Przepis na biszkopt Ewy Wachowicz: Idealny, puszysty i wysoki tort

Mój sposób na biszkopt Ewy Wachowicz: Puszysty i wysoki ideał, który zawsze wychodzi

Ile razy z piekarnika wyjeżdżał płaski, zbity placek zamiast puszystej chmurki? Ja straciłam rachubę. Były łzy, frustracja i obietnice, że to ostatni raz kiedy próbuję piec. Aż w końcu, po latach kuchennych porażek, trafiłam na niego – ten jedyny, niezawodny przepis na biszkopt Ewy Wachowicz. To było jak objawienie. Nagle okazało się, że ja też potrafię upiec biszkopt, który jest wysoki, sprężysty i tak delikatny, że rozpływa się w ustach. Ten przepis to coś więcej niż lista składników, to brama do świata udanych tortów i uśmiechów na twarzach bliskich. Jeśli szukasz też innych inspiracji, sprawdź inne przepisy Ewy Wachowicz, bo to prawdziwa kopalnia pomysłów. Ale najpierw skupmy się na tym, jak opanować ten legendarny wypiek.

Co ma w sobie ten legendarny biszkopt?

Sekret tego wypieku tkwi w jego genialnej prostocie. Żadnego proszku do pieczenia, żadnych sztucznych spulchniaczy. Cała magia dzieje się dzięki powietrzu wtłoczonemu w białka. Kiedy po raz pierwszy udało mi się upiec ciasto, które urosło tak wysoko bez chemicznej pomocy, poczułam się jak prawdziwa czarodziejka kuchni. To właśnie ta naturalność sprawia, że przepis na biszkopt Ewy Wachowicz jest tak ceniony. W smaku jest delikatny, nie za słodki, a jego struktura przypomina chmurkę.

Jest stabilny, nie kruszy się nadmiernie, więc krojenie go na blaty to czysta przyjemność, a nie walka o przetrwanie. To po prostu idealny biszkopt na tort, który przyjmie każdy krem i każde nasączenie, nie rozpadając się przy tym. Pamiętam, jak moja babcia mówiła, że prawdziwy biszkopt musi „skrzypieć” pod palcami – i ten właśnie taki jest. Sprężysty i doskonały. Niezawodność tego przepisu na biszkopt Ewy Wachowicz sprawia, że stał się moim numerem jeden.

Skarby z Twojej spiżarni – czyli czego potrzebujesz

Do tego cuda potrzebujesz zaledwie czterech składników, które pewnie masz w kuchni. Ale uwaga, diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku – w proporcjach i temperaturze.

Kluczowe składniki to oczywiście jaja, cukier (najlepiej drobny, łatwiej się rozpuści), mąka pszenna tortowa (typ 450 to ideał) i mąka ziemniaczana. To właśnie dodatek skrobi ziemniaczanej sprawia, że biszkopt jest tak aksamitny i lekko wilgotny. Nigdy go nie pomijaj, to ważny element układanki. Idealne proporcje na biszkopt to coś, do czego dochodzi się metodą prób i błędów, ale ten przepis na biszkopt Ewy Wachowicz podaje je na tacy.

Złota zasada proporcji

Najczęściej robię go z 6 dużych jajek (rozmiar L) i to idealna ilość na tortownicę 24 cm. Zasada jest prosta: na każde jajko przypada około 30 gramów cukru i łącznie około 50 gramów obu mąk (w proporcji mniej więcej pół na pół). Czyli dla 6 jajek potrzebujesz szklanki cukru i po pół szklanki mąki pszennej i ziemniaczanej. To takie proste! Te biszkopt Ewy Wachowicz proporcje to naprawdę złoty standard. Absolutnie najważniejsza rzecz: jaja muszą być w temperaturze pokojowej! Wyjmij je z lodówki na dwie, trzy godziny przed pieczeniem. Zimne białka nigdy nie ubiją się tak pięknie i puszysto. To nie mit, to fizyka!

Lecimy z tym koksem! Instrukcja krok po kroku

Masz składniki? Super. Teraz weź głęboki oddech, bo zaczyna się zabawa. Obiecuję, że poprowadzę Cię za rękę. Zastanawiasz się, jak zrobić biszkopt Ewy Wachowicz krok po kroku? Już tłumaczę.

Zanim dotkniesz miksera

Przygotuj tortownicę (moja ma 24 cm). Dno wykładam papierem do pieczenia, zapinając go obręczą. I teraz najważniejsze: nigdy, przenigdy nie smaruj boków formy! Ciasto musi mieć się czego „złapać”, żeby piąć się w górę. Tłuste boki sprawią, że się ześlizgnie i opadnie. Piekarnik nastaw na 170 stopni, grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Termoobieg może wysuszyć biszkopt i spowodować, że popęka.

Rozstanie stulecia: białka kontra żółtka

To jest moment, w którym musisz być chirurgicznie precyzyjny. Oddziel białka od żółtek. Uważaj, żeby do białek nie wpadła nawet odrobina żółtka, bo piana się nie ubije. Serio, jedna mała kropelka tłuszczu i cała robota na marne. Płakałam nad tym nieraz! Najlepiej oddzielać każde jajko nad osobną małą miseczką.

Ubijamy pianę – tu dzieje się magia

Białka wrzuć do dużej, czystej i suchej miski. Zacznij ubijać na wolnych obrotach, a gdy piana zacznie gęstnieć i bieleć, stopniowo, łyżka po łyżce, dodawaj cukier. Nie wsypuj wszystkiego na raz! Zwiększ obroty i ubijaj cierpliwie, aż piana stanie się gęsta, lśniąca, a cukier całkowicie się rozpuści. Jak to sprawdzić? Rozetrzyj odrobinę piany między palcami – nie powinno być czuć kryształków. Prawidłowo ubita piana po wyjęciu mieszadeł tworzy sztywne „dzióbki”.

Delikatność motyla, czyli łączymy wszystko w całość

Teraz odstaw mikser, nie będzie już potrzebny. Do lśniącej piany dodaj po jednym żółtku, mieszając całość bardzo delikatnie szpatułką albo drewnianą łyżką. Wykonuj ruchy zagarniające od spodu do góry. Chodzi o to, żeby wtłoczyć żółtka w pianę, a nie zniszczyć jej napowietrzonej struktury. Gdy masa będzie jednolita, czas na mąki. Obie mąki przesiej razem przez sitko – to je dodatkowo napowietrzy. Dodawaj je do masy w 2-3 partiach, za każdym razem delikatnie mieszając szpatułką, tylko do połączenia składników. Mieszaj krótko, ale dokładnie, od spodu ku górze, tak jakbyś chciał zagarnąć całe powietrze do środka, a nie je wypuścić. to ważne.

Rzuć nim o blat! Tak, dobrze czytasz

Gotowe ciasto przelej delikatnie do przygotowanej formy. Wyrównaj wierzch. A teraz mój ulubiony, nieco szalony trik, który jest częścią przepisu na biszkopt rzucany Ewy Wachowicz. Chwyć formę i z wysokości około 15 cm upuść ją prosto na blat. Zrób to dwa, trzy razy. Wiem, brzmi dziwnie! Ale ten zabieg usuwa duże pęcherze powietrza z ciasta, dzięki czemu biszkopt ma równą strukturę i nie opada tak łatwo. Tak przygotowany biszkopt według tego przepisu na biszkopt Ewy Wachowicz jest gotowy do pieczenia.

Wielkie pieczenie i chwila prawdy

Wstaw formę do nagrzanego piekarnika. Teraz uzbrój się w cierpliwość. Pieczenie trwa około 35-45 minut. Te minuty to najdłuższy czas w życiu każdego domowego cukiernika, prawda? Pod żadnym pozorem nie otwieraj piekarnika przez pierwsze 25 minut! Nagła zmiana temperatury to gwarancja zakalca. Po około 35 minutach możesz sprawdzić ciasto metodą „suchego patyczka”. Wbij drewniany patyczek w sam środek ciasta – jeśli po wyjęciu będzie suchy, biszkopt jest gotowy.

I teraz znów moment na rzucanie! Wyjmij gorącą formę z piekarnika i od razu upuść ją na blat z wysokości około 30 cm. Nie bój się, nic mu się nie stanie. Potem odwróć biszkopt do góry dnem (razem z formą) i połóż na kratce. Zostaw go tak do całkowitego wystudzenia. Ten szok termiczny i studzenie do góry nogami zapobiega opadaniu. To kolejny sekret, dlaczego ten przepis na biszkopt Ewy Wachowicz jest tak niezawodny.

Moje odpowiedzi na Wasze bolączki

Z biegiem lat i dziesiątkami upieczonych biszkoptów, zebrałam kilka odpowiedzi na najczęstsze problemy.

Wróg numer jeden, czyli zakalec, najczęściej bierze się z pośpiechu. Zbyt krótkie ubijanie piany, niedokładne rozpuszczenie cukru, zbyt gwałtowne mieszanie z mąką albo otwarcie piekarnika za wcześnie – to główne przyczyny. Spokój i delikatność to klucz.

Wiele osób pyta, czy na pewno ten przepis na biszkopt Ewy Wachowicz jest bez proszku do pieczenia. Tak! I to jest w nim najpiękniejsze. Cała puszystość pochodzi z idealnie ubitych jajek. To dowód na to, że najlepsze rzeczy powstają z prostych składników i dobrej techniki.

Upieczony i wystudzony biszkopt najlepiej owinąć szczelnie folią spożywczą. W temperaturze pokojowej wytrzyma 2-3 dni, zachowując świeżość. Można go też mrozić. Ten biszkopt Ewy Wachowicz na tort jest wręcz stworzony do przekładania. Po wystudzeniu i „leżakowaniu” przez noc, kroi się go idealnie. Nasącz go ponczem, kawą lub sokiem, przełóż ulubionym kremem i stwórz swoje małe dzieło sztuki.

A co powiecie na małą wariację?

Gdy opanujesz podstawowy przepis na biszkopt Ewy Wachowicz, możesz zacząć eksperymentować. Najprostsza modyfikacja to wersja kakaowa. Wystarczy, że z podanej ilości mąki pszennej odejmiesz 2-3 łyżki i zastąpisz je taką samą ilością dobrej jakości, ciemnego kakao. Pamiętaj, żeby kakao przesiać razem z mąkami.

Ten puszysty biszkopt to doskonała baza do niezliczonych deserów. Od klasycznego tortu z bitą śmietaną i owocami, po eleganckie ciasta z masami i galaretkami. Kiedy już ten przepis na biszkopt Ewy Wachowicz masz w małym palcu, możesz ruszyć na podbój innych słodkości. Co powiesz na wyśmienity sernik z bezą i kruszonką albo klasyczne ciasto czekoladowe z wiśniami? A może odważysz się na coś bardziej spektakularnego jak tort Pawlowa albo domową karpatkę? Możliwości są nieograniczone, a udany biszkopt to najlepszy start!