Przepis na 100 pierniczków: Miękkie i Aromatyczne Świąteczne Ciasteczka

Mój sposób na górę pierniczków, czyli chaos, miłość i święta w kuchni

Pamiętam to jak dziś. Zapach cynamonu i goździków unoszący się po całym domu, babcia krzątająca się w kuchni i ja, mała dziewczynka z nosem przyklejonym do szyby piekarnika. Święta zawsze zaczynały się od tego zapachu. To był sygnał, że nadchodzi magia. Dziś, kiedy sama mam dzieci, staram się odtworzyć tę atmosferę. I wiecie co? Kluczem do sukcesu okazała się… masowa produkcja. Brzmi mało romantycznie, ale uwierzcie mi, nic tak nie buduje świątecznego klimatu jak świadomość, że pierniczków wystarczy dla wszystkich i na wszystko.

Kiedyś piekłam małe porcje. Znikały w mgnieniu oka. Pamiętam jedne święta, kiedy w drugi dzień świąt otworzyłam puszkę, a tam było tylko kilka okruszków. Obiecałam sobie wtedy – nigdy więcej. Tak właśnie narodził się mój niezawodny przepis na 100 pierniczków. To nie tylko przepis, to plan bitwy. Plan na to, by obdarować sąsiadów, udekorować choinkę, zanieść coś na szkolny kiermasz i jeszcze mieć co chrupać przy kominku do Nowego Roku.

Po co komu aż tyle pierniczków? Opowieść o świątecznej obfitości

Ktoś mógłby zapytać – po co aż sto? A ja odpowiadam: bo można! Bo to cudowne uczucie, kiedy możesz zapakować pachnący celofanowy woreczek dla pani listonoszki, dla kuriera, który przywozi ostatnie prezenty, dla pani w osiedlowym sklepie. To małe gesty, które kosztują niewiele, a znaczą tak wiele. Domowe wypieki mają w sobie coś niezwykłego, coś, czego nie kupi się za żadne pieniądze.

To także genialna ozdoba. Kilka pierniczków przewiązanych czerwoną wstążką i już mamy najpiękniejsze zawieszki na choinkę. A stół wigilijny? Wyobraźcie sobie mały pierniczek z imieniem gościa przy każdym talerzu. Mała rzecz, a cieszy ogromnie. Właśnie dlatego przepis na pierniczki na choinkę 100 sztuk to coś, co warto mieć pod ręką.

No i najważniejsze – wspólne pieczenie. To trochę chaos, mąka jest wszędzie, lukier na nosach dzieci, ale śmiechu i radości jest przy tym co niemiara. To wspomnienia, które zostają na zawsze. Nasz sprawdzony przepis na 100 pierniczków jest idealny do takich rodzinnych akcji.

Skarby ze spiżarni – co będzie nam potrzebne

Zanim zaczniemy naszą pierniczkową przygodę, musimy zgromadzić amunicję. Jakość składników ma tu ogromne znaczenie, to nie jest moment na oszczędności. Babcia zawsze mówiła, że z byle czego dobrego ciasta nie będzie. I miała rację. Zastanawiasz się, ile składników potrzeba na 100 pierniczków? Oto moja lista:

  • 1 kg mąki pszennej (najlepiej typ 500, jest delikatniejsza)
  • 500 g miodu – i tu uwaga, koniecznie prawdziwego, płynnego. Sztuczny miód to nie to samo, uwierzcie mi. Wielokwiatowy jest super.
  • 250 g cukru (biały lub drobny brązowy)
  • 200 g masła – minimum 82% tłuszczu. Żadnych miksów, żadnych margaryn. To masło daje ten cudowny, głęboki smak.
  • 2 duże jajka, najlepiej od szczęśliwych kurek.
  • 2 czubate łyżeczki sody oczyszczonej.
  • 4-5 łyżek przyprawy do piernika. Można kupić gotową, ale ja czasem mieszam sama: dużo cynamonu, imbir, goździki, kardamon. Zapach jest wtedy obłędny!
  • Szczypta soli, żeby podkręcić smak.

Ten ekonomiczny przepis na 100 pierniczków nie zrujnuje portfela, a efekt jest naprawdę wart każdej złotówki wydanej na dobre składniki.

Zaczynamy zabawę, czyli ciasto krok po kroku

Przygotowanie ciasta to moment, w którym zaczyna się magia. W dużym garnku z grubym dnem umieszczam miód, masło i cukier. Podgrzewam to wszystko na malutkim ogniu, ciągle mieszając. To ważne, nie można dopuścić do wrzenia ani przypalenia, bo pierniczki będą gorzkie. Raz się zagapiłam i cała masa poszła do kosza. Mieszanina ma być gładka i płynna. Zdejmuję ją z ognia i zostawiam na chwilę, żeby troszkę przestygła.

Do jeszcze ciepłej, ale już nie gorącej masy, wsypuję przyprawy, sól i sodę. Mieszam energicznie. Zobaczycie, jak masa lekko się spieni – to soda zaczyna działać. W tym momencie kuchnię wypełnia tak intensywny aromat, że od razu czuć święta. To moja ulubiona chwila.

Teraz czas na mąkę i jajka. Do dużej miski przesiewam mąkę, robię w niej dołek, wlewam przestudzoną masę miodową i wbijam jajka. I teraz zaczyna się prawdziwa praca. Można użyć robota z hakiem, ale ja uwielbiam zagniatać ciasto ręcznie. Czuję, jak pod palcami staje się gładkie i elastyczne. Trwa to z 10-15 minut. To świetny trening! Ten przepis na 100 pierniczków wymaga trochę siły, ale efekt końcowy wszystko wynagradza.

Gotowe ciasto jest dosyć luźne, nie przejmujcie się. Dzielę je na 2-3 części, każdą zawijam szczelnie w folię spożywczą i wkładam do lodówki. To absolutnie kluczowy etap! Ciasto musi odpocząć. Minimum 2-3 godziny, ale ja zawsze zostawiam je na całą noc. A czasem i na dwie doby. Im dłużej leży, tym jest lepsze, smaki się przegryzają. To sekret tego, jak zrobić 100 pierniczków świątecznych, które są naprawdę miękkie.

Wałkowanie, wykrawanie i pierniczkowy zawrót głowy

Gdy ciasto jest już porządnie schłodzone, zaczyna się najfajniejsza część, zwłaszcza jeśli macie małych pomocników. Wyjmuję z lodówki jedną porcję ciasta na raz, reszta niech czeka w chłodzie. Blat lekko podsypuję mąką i wałkuję ciasto na grubość około 3-4 mm. Cieńsze będą twardsze, grubsze mogą się nie dopiec w środku.

I teraz foremki! Gwiazdki, serduszka, choinki, renifery – im więcej kształtów, tym weselej. Wykrawamy pierniczki, starając się umieszczać foremki jak najbliżej siebie, żeby było jak najmniej resztek. Resztki oczywiście zagniatamy, znowu chłodzimy i wałkujemy jeszcze raz. Nic się nie może zmarnować!

Układamy je na blachach wyłożonych papierem do pieczenia, zachowując małe odstępy, bo trochę urosną. To praca taśmowa, ale w dobrym towarzystwie i przy świątecznej muzyce mija błyskawicznie. Ten szybki przepis na 100 pierniczków wcale nie jest taki pracochłonny, jak się wydaje, jeśli dobrze zorganizuje się pracę.

Chwila prawdy – pieczenie

Piekarnik nagrzewam do 170-180°C (termoobieg). Pierniczki pieką się krótko, jakieś 8-12 minut. Tu trzeba mieć oczy dookoła głowy! Każdy piekarnik jest inny. Trzeba obserwować brzegi – gdy tylko lekko się zarumienią, wyciągamy. Będą jeszcze miękkie po wyjęciu, ale stwardnieją stygnąc. Przepieczone będą twarde jak kamień, a przecież robimy przepis na miękkie pierniczki 100 sztuk!

Upieczone pierniczki delikatnie przekładam na kratkę do całkowitego wystudzenia. To ważne, żeby nie kłaść ich jedna na drugiej, bo się pozlepiają.

Dekorowanie i przechowywanie, czyli jak zachować magię na dłużej

Dekorowanie to czysta frajda. Zawsze czekam z tym do następnego dnia, kiedy pierniczki są już zupełnie zimne. Najprostszy i najlepszy jest lukier królewski. Jeśli nie chcecie się bawić, możecie poszukać w internecie przepisu na prosty lukier do pierników. Czasem po prostu rozpuszczam czekoladę i maczam w niej pierniczki. Do tego kolorowe posypki, perełki, orzechy – co tylko dusza zapragnie.

A przechowywanie? To sekret ich miękkości. Po udekorowaniu i wyschnięciu lukru, przekładam wszystkie do szczelnej, metalowej puszki. I teraz babciny trik – wrzucam do środka kawałek jabłka lub skórkę z pomarańczy. Wymieniam ją co 2-3 dni. Wilgoć sprawia, że pierniczki robią się cudownie mięciutkie. Dzięki temu ten przepis na 100 pierniczków pozwala cieszyć się nimi przez wiele tygodni.

Wasze pytania o pierniczki

Dostaję sporo pytań, więc zbiorę tu te najczęstsze.

A co, jeśli wyjdą twarde? Spokojnie, nie panikuj. To się zdarza. Może za cienko rozwałkowane, może za długo w piecu. Wsadź je do puszki z kawałkiem jabłka, jak pisałam wyżej. Po kilku dniach powinny zmięknąć. Cierpliwość to klucz do sukcesu z każdym przepisem na 100 pierniczków.

Czy ciasto można mrozić? Oczywiście! To genialny patent. Można przygotować ciasto nawet w listopadzie, zamrozić, a przed świętami tylko wyjąć, rozmrozić w lodówce i piec. To najlepszy sposób na szybki przepis na 100 pierniczków na ostatnią chwilę.

Ile to wszystko zajmuje? Samo przygotowanie ciasta to z pół godziny. Potem chłodzenie. Wałkowanie i pieczenie takiej ilości to kilka godzin, najlepiej rozłożyć to na dwa dni. Ale to czas spędzony w cudownej, świątecznej atmosferze, więc naprawdę warto.

Niech pachnie w całym domu!

Mam nadzieję, że mój przepis na 100 pierniczków zainspiruje Was do stworzenia własnej, pachnącej tradycji. Angażujcie w to całą rodzinę, róbcie bałagan, śmiejcie się i twórzcie wspomnienia. Bo o to w tym wszystkim chodzi. Nie o idealnie polukrowane ciasteczka, ale o ciepło i miłość, które wkładamy w ich przygotowanie.

A jeśli po pierniczkach zostanie Wam ochota na więcej, spróbujcie też upiec tradycyjny, wilgotny wypiek, na który sprawdzi się nasz przepis na piernik świąteczny. A może dla odmiany coś zupełnie innego, jak pyszne kruche ciastka? Ogranicza Was tylko wyobraźnia!

Życzę Wam wspaniałych, aromatycznych wypieków i cudownych Świąt! Niech ten przepis na 100 pierniczków przyniesie Wam mnóstwo radości.