Perfekcyjny Przepis na Schab Pieczony ze Śliwką: Soczyste i Aromatyczne Danie
Mój schab ze śliwką, który zawsze wychodzi. Lepszy niż u babci? Sprawdźcie sami!
Zapach pieczonego mięsa, słodkich śliwek i majeranku unoszący się po całym domu… dla mnie to kwintesencja niedzielnego obiadu u babci. Pamiętam jak dziś, kiedy jako mała dziewczynka kręciłam się po kuchni, a babcia z namaszczeniem wiązała białą nicią wielki kawał mięsa. To była magia. Ten schab był gwiazdą każdego rodzinnego zjazdu i świąt. Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak, tę soczystość i aromat. Były porażki, oj były… pamiętam moją pierwszą próbę, kiedy schab wyszedł suchy jak wiór. Ale w końcu, po wielu eksperymentach, udało się. Chcę się z Wami podzielić moim odkryciem – to jest przepis na schab pieczony ze śliwką, który jest cholernie bliski ideału mojej babci, a może nawet… ciut lepszy? Przekonajcie się sami!
W czym tkwi sekret tego dania?
Schab faszerowany śliwką to dla mnie coś więcej niż tylko jedzenie. To wspomnienia, tradycja i serce domu na talerzu. To danie ma w sobie coś takiego, co sprawia, że zwykły obiad zamienia się w małe święto. Połączenie wieprzowiny, która kocha słodkie towarzystwo, z lekko dymną, słodko-kwaśną śliwką to po prostu strzał w dziesiątkę. To klasyka polskiej kuchni, która nigdy się nie nudzi.
I wiecie co jest najlepsze? Mimo że wygląda jak danie z ekskluzywnej restauracji, jego przygotowanie wcale nie jest takie trudne. Serio! Mój przepis na schab pieczony ze śliwką został tak pomyślany, aby każdy, nawet początkujący kucharz, dał sobie radę. To idealna propozycja na uroczysty obiad, kiedy chcecie zaimponować gościom, ale też na zwykłą niedzielę, by poczuć ten wyjątkowy, domowy klimat.
Skarby ze spiżarni, czyli co nam będzie potrzebne
Zanim zaczniemy, upewnijmy się, że mamy wszystko pod ręką. Dobra jakość składników to połowa sukcesu, więc postarajcie się wybrać jak najlepsze produkty. To podstawa, by ten przepis na schab pieczony ze śliwką wyszedł idealnie.
Główny bohater: Schab wieprzowy bez kości, taki ładny kawałek, około 1-1,5 kg. Szukajcie takiego z jasną warstwą tłuszczyku na wierzchu, to nasz bilet do krainy soczystości. Serio, nie bójcie się tego tłuszczu, on się wytopi i sprawi, że mięso będzie rozpływać się w ustach.
Farsz, czyli serce naszej potrawy: Potrzebujemy około 150-200g dobrych śliwek suszonych. Ja uwielbiam te wędzone, bo dają niesamowity, głęboki aromat. Jeśli chcecie trochę zaszaleć, dorzućcie garść suszonych moreli (ok. 50g) i posiekanych orzechów włoskich (ok. 50g). Schab faszerowany morelami zyskuje dodatkową słodycz, a orzechy fajnie chrupią.
Przyprawy – nasza tajna broń: Sól (najlepiej morska, gruboziarnista), świeżo mielony czarny pieprz (koniecznie!), ze 2 łyżeczki suszonego majeranku, łyżeczka czosnku granulowanego (lub 2 świeże ząbki) i łyżeczka słodkiej papryki dla koloru.
Reszta ekipy: Dwie łyżki dobrej musztardy (sarepska albo dijon będą super), trochę oleju do smażenia i ewentualnie szklanka bulionu do podlewania. A dla prawdziwych smakoszy – 100-150g cienkich plastrów wędzonego boczku. To jest opcja turbo, która sprawi, że wasz schab pieczony ze śliwką i boczkiem przepis stanie się legendą.
Operacja „Soczysty Schab”: Zaczynamy zabawę
No to do dzieła! Obiecuję, że poprowadzę was za rękę. Ten przepis na schab pieczony ze śliwką jest prostszy, niż myślicie.
Krok 1: Przygotowanie mięsa
Najpierw myjemy naszego schabowego królewicza pod zimną wodą i osuszamy go BARDZO dokładnie papierowym ręcznikiem. To ważne, żeby potem ładnie się zrumienił. Teraz czas na zabawę w chirurga: kładziemy mięso na desce i ostrym nożem nacinamy je wzdłuż, tak na około 2/3 głębokości, ale nie do końca. Rozkładamy je jak książkę. Jeśli płat jest wciąż gruby, możemy zrobić jeszcze jedno takie nacięcie. W ten sposób powstanie nam duży, płaski kawałek mięsa, gotowy na przyjęcie farszu. Przykrywamy go folią i delikatnie rozbijamy tłuczkiem na grubość około centymetra.
Teraz czas na masaż. Smarujemy mięso z obu stron musztardą, a potem hojnie nacieramy solą, pieprzem, majerankiem, czosnkiem i papryką. Nie żałujcie przypraw! Ja czasem przygotowuję mięso w ten sposób dzień wcześniej i zostawiam w lodówce. Wierzcie mi, smaki mają wtedy czas, żeby się porządnie „przegryźć”. To chyba najlepszy patent na to, jak upiec schab ze śliwką, żeby był naprawdę wilgotny.
Krok 2: Farsz i zwijanie
Jeśli wasze śliwki są twarde jak kamień, możecie je na chwilę zamoczyć w ciepłej wodzie, ale te wędzone zazwyczaj są miękkie i nie potrzebują tego. Kroimy je na mniejsze kawałki, mieszamy z morelami i orzechami (jeśli używacie). Na przygotowanym płacie mięsa rozkładamy równomiernie nasz farsz, zostawiając trochę wolnego miejsca przy brzegach. A teraz najfajniejsza część – zwijanie! Zwijamy mięso w ciasny rulon, jak roladę. Im ciaśniej, tym lepiej będzie wyglądać po upieczeniu. Gotowy rulon obwiązujemy sznurkiem kuchennym co kilka centymetrów, żeby się nie rozpadł. Wygląda profesjonalnie, prawda? Ten przepis na schab pieczony ze śliwką nabiera kształtów!
Krok 3: Smażenie i pieczenie
Na dużej patelni rozgrzewamy olej i obsmażamy nasz schab z każdej strony na złoty kolor. To tzw. zamykanie porów, dzięki czemu wszystkie soki zostaną w środku. Nie pomijajcie tego kroku! Teraz mamy dwie drogi. Pierwsza, moja ulubiona, to schab pieczony ze śliwką w rękawie. Wkładamy obsmażone mięso do rękawa, zawiązujemy, robimy kilka dziurek na górze i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C. Ile piec schab faszerowany śliwkami? Mój kawałek o wadze ok. 1.2 kg potrzebuje około godziny i 20 minut. Na ostatnie 15 minut rozcinam rękaw, żeby skórka się ładnie przypiekła. To naprawdę najlepszy przepis na schab pieczony ze śliwką, bo wychodzi idealnie soczysty. Jeśli nie macie rękawa, pieczcie w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem, podlewając co jakiś czas bulionem lub wodą.
Po wyjęciu z piekarnika dajcie mięsu odpocząć przez 10-15 minut przed krojeniem. Wiem, że to trudne, bo zapach jest obłędny, ale dzięki temu soki równomiernie się rozejdą.
Moje małe triki i wariacje
Pamiętacie moją historię o suchym schabie? Od tamtej pory nauczyłam się kilku rzeczy. Marynowanie przez noc to jedno. Pieczenie w rękawie to drugie. A trzecie to termometr do mięsa – najlepszy przyjaciel każdego, kto chce wiedzieć, jak upiec schab ze śliwką do perfekcji. Gdy wewnętrzna temperatura mięsa osiągnie 63-65°C, jest gotowe. Na bank będzie soczysty!
A co jeśli najdzie was ochota na eksperymenty? Ten przepis na schab pieczony ze śliwką jest świetną bazą! Zamiast moreli dorzućcie trochę żurawiny dla kwaskowatości. Albo namoczone i posiekane suszone grzyby – nadadzą farszowi niesamowitej, leśnej głębi. Schab pieczony ze śliwką i boczkiem przepis też można urozmaicić, dodając trochę pokrojonego w kostkę i podsmażonego boczku do samego farszu. Niebo w gębie!
A sos? Nie wylewajcie tego, co zostało w rękawie lub naczyniu! To esencja smaku. Przelejcie to do rondelka, zredukujcie chwilę, możecie zagęścić odrobiną mąki z wodą. Doprawcie do smaku i macie pyszny sos, który dopełni całości.
Z czym podać to cudo i co zrobić z resztkami (jeśli będą!)
Do takiego króla stołu pasują królewskie dodatki. U mnie w domu klasycznie – kluski śląskie z dziurką, w której idealnie zbiera się sos. Ale pieczone ziemniaki, kopytka czy nawet zwykłe purée też będą świetne. Do tego koniecznie modra kapusta na ciepło albo buraczki zasmażane. To połączenie jest po prostu idealne.
A co, jeśli coś zostanie? Ten schab jest pyszny również na zimno! Pokrojony w cienkie plastry będzie genialną, domową wędliną na kanapki. Można go przechowywać w lodówce 3-4 dni. Można też zamrozić, najlepiej już pokrojony w plastry. Odgrzewajcie go delikatnie, najlepiej na patelni z odrobiną sosu, żeby nie wysechł.
Mam nadzieję, że mój przepis na schab pieczony ze śliwką przypadnie Wam do gustu i zagości na Waszych stołach. Dajcie znać, jak Wam wyszło! Smacznego!