Najlepszy Przepis Placki Ziemniaczane Młode Ziemniaki – Chrupiące i Łatwe!

Mój Przepis na Placki Ziemniaczane z Młodych Ziemniaków – Chrupią jak Szalone!

Pamiętam to jak dziś. Zapach w kuchni u babci, kiedy na straganie pojawiały się pierwsze młode ziemniaki. To był znak, że lato jest tuż za rogiem. Babcia, z rękami umączonymi po łokcie, stała przy rozgrzanej patelni, a z niej dochodził ten niesamowity skwierczący dźwięk. Dźwięk obietnicy najwspanialszych placków na świecie. To właśnie jej stary, sprawdzony przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki chcę wam dzisiaj przekazać. To coś więcej niż tylko lista składników. To kawałek mojego dzieciństwa, smak beztroski zamknięty w złocistym, chrupiącym krążku. Zapomnijcie o sklepowych mrożonkach, ten przepis to czysta magia. Przygotujcie się na podróż sentymentalną, której efektem będą najlepsze placki ziemniaczane z młodych ziemniaków, jakie jedliście.

Czemu akurat te młode ziemniaki są takie wyjątkowe?

Zawsze mnie zastanawiało, co jest w tych małych, niepozornych bulwach, że placki z nich wychodzą zupełnie inne. Lepsze. To nie tylko sentyment. Młode ziemniaki mają kilka asów w rękawie, które sprawiają, że są idealnym kandydatem na placki. Jeśli kiedykolwiek zadawaliście sobie pytanie, czy młode ziemniaki nadają się na placki ziemniaczane, to odpowiedź jest jedna: i to jeszcze jak! Ten przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki to udowodni.

Przede wszystkim ta ich skórka. Cieniutka, delikatna, prawie jak papier. Ja jej nigdy nie obieram, no bo po co? Wystarczy je porządnie wyszorować i całe dobrodziejstwo zostaje. To dodaje plackom takiego wiejskiego, swojskiego charakteru. No i oszczędza masę czasu, który można przeznaczyć na smażenie (i jedzenie!).

Po drugie, mają mniej skrobi niż te stare, zimowe ziemniory. Co to dla nas znaczy? A no to, że masa nie robi się taka kleista i wodnista. Łatwiej jest uzyskać tę legendarną chrupkość na brzegach, a w środku pozostają delikatne. To klucz do tego, żeby placki nie wyszły jak gumowa podeszwa. Prosty przepis na placki ziemniaczane z młodych ziemniaków opiera się właśnie na tej właściwości. A smak? Jest taki świeży, lekko maślany, po prostu pyszny sam w sobie. Nie trzeba go zagłuszać toną przypraw.

Zbierzmy co trzeba, czyli składniki

Zanim zaczniemy kulinarną magię, upewnijmy się, że mamy wszystko pod ręką. Jak zrobić placki ziemniaczane z młodych ziemniaków? To proste, jeśli mamy dobre produkty. Podstawą jest oczywiście dobry przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki, ale bez serca włożonego w składniki nic z tego nie będzie.

  • Młode ziemniaki (około kilograma) – poszukajcie tych jędrnych, bez plam.
  • Cebula (jedna duża, albo dwie mniejsze) – taka, co wyciśnie łzy, ale doda charakteru.
  • Jajka (2 sztuki) – najlepiej od szczęśliwej kury, jeśli macie dostęp. One wszystko sklejają.
  • Mąka (2, czasem 3 łyżki) – ja daję zwykłą pszenną, ale ziemniaczana też da radę i podobno dodaje chrupkości. Trzeba wyczuć.
  • Sól i świeżo zmielony pieprz – do smaku, bez żałowania. Pieprz koniecznie świeżo mielony, to inny świat.
  • Olej do smażenia – rzepakowy jest super, bo ma wysoką temperaturę dymienia i neutralny smak.

A jak ktoś lubi poeksperymentować, można dorzucić ząbek czosnku, szczyptę majeranku albo posiekany szczypiorek. Ja czasem dodaję, jak mam ochotę na małą odmianę. To dalej będzie najlepszy przepis na placki ziemniaczane z młodych ziemniaków, tylko z małym twistem.

Do dzieła! Robimy placki krok po kroku

Okej, fartuchy nałożone? Patelnia w gotowości? No to jedziemy. To jest ten moment, kiedy w kuchni zaczyna się dziać prawdziwa sztuka. Pokażę wam, jak prosty jest ten przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki.

