej pory te wilgotne, puszyste cuda, wypełnione po brzegi rozpływającą się białą czekoladą, stały się moim popisowym deserem. Są idealne do kawy, jako słodka niespodzianka dla dzieciaków, czy po prostu kiedy mam ochotę na coś pysznego bez spędzania całego dnia w kuchni. Dziś dzielę się z Wami tym skarbem. Obiecuję, że ten przepis na babeczki z białą czekoladą na stałe zagości w Waszych domach.

Czemu akurat te babeczki skradły moje serce?

No bo jak ich nie kochać! To nie jest kolejny skomplikowany wypiek, który wymaga zegarmistrzowskiej precyzji. Wręcz przeciwnie, ten przepis na babeczki z białą czekoladą to czysta radość i prostota. Czasem, gdy wracam zmęczona po pracy, myśl o tym, że za pół godziny mogę mieć przed sobą talerz ciepłych, pachnących babeczek, jest najlepszą motywacją. To taki mój mały rytuał, chwila dla siebie.

Poza tym, uwielbiam ich uniwersalność. Pasują na każdą okazję. Robiłam je na urodziny chrześniaka, na plotki z przyjaciółką i na leniwe niedzielne popołudnie. Zawsze znikają w mgnieniu oka. A najlepsze jest to, że ten przepis na babeczki z białą czekoladą to genialna baza do dalszych eksperymentów. Czasem dorzucę garść malin, innym razem posypię kruszonką. Zawsze wychodzi coś pysznego.

Co musisz mieć pod ręką, żeby zaczęła się magia

Zanim zaczniemy mieszać, upewnij się, że masz wszystko na wierzchu. Ja zawsze wyciągam składniki z lodówki jakąś godzinę wcześniej, zwłaszcza jajka i mleko. Kiedyś o tym zapomniałam i babeczki wyszły jakieś takie zbite. Temperatura pokojowa naprawdę robi różnicę, zaufaj mi. To kluczowe, jeśli chcesz żeby twój przepis na babeczki z białą czekoladą się udał.

Te suche rzeczy

  • Mąka pszenna: Ja biorę tortową, typ 450, bo mam wrażenie, że są wtedy delikatniejsze, takie jak chmurka. Ale zwykła typ 500 też da radę.
  • Proszek do pieczenia: Bez niego ani rusz, to on daje im tę cudowną puszystość.
  • Soda oczyszczona: Taka mała szczypta, a potrafi zdziałać cuda. Babeczki są po niej jeszcze lżejsze.
  • Cukier: Zwykły biały jest super, ale jak mam w domu trzcinowy, to go używam dla takiego fajnego, karmelowego posmaku.
  • Sól: Tylko szczypta! Nie pomijaj jej, serio. Podbija smak wszystkiego, a zwłaszcza tej słodkiej, białej czekolady.

I te mokre

  • Mleko: Krowie 3,2% to mój standard, ale robiłam też na migdałowym i wyszły równie pyszne.
  • Olej roślinny albo masło: Tu jest pole do dyskusji. Olej daje większą wilgotność, ale roztopione masło… ten smak i zapach to po prostu poezja. Wybór należy do Ciebie. Ten przepis na babeczki z białą czekoladą jest elastyczny.
  • Jajko: Koniecznie w temperaturze pokojowej! Jedno, duże, od szczęśliwej kurki.
  • Ekstrakt waniliowy: Kilka kropli dla cudownego aromatu, który wypełni całą kuchnię. Idealnie pasuje do białej czekolady.

Gwiazda wieczoru: Biała czekolada

Dla mnie kluczem jest dobra biała czekolada. Nie jakaś tam tabliczka z marketu, która smakuje jak sam cukier. Warto zainwestować w taką z większą zawartością masła kakaowego. Ja najczęściej kupuję w pastylkach, bo nie trzeba kroić, ale dobra tabliczka posiekana na spore kawałki też będzie super. Chodzi o to, żeby po upieczeniu natrafić na takie fajne, ciągnące się kawałki rozpuszczonej czekolady. A, i mam taki trik: zanim wrzucisz czekoladę do ciasta, obtocz ją w łyżce mąki. Wtedy nie opadnie na dno i będzie w każdej babeczce. Proste, a działa, co potwierdza, jak świetny jest ten przepis na babeczki z białą czekoladą.

Jak zrobić babeczki z białą czekoladą krok po kroku

Dobra, koniec gadania, czas brać się do roboty. Przygotuj formę na muffinki, włóż papilotki i włącz piekarnik, niech się grzeje. Ten łatwy przepis na babeczki z białą czekoladą jest tak prosty, że poradzisz sobie z nim z zamkniętymi oczami.

Krok 1: Mieszamy suche

Do dużej miski przesiej mąkę, proszek, sodę i sól. Naprawdę warto to zrobić, ciasto jest potem bardziej napowietrzone. Potem wsyp cukier i wymieszaj wszystko rózgą kuchenną. Chodzi o to, żeby składniki się równomiernie rozłożyły. To pierwszy mały krok do sukcesu.

Krok 2: Mieszamy mokre

W drugiej, mniejszej misce, albo nawet w jakimś większym kubku, połącz mleko, olej (lub wystudzone, roztopione masło), jajko i ekstrakt waniliowy. Rozbełtaj to wszystko widelcem albo trzepaczką, aż się ładnie połączy w jednolitą masę.

Krok 3: A teraz najważniejszy moment – magia się dzieje

Wlej mokre składniki do miski z suchymi. I teraz uwaga, najważniejsza zasada, jakiej nauczyło mnie życie (i wiele spalonych ciast): nie mieszaj za długo! Weź szpatułkę albo łyżkę i mieszaj delikatnie, tylko do połączenia składników. Ciasto ma mieć grudki! Serio. Za pierwszym razem mieszałam jak szalona, chciałam, żeby było idealnie gładkie. Efekt? Twarde buły, a nie puszyste babeczki. Nie popełnij mojego błędu! Na sam koniec wsyp kawałki białej czekolady, zamieszaj dosłownie dwa, trzy razy i gotowe. Ten przepis na babeczki z białą czekoladą opiera się na tej zasadzie.

Krok 4: Do pieca!

Rozgrzej piekarnik do 180°C z termoobiegiem. Nakładaj ciasto do papilotek, tak do 2/3 wysokości. One pięknie urosną, więc potrzebują trochę miejsca. Wstaw do gorącego piekarnika i piecz około 20-25 minut. To jest ten moment, kiedy w kuchni zaczyna pachnieć tak, że aż sąsiedzi pukają do drzwi, serio. Najlepiej sprawdzić patyczkiem – jeśli po wbiciu w środek jest suchy, babeczki są gotowe. Wyjmij je i studź na kratce, o ile wytrzymasz i nie zjesz od razu jednej gorącej.

Moje pomysły na wariacje

Gdy już opanujesz podstawowy przepis na babeczki z białą czekoladą, zaczyna się prawdziwa zabawa. To świetna baza do kulinarnych szaleństw!

Wersja owocowa: z malinami albo borówkami

Kiedyś na imprezę dla dzieciaków dodałam malin. Ludzie, co to było za połączenie! Słodka czekolada i ta kwaśna nuta… niebo w gębie. To mój ulubiony przepis na babeczki z białą czekoladą i malinami. Wystarczy dodać garść owoców (mrożone też mogą być, tylko nie rozmrażaj ich wcześniej) i delikatnie wmieszać w ciasto na samym końcu. Ten sam patent działa z borówkami. To super odmiana dla klasycznych wypieków.

Coś dla fanów chrupania: kruszonka

Jeśli lubisz chrupiącą czapeczkę na babeczkach, zrób prostą kruszonkę. W miseczce rozcieraj palcami zimne masło (jakieś 50g) z mąką (100g) i cukrem (50g), aż powstaną takie grudki. Posyp tym wierzch babeczek tuż przed włożeniem do piekarnika. Wyglądają i smakują obłędnie, a ten łatwy przepis na babeczki z białą czekoladą staje się jeszcze lepszy.

A co, jeśli nie możesz jeść jajek?

Spokojnie, ten przepis na babeczki z białą czekoladą da się zmodyfikować. Zamiast jajka możesz dać pół rozgniecionego banana, albo łyżkę siemienia lnianego zalaną trzema łyżkami gorącej wody (poczekaj aż zrobi się taki glutek). Konsystencja będzie troszkę inna, ale nadal będą pyszne.

Jak przechowywać te cuda (o ile coś zostanie)

U nas w domu rzadko kiedy zostają na drugi dzień, ale jeśli jakimś cudem Ci się uda, to przechowuj je w szczelnym pojemniku. Zachowają świeżość i wilgoć przez 2-3 dni. Można je też mrozić! Wystarczy każdą owinąć folią i włożyć do zamrażarki. Po rozmrożeniu smakują jak świeżo upieczone, zwłaszcza jak je na chwilę wrzucisz do mikrofali. Kawałki czekolady znów się cudownie rozpuszczą.

Wasze pytania i moje odpowiedzi

Dostaję czasem pytania o ten przepis na babeczki z białą czekoladą, więc zbiorę tu te najczęstsze.

Pomocy, moje babeczki wyszły jak kamienie! Co poszło nie tak?

Na 99% za długo mieszałaś ciasto. Pamiętaj, grudki są twoim przyjacielem! Druga opcja to za długi czas pieczenia. Każdy piekarnik jest inny, więc zawsze miej oko na swoje wypieki i rób test patyczka. To naprawdę ważne, by ten przepis na babeczki z białą czekoladą przyniósł oczekiwany, puszysty efekt.

Mogę dać inną czekoladę?

Pewnie, że tak! Ten przepis jest super elastyczny. Gorzka, mleczna, z orzechami – co tylko lubisz. Eksperymentuj! Ja czasem mieszam białą z gorzką, wychodzi super balans smaków.

Owoce opadły mi na dno, jak temu zapobiec?

Stary, babciny sposób: zanim dodasz owoce do ciasta, obtocz je w odrobinie mąki. Mąka sprawi, że owoce „przykleją się” do ciasta i nie opadną wszystkie na spód podczas pieczenia. Prosty trik a działa cuda w każdym przepisie.