Przepis na Pieczeń Rzymską z Pieczarkami – Soczysta i Aromatyczna

Pieczeń Rzymska z Pieczarkami Mojej Babci – Przepis, który Zawsze Wychodzi

Są takie smaki, które zostają z tobą na całe życie. Dla mnie jednym z nich jest bez wątpienia pieczeń rzymska z pieczarkami. Pamiętam jak dziś te niedzielne popołudnia, kiedy cały dom pachniał pieczonym mięsem, ziołami i podsmażanymi grzybami. To był znak, że babcia Zosia znowu czaruje w kuchni. Jej pieczeń była legendarna – soczysta w środku, z chrupiącą skórką na zewnątrz, po prostu idealna. Zawsze znikała z talerzy w mgnieniu oka. Przez lata próbowałem odtworzyć ten smak, testując niezliczone wariacje. W końcu, po wielu próbach i błędach, udało mi się. Dziś chcę się z wami podzielić tym, co uważam za najlepszy przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami – taki, który przenosi mnie z powrotem do dzieciństwa.

Skąd się wzięła ta cała pieczeń rzymska?

Zanim przejdziemy do konkretów, chwila historii. Choć nazwa sugeruje starożytny Rzym, to tak naprawdę jest to danie o korzeniach sięgających kuchni europejskiej, znane na przykład w krajach anglosaskich jako „meatloaf”. Koncepcja jest prosta: wziąć dobrej jakości mięso mielone, doprawić je z sercem, dodać coś, co nada mu soczystości i zwiąże całość, a potem upiec. W Polsce absolutnym hitem stała się wersja z pieczarkami. I słusznie! Ten leśny aromat grzybów w połączeniu z mięsem to jest coś, co sprawia, że zwykły klops staje się królewskim daniem. To danie jest tak uniwersalne, że sprawdzi się na niedzielny obiad, świąteczny stół, a pokrojona na zimno jest absolutnie genialna na kanapkach. Mój przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami jest właśnie taki – uniwersalny i pyszny.

Skarby potrzebne do stworzenia idealnej pieczeni

Klucz do sukcesu? Dobre składniki. Tu nie ma drogi na skróty. Babcia zawsze mówiła: „Z byle czego, to i Salomon nie naleje”. Święte słowa. Oto, czego będziemy potrzebować.

Podstawa, czyli mięso. Ja najczęściej używam mieszanki wołowo-wieprzowej, mniej więcej pół na pół, jakieś 700-800 gramów. Tłuszcz z wieprzowiny daje soczystość, a wołowina głęboki smak. Idźcie do zaufanego rzeźnika, nie kupujcie gotowych paczkowanych mięs z marketu, bo nigdy nie wiecie, co tam jest. To naprawdę robi różnicę. Dobre przygotowanie mięsa to podstawa wielu dań, warto o tym poczytać więcej, jeśli chcecie zgłębić temat.

Gwiazdy drugiego planu:

  • Pieczarki: Około 300-400 gramów. Wybierajcie te jędrne, białe, bez żadnych przebarwień. To one nadadzą ten cudowny aromat.
  • Cebula i czosnek: Jedna spora cebula i ze 3 ząbki czosnku. To one budują bazę smaku, bez nich ani rusz.
  • Jajka: Dwa jajka od szczęśliwej kurki, żeby wszystko ładnie się trzymało.
  • Spoiwo: Jedna czerstwa kajzerka namoczona w mleku albo kilka łyżek bułki tartej. Ja jestem zwolennikiem kajzerki, pieczeń jest wtedy delikatniejsza. Czasem, jak mam pod ręką, używam domowych bułek, które lekko sczerstwiały – nic się nie marnuje!
  • Zielenina: Pęczek natki pietruszki, drobno posiekany. Daje świeżość i kolor.
  • Przyprawy: Sól, świeżo mielony czarny pieprz, solidna garść majeranku i łyżeczka słodkiej papryki. Tyle wystarczy, żeby nie przyćmić smaku mięsa i grzybów.

A jeśli macie ochotę na małe szaleństwo i chcecie urozmaicić ten przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami, możecie dodać garść startego żółtego sera (wtedy powstanie pyszna pieczeń rzymska z pieczarkami i serem) albo, jak to czasem robiła moja babcia, włożyć do środka kilka ugotowanych na twardo jajek. Taki przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami z jajkiem wygląda obłędnie po przekrojeniu.

Jak zrobić pieczeń rzymską z pieczarkami krok po kroku, żeby się nie napracować

Okej, mamy składniki, czas zakasać rękawy. Zobaczycie, że ten łatwy przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami jest naprawdę prosty, nawet dla tych, co w kuchni stawiają pierwsze kroki.

Najpierw ogarnijmy pieczarki i cebulę. Grzyby trzeba oczyścić i pokroić w kostkę albo plasterki, jak kto woli. Rozgrzejcie na patelni trochę oleju i wrzućcie pieczarki. Smażcie je tak długo, aż cała woda odparuje i zaczną się ładnie rumienić. To cholernie ważny krok – jeśli tego nie zrobicie, pieczeń puści wodę i będzie… no, smutna. Usmażone grzyby przełóżcie do miski. Na tej samej patelni zeszklijcie posiekaną cebulkę, a na sam koniec dodajcie przeciśnięty przez praskę czosnek i smażcie jeszcze z minutę. Uważajcie, żeby czosnku nie spalić, bo zrobi się gorzki.

Teraz czas na mieszanie. Do dużej miski wrzućcie mięso. Dodajcie przestudzone pieczarki, cebulę z czosnkiem, jajka, odciśniętą z mleka kajzerkę (albo bułkę tartą) i posiekaną natkę. Wsypcie przyprawy. I teraz najważniejsza część, której nie można zlekceważyć. Trzeba tą masę wyrabiać ręką. Długo. Tak z 5-7 minut, aż poczujecie, że jest zwarta i kleista. Dzięki temu pieczeń się nie rozpadnie i będzie idealnie soczysta. Serio, nie idźcie na łatwiznę z mieszaniem łyżką.

Gdy masa jest gotowa, formujemy z niej podłużny bochenek i przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Można też po prostu uformować ją na blaszce. Jeśli robicie wersję z jajkiem, to teraz jest ten moment, żeby wcisnąć je w środek masy mięsnej.

Piekarnik nagrzejcie do 180 stopni z termoobiegiem. Pieczemy naszą piękność około godziny, może trochę dłużej, zależy od piekarnika i grubości bochenka. Po wyjęciu z pieca dajcie jej odpocząć z 10 minut. Wiem, że kusi, żeby kroić od razu, ale ten czas pozwala sokom równomiernie się rozłożyć w mięsie. Dzięki temu będzie jeszcze bardziej soczysta. To sekret każdego dobrego przepisu na pieczeń rzymską z pieczarkami.

Sos – kropka nad „i” w tym daniu

Dla mnie pieczeń bez sosu to jak żołnierz bez karabinu. Po prostu czegoś brakuje. Najprostszy i najlepszy sos zrobicie na bazie tego, co zostało w formie po pieczeniu. To czysta esencja smaku! Wystarczy zlać ten płyn do małego garnka, dodać trochę bulionu, zagotować i ewentualnie lekko zagęścić mąką rozmieszaną z zimną wodą. Palce lizać.

Ale jeśli chcecie pójść na całość, zróbcie sos grzybowy. To idealne dopełnienie, gdy na stole ląduje pieczeń rzymska z pieczarkami i sosem grzybowym. Podsmażcie dodatkową porcję pieczarek z cebulką, zalejcie bulionem, dodajcie trochę śmietanki 30% i gotowe. Niebo w gębie, mówię wam.

Z czym to wszystko zjeść? Moje propozycje

U nas w domu klasyką do pieczeni były tłuczone ziemniaki z koperkiem i mizeria. Proste, ale genialne połączenie. Ale pieczeń rzymska z pieczarkami jest tak wdzięcznym daniem, że pasuje do niej prawie wszystko. Świetnie smakuje z kaszą gryczaną i buraczkami na ciepło. Pasują do niej też kluski śląskie. To danie jest świetną alternatywą dla innych klasyków, jak pieczona łopatka czy udka z kurczaka, gdy szukacie pomysłu na niedzielny obiad.

A co z resztkami? O ile jakieś zostaną, hehe. Na drugi dzień, na zimno, pokrojona w plastry jest idealna na kanapki. Z odrobiną musztardy czy chrzanu – poezja. To dlatego ten przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami jest tak praktyczny.

Najczęstsze pytania i moje patenty

Często pytacie, co zrobić, żeby pieczeń nie była sucha. Poza wspomnianym wyrabianiem i odpoczynkiem po upieczeniu, możecie owinąć bochenek cienkimi plastrami boczku. Tłuszcz się wytopi i nawilży mięso, a do tego zyskacie chrupiącą otoczkę. To prosta modyfikacja, ale ten przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami zyskuje wtedy nowy wymiar.

A co jeśli ktoś nie je glutenu? Spokojnie, jest na to rada. Zamiast kajzerki czy bułki tartej użyjcie zmielonych płatków owsianych bezglutenowych. Wyjdzie równie pyszna pieczeń rzymska z pieczarkami bezglutenowa.

Mam nadzieję, że ten mój sentymentalny przepis na pieczeń rzymską z pieczarkami przypadnie wam do gustu i zagości na waszych stołach. To coś więcej niż jedzenie, to wspomnienia, ciepło domowego ogniska i smak, który łączy pokolenia. Smacznego!