Przygotowanie warzyw

Najpierw ziemniaki. Szoruję je pod bieżącą wodą bardzo dokładnie, ale jak mówiłam – nie obieram. Szkoda mi tej skórki. Potem tarka. Ja najczęściej używam tej o grubych oczkach, bo lubię czuć w plackach strukturę ziemniaka, takie małe wiórki. Na tej samej tarce ścieram cebulę. Płacz jest wliczony w cenę, ale warto. Teraz najważniejszy moment, który odróżnia placki dobre od boskich: odciskanie wody! Przekładam całą masę na gęste sitko albo do czystej ściereczki i wyciskam z całej siły. Naprawdę, z całej siły. Im mniej wody, tym bardziej chrupiące będą placki. To sekret, który zdradziła mi babcia i który sprawia, że ten przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki jest niezawodny.

Mieszanie ciasta

Suchą masę ziemniaczano-cebulową wrzucam do miski. Wbijam jajka, dodaję mąkę (zaczynam od dwóch łyżek), sypię hojnie solą i pieprzem. Mieszam wszystko razem, ale bez przesady, tylko do połączenia składników. Zbyt długie mieszanie sprawi, że ziemniaki znowu zaczną puszczać sok. Ciasto musi być zwarte, ale nie tępe.

Smażenie, czyli finał!

Na dużej patelni rozgrzewam solidną ilość oleju. Nie ma co oszczędzać, placki muszą prawie w nim pływać. Jak olej jest gorący (ale nie dymi!), wykładam łyżką porcje ciasta, formując zgrabne, niezbyt grube placuszki. I teraz cierpliwość. Smażymy na średnim ogniu, po kilka minut z każdej strony, aż brzegi będą ciemnozłote i chrupiące, a środek dobrze usmażony. Ten dźwięk skwierczenia to muzyka dla moich uszu! Gotowe placki ziemniaczane z młodych ziemniaków zdejmuję na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. To ważne, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu. Dzięki temu zachowają swoją chrupkość na dłużej.

Moje sekrety na idealną chrupkość

Przez lata smażenia nauczyłam się kilku rzeczy. Po pierwsze – naprawdę mocne odciśnięcie wody. Powtórzę to jeszcze raz, bo to absolutna podstawa. Po drugie, dobrze rozgrzany tłuszcz. Jeśli wrzucicie ciasto na zbyt zimny olej, placki go wchłoną i wyjdą tłuste i miękkie. Ble. Po trzecie, nie róbcie zbyt grubych placków, bo spalą się z zewnątrz, a w środku będą surowe. I ostatnia rada – podawajcie je od razu! Prosto z patelni są najlepsze. Wtedy ten przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki pokazuje całą swoją moc.

Placki na skróty, czyli wersja dla zabieganych

Wiem, wiem, nie każdy ma czas na stanie przy tarce. Kiedy czas goni, a ochota na placki jest nie do opanowania, mam na to sposób. Można przygotować placki ziemniaczane z młodych ziemniaków bez tarcia. Wrzucam pokrojone w kostkę ziemniaki i cebulę do malaksera i miksuję pulsacyjnie, żeby nie zrobiła się z tego gładka papka. Taki szybki przepis na placki ziemniaczane z młodych ziemniaków to świetna opcja. Reszta kroków, zwłaszcza odciskanie wody, pozostaje bez zmian. Trzeba jednak uczciwie przyznać – tekstura jest inna. Placki są bardziej jednolite, może trochę bardziej delikatne, ale tracą część tej charakterystycznej, wiórkowatej chrupkości. Coś za coś. Idealne dla dzieci, które nie lubią grudek.

Z czym to się je? Moje ulubione dodatki

Placki ziemniaczane to danie uniwersalne. Ja w domu prowadzę odwieczną wojnę – ja wolę na słono, mąż na słodko. Ale ten przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki godzi nas oboje.

Klasycznie na słodko to oczywiście cukier puder albo kwaśna śmietana z odrobiną cukru. Smakuje trochę jak deser i przypomina mi, jak jadło się wigilijne racuchy. Pycha!

Wytrawna wersja to dla mnie gęsty sos grzybowy albo po prostu kleks kwaśnej śmietany z posiekanym szczypiorkiem i solą. W niedzielę, jak jest