Przepis zielony mech duża blacha – Idealny na Imprezy i Urodziny!

Mój niezawodny przepis na ciasto Zielony Mech na dużą blachę – ciasto, które znika pierwsze!

Pamiętam jak dziś, kiedy pierwszy raz przyniosłam to ciasto na rodzinną imprezę. Szepty i pytania: „co to za zielone ciasto?”. Mój szwagier, znany sceptyk kulinarny, patrzył na nie z podejrzliwością. „Szpinak w ciastie? Daj spokój”. A potem spróbował. I jego mina – bezcenna! Od tamtej pory to ciasto to absolutny mus na każdym spotkaniu, a ja z uśmiechem rozdaję ten sprawdzony przepis. Bo prawda jest taka, że ciasto „Zielony Mech” to po prostu hit.

To połączenie zaskakującego składnika z czymś, co wszyscy kochamy – aksamitnym kremem i świeżymi owocami. A co najlepsze, ten mój przepis zielony mech duża blacha pozwala zrobić go tyle, że starczy dla całej armii głodomorów. Dziś podzielę się z Wami wszystkimi moimi sekretami, jak krok po kroku stworzyć to cudo. Gwarantuję, że to będzie Wasz nowy ulubiony przepis zielony mech duża blacha.

Dlaczego pokochałam Zielony Mech i Ty też go pokochasz?

Szczerze? Na początku kupił mnie jego wygląd. Ta intensywna, soczysta zieleń, która wygląda jak leśne runo, przyciąga wzrok jak magnes. To ciasto, które robi efekt „wow” jeszcze przed pierwszym kęsem. Ale potem jest już tylko lepiej. To nie jest deser-gimmick. Smak jest absolutnie obłędny! Puszysty, niesamowicie wilgotny biszkopt, który w ogóle nie smakuje szpinakiem. Serio. Szpinak robi tu całą robotę z kolorem i wilgotnością, ale jest kompletnie niewyczuwalny w smaku. Nawet największe niejadki (jak moje dzieci!) zajadają się nim, nie mając pojęcia, że jedzą warzywo.

Dlatego właśnie uważam, że to najlepszy przepis na zielony mech w dużej blasze. Jest idealny na absolutnie każdą okazję – urodziny, chrzciny, komunię czy po prostu niedzielne spotkanie z przyjaciółmi. Pieczenie ciast dla większej liczby osób bywa stresujące, ale ten przepis zielony mech duża blacha jest po prostu niezawodny i zawsze się udaje. To jedno z takich ciast, które znajdziecie w moim zeszycie z tanimi i dobrymi przepisami na ciasta.

Zbieramy składniki – czyli co nam będzie potrzebne

Zanim zaczniemy, zbierzmy naszą magiczną amunicję. To proste składniki, ale ich jakość naprawdę robi różnicę. Poniżej lista na standardową, dużą blachę z piekarnika, taką około 35×25 cm. To idealna porcja, żeby nikt nie musiał walczyć o ostatni kawałek. Ten przepis zielony mech duża blacha opiera się na świeżości.

Na zielony biszkopt:

  • 300 g świeżego szpinaku baby (ten jest najdelikatniejszy)
  • 200 ml oleju, ja używam rzepakowego
  • 2 łyżki soku wyciśniętego z cytryny
  • 5 dużych jajek, najlepiej od szczęśliwych kurek
  • 250 g cukru (zwykłego, białego)
  • 300 g mąki pszennej, tortowej
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Na ten obłędny krem:

Pamiętajcie, żeby serek i śmietanka były prosto z lodówki, naprawdę zimne! To klucz do sukcesu.

  • 500 g serka mascarpone
  • 400 ml śmietanki kremówki 30% lub 36%
  • 80-100 g cukru pudru (dajcie tyle, ile lubicie)
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii dla podkręcenia smaku

Do dekoracji (moja ulubiona część!):

  • Dużo świeżych borówek, tak z 200-300 g
  • Garść malin
  • Pestki z połowy granatu (wyglądają jak rubiny!)
  • Kilka listków świeżej mięty

Warsztat pracy – bez tego ani rusz

Wielka filozofia to nie jest, ale kilka rzeczy warto mieć pod ręką, żeby praca szła sprawnie. Będziesz potrzebować dużej blachy (ok. 35×25 cm), papieru do pieczenia, blendera (mocnego!), kilku misek, miksera, szpatułki, sitka do mąki i kratki do studzenia ciasta. I oczywiście suchego patyczka do sprawdzenia, czy ciasto jest gotowe. Ten przepis zielony mech duża blacha nie wymaga specjalistycznego sprzętu.

Do dzieła! Robimy Zielony Mech krok po kroku (na wielką blachę)

Dobra, koniec gadania, czas na pieczenie! Wiele osób pyta mnie, jak upiec zielony mech ciasto na dużej blasze żeby nie było suche, a sekret tkwi właśnie w tych prostych krokach. Obiecuję, że to łatwiejsze niż się wydaje. To naprawdę dość szybki przepis zielony mech na dużą blachę, jeśli chodzi o czas aktywnej pracy.

Krok 1: Zielona baza

Najpierw szpinak – umyj go i osusz naprawdę dokładnie. Potem wrzuć go do blendera, wlej olej i sok z cytryny. Blenduj na najwyższych obrotach, aż uzyskasz gładziutkie, zielone puree bez żadnych grudek. W osobnej, dużej misce weź się za jajka. Ubijaj je z cukrem mikserem na wysokich obrotach. Długo! Tak z 5-7 minut, aż masa będzie prawie biała, gęsta i potroi swoją objętość. To jest super ważne dla puszystości ciasta.

Krok 2: Delikatne połączenie

Do tej puszystej masy jajecznej wlej zielone puree. I teraz delikatnie, szpatułką, mieszaj ruchami od spodu do góry. Chodzi o to, żeby nie zabić tej całej piany z jajek, którą tak dzielnie ubijaliśmy. W drugiej misce przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia. Przesiewanie daje dodatkową lekkość. Dodawaj suche składniki do mokrych, partiami, cały czas delikatnie mieszając szpatułką. Tylko do połączenia, ani chwili dłużej!

Krok 3: Czas do pieca

Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Wylej na nią ciasto, wyrównaj. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 175-180°C (u mnie termoobieg) i piecz około 35-40 minut. Ale wiesz jak jest, każdy piekarnik jest inny, więc po 30 minutach sprawdź patyczkiem. Jak będzie suchy, to gotowe. Wyjmij i ostudź całkowicie na kratce. To jest podstawa, bez której żaden przepis zielony mech duża blacha się nie uda.

Krok 4: Magia kremu

Kiedy ciasto stygnie, robimy krem. To proste, ale trzeba uważać. Do miski wrzuć lodowaty serek mascarpone, wlej lodowatą śmietankę, dodaj cukier puder i wanilię. Ubijaj wszystko razem na sztywny krem. Uważaj, żeby nie „przebić” kremu, bo zrobi się masło – a tego nie chcemy! Mnie się to raz zdarzyło i musiałam zaczynać od nowa, co za frustracja. Miksuj tylko do momentu, aż krem będzie gęsty i stabilny. Konsystencja ma przypominać bitą śmietanę, ale być znacznie gęstsza, podobnie jak w dobrym serniku.

Krok 5: Składamy i dekorujemy

Ostudzony biszkopt jest gotowy. Odetnij z wierzchu cieniutką, przypieczoną warstwę. Przełóż ją do miseczki i pokrusz palcami na małe okruszki – to będzie nasz „mech”. Na pozostały blat ciasta wyłóż cały krem i równo go rozsmaruj. Teraz posyp wierzch pokruszonym ciastem. Na koniec najfajniejsza część: dekoracja! Rozsyp hojnie borówki, maliny i pestki granatu. Na koniec kilka listków mięty dla świeżości. Właśnie tak powstaje idealny zielony mech ciasto z kremem i borówkami na dużą blachę.

Moje małe sekrety i triki, żeby ciasto zawsze wychodziło idealne

Żeby ten przepis zielony mech duża blacha był naprawdę twoim sukcesem, mam dla ciebie kilka patentów.

Chcesz mieć zieleń jak z irlandzkiej łąki? Użyj świeżego szpinaku baby i nie pomijaj soku z cytryny! On naprawdę podbija kolor i sprawia, że ciasto nie wychodzi takie… no wiesz, smutne i wyblakłe po upieczeniu. I nie przetrzymuj ciasta w piecu, bo to też zabija kolor.

Jak uniknąć zakalca – zmory każdego piekarza? Po pierwsze, składniki (oprócz tych na krem) w temperaturze pokojowej. Po drugie, super puszyste ubicie jajek z cukrem. Po trzecie, delikatne i krótkie mieszanie na końcu. Naprawdę, im mniej mieszasz po dodaniu mąki, tym lepiej.

Gdy najdzie Cię ochota na eksperymenty…

Ten przepis zielony mech duża blacha to świetna baza. Kiedyś dla odmiany pod warstwę kremu położyłam cienką warstwę musu malinowego – wyszło obłędnie! Możesz użyć gotowej frużeliny albo zrobić prosty mus, który przypomina ten z ciasta z galaretką. Moja siostra uwielbia białą czekoladę, więc specjalnie dla niej do kremu dodałam 100g rozpuszczonej i ostudzonej białej czekolady. Krem stał się jeszcze bogatszy, prawie jak w dekadenckim brownie! Jeśli chcesz przygotować zielony mech ciasto na urodziny duża blacha, możesz dodać świeczki albo małe ozdoby cukrowe. Niektórzy szukają też przepisu na zielony mech bez pieczenia na dużą blachę, ale moim zdaniem nic nie przebije smaku pieczonego biszkoptu.

Jak podawać i co zrobić z tym, co (ewentualnie) zostanie

Ciasto najlepiej smakuje, jak postoi w lodówce parę godzin, smaki się wtedy „przegryzają”. Ale kto by tyle czekał, prawda? 😉 Przed podaniem wyjmij je z lodówki na jakieś 15 minut wcześniej. Przechowuj w lodówce, w szczelnym pojemniku. U mnie wytrzymuje maksymalnie 2 dni, bo szybciej znika.

I gotowe! Czas zbierać pochwały

No i to by było na tyle! Mam nadzieję, że ten szczegółowy przepis na ciasto zielony mech na dużą blachę sprawi Wam tyle samo radości, co mnie i mojej rodzinie. To naprawdę efektowny, a przy tym prosty deser, który zachwyci każdego. Gwarantuję, że przygotowując go na jakąkolwiek imprezę, odniesiesz sukces. Wypróbuj koniecznie ten przepis zielony mech duża blacha i daj znać, jak wyszło! Dla mnie to po prostu najlepszy przepis na ciasto zielony mech ze szpinakiem na dużą blachę. Powodzenia w kuchni! Mam nadzieję, że ten przepis zielony mech duża blacha stanie się i Twoim ulubionym.