Przepis na Steka Wołowego w Piekarniku: Soczysty Stek Krok po Kroku

Jak zrobić steka w piekarniku, żeby nie wyszła podeszwa? Mój sprawdzony przepis

Pamiętam to jak dziś. Mój pierwszy samodzielnie zrobiony stek. Byłem taki dumny. Do pierwszego kęsa. Twardy, szary, gumowaty kawałek mięsa, który z trudem dało się przeżuć. Totalna katastrofa. Przysiągłem sobie wtedy, że dojdę do perfekcji. I wiecie co? Udało się. Dziś podzielę się z wami moim sposobem na to, jak zrobić soczystego steka, który smakuje jak z drogiej restauracji. To naprawdę nie jest czarna magia, a ten przepis na steka wołowego w piekarniku stał się moim absolutnym pewniakiem na specjalne okazje… i na zwykłe wtorki też. Ten przepis na steka wołowego w piekarniku jest zaskakująco uniwersalny.

Zaczyna się u rzeźnika, czyli jaki kawałek wołowiny wybrać?

Wszystko zaczyna się u rzeźnika. Zapomnijcie o paczkowanym mięsie z marketu, jeśli chcecie prawdziwego smaku. Dobry stek potrzebuje dobrego startu. Dla mnie król jest tylko jeden – antrykot, czyli ribeye. Ta piękna marmurkowatość, te cieniutkie żyłki tłuszczu, które w trakcie pieczenia topią się i sprawiają, że mięso jest nieziemsko soczyste i pełne smaku… poezja. Ale rostbef też da radę, jest chudszy, ale ma ten charakterystyczny pasek tłuszczu, który robi robotę. Polędwica jest super delikatna, ale łatwo ją przesuszyć, więc to raczej dla bardziej zaawansowanych.

Ważna rzecz: grubość. Stek musi mieć swoje centymetry, tak z 2,5 do 4. Cienkie plasterki to proszenie się o kłopoty. Dobry kawałek wołowiny to fundament każdego udanego przepisu na steka wołowego w piekarniku. I najważniejsze – zanim cokolwiek z nim zrobicie, musi poleżeć z godzinę w temperaturze pokojowej. To świętość w każdym przepisie na steka wołowego w piekarniku.

Proste przygotowanie, wielki efekt

Dobra, mamy nasze piękne mięso. Co teraz? Osuszanie. Weźcie ręcznik papierowy i osuszcie go z każdej strony, dokładnie. Wilgoć to wróg chrupiącej skórki.

Potem przyprawy. Ja jestem minimalistą: gruboziarnista sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz. I nie bójcie się sypać hojnie! Mięso weźmie tyle, ile trzeba. Czasem, dla odmiany, wcieram w niego jeszcze ząbek czosnku i kładę gałązkę rozmarynu. Tyle.

Czasami ludzie pytają mnie o jakąś super marynatę do steka wołowego do piekarnika. Jasne, można się w to bawić. Trochę oliwy, ziół, czosnku – potrzymać w tym mięso z pół godziny. Ale szczerze? Przy dobrym kawałku wołowiny, sól i pieprz w zupełności wystarczą. Ten klasyczny przepis na steka wołowego w piekarniku broni się sam.

Obsmażanie, czyli hałas, dym i chrupiąca skórka

Czy obsmażanie jest konieczne? Moim zdaniem, absolutnie tak. To ten moment, kiedy na patelni dzieje się magia, nazywana fachowo reakcją Maillarda. A po ludzku? Mięso pięknie się karmelizuje, tworzy się brązowa, chrupiąca skórka, a w środku zamykają się wszystkie soki. Potrzebujecie ciężkiej patelni, najlepiej żeliwnej. Rozgrzejcie ją na maksa, aż zacznie lekko dymić. Tak, włączy wam się czujnik dymu. To znak, że robicie to dobrze! Łyżka oleju i kładziecie stek. Ten dźwięk… muzyka. Minuta, dwie z każdej strony, boki też. Chodzi o kolor, nie o smażenie go w środku.

A co jeśli ktoś pyta o stek wołowy w piekarniku bez smażenia? No cóż, da się. Można go włożyć prosto do pieca. Będzie smaczny, ale… to już nie to samo. Tej chrupiącej skórki po prostu będzie brakować. Dlatego mój przepis na steka wołowego w piekarniku zawsze uwzględnia searing.

Pieczenie – tu liczy się precyzja (i termometr!)

Po obsmażeniu stek ląduje w piekarniku. To jest ten moment, kiedy liczy się precyzja. I teraz powiem coś, co zrewolucjonizowało moje gotowanie: kupcie termometr do mięsa. Serio. To najlepsze kilkadziesiąt złotych, jakie wydacie. Koniec ze zgadywaniem, z krojeniem steka żeby sprawdzić środek, z modlitwą o dobry stopień wysmażenia. Mój sprawdzony przepis na steka wołowego w piekarniku zakłada użycie termometru.

Wbijacie sondę w najgrubsze miejsce i macie pełną kontrolę. Piekarnik nagrzany do 190°C (termoobieg). Jeśli chodzi o stek wołowy w piekarniku temperatura i czas to klucz, ale czas zawsze będzie orientacyjny. Termometr to wasz jedyny prawdziwy przyjaciel. Ja celuję w medium rare, bo dla mnie tak smakuje niebo. Poniżej mała ściągawka, z której sam korzystałem na początku.

Stopnie wysmażenia i temperatury wewnętrzne steka

Rare (bardzo krwisty) – temperatura wewnętrzna: 49-52°C
Medium Rare (średnio krwisty) – temperatura wewnętrzna: 54-57°C. Dla mnie idealny stek wołowy w piekarniku medium rare to jest to.
Medium (średnio wysmażony) – temperatura wewnętrzna: 57-60°C
Medium Well (dobrze wysmażony) – temperatura wewnętrzna: 60-65°C
Well Done (bardzo dobrze wysmażony) – temperatura wewnętrzna: 65°C i więcej (nie polecam!)

Orientacyjne czasy pieczenia (po obsmażeniu) w piekarniku nagrzanym do 190°C:

Stopień wysmażenia Grubość 2,5 cm Grubość 4 cm
Rare 2-3 minuty 4-6 minuty
Medium Rare 4-6 minuty 6-8 minuty
Medium 6-8 minuty 8-10 minuty
Medium Well 8-10 minuty 10-12 minuty
Well Done 10-12 minuty 12-15 minuty

I super ważna rada: wyjmijcie stek z pieca jakieś 2-3 stopnie PRZED osiągnięciem docelowej temperatury. On jeszcze dojdzie sobie spokojnie podczas odpoczynku. To jest ten sekret, którego nikt mi kiedyś nie powiedział, a który sprawia, że ten przepis na steka wołowego w piekarniku zawsze się udaje.

Najtrudniejszy etap: odpoczywanie steka

A teraz najtrudniejsza część całego procesu. Cierpliwość. Wyjęliście to pachnące cudo z piekarnika i chcecie się na nie rzucić. STOP!

Przełóżcie go na deskę, przykryjcie luźno folią aluminiową i zapomnijcie o nim na 10 minut. Wiem, to tortura. Ale w tym czasie dzieje się kolejna magia. Napięte włókna mięśniowe się rozluźniają, a soki, które zebrały się w centrum, rozpływają się równomiernie po całym steku. Jeśli pokroicie go od razu, całe to dobro wyleje się na deskę i zostanie wam suchy kawałek mięsa. A tak… każdy kęs będzie eksplozją soczystości. Zaufajcie mi, warto poczekać. To jest niepisana zasada każdego dobrego przepisu na steka wołowego w piekarniku.

Finał, czyli jak podać idealnego steka

Wreszcie! Czas na wielki finał. Krojenie – tylko i wyłącznie w poprzek włókien. Zobaczycie takie linie na mięsie, tnijcie prostopadle do nich. Dzięki temu będzie super kruchy. Z czym podawać? Klasyka to pieczone ziemniaki, szparagi, może jakaś sałatka. Ja uwielbiam go czasem z czymś ekstra. Taki domowy sos blue cheese to jest po prostu obłęd. Intensywny smak sera idealnie komponuje się z wołowiną. Stek wołowy w piekarniku z warzywami to też świetna opcja, można je upiec razem z mięsem, co idealnie uzupełnia ten przepis na steka wołowego w piekarniku. Pełna dowolność!

Czego ja musiałem się nauczyć na własnych błędach

Przez te lata zaliczyłem chyba wszystkie możliwe wpadki. Żebyście wy nie musieli, oto lista rzeczy, których absolutnie nie wolno robić. Uczcie się na moich błędach.

Po pierwsze, nigdy nie kładźcie zimnego steka prosto z lodówki na patelnię. Zawsze temperatura pokojowa! Po drugie, nie zapominajcie o osuszaniu. Mokry stek się gotuje, a nie smaży. Po trzecie, nie zgadujcie stopnia wysmażenia. Termometr to podstawa, zwłaszcza gdy chcecie idealny stek wołowy w piekarniku medium rare. I ostatnie, najgorsze – brak odpoczynku po upieczeniu. To grzech główny przeciwko stekowi. Dajcie mu te 10 minut, proszę. Zapamiętajcie je, a wasz przepis na steka wołowego w piekarniku będzie bezbłędny.

To prostsze niż myślisz!

I to w zasadzie tyle. Jak widzicie, to nie jest żadna fizyka kwantowa. Wystarczy dobry kawałek mięsa, trochę uwagi i przestrzeganie kilku prostych zasad. Gwarantuję, że jak raz spróbujecie, ten przepis na steka wołowego w piekarniku wejdzie na stałe do waszego menu. To danie, które robi wrażenie, a jest prostsze niż się wydaje. To może być najlepszy przepis na stek wołowy z piekarnika, jaki wypróbujecie. A jeśli szukacie więcej inspiracji, co zrobić z wołowiną, to pamiętajcie, że istnieje też coś takiego jak tradycyjny bogracz. A na inne okazje, gdy mięso gra główną rolę, warto też pomyśleć o czymś odświętnym jak pieczona kaczka albo soczysta gęś. W ogóle, jest tyle pysznych rzeczy do zrobienia, zerknijcie na inne przepisy na dania mięsne na obiad. Smacznego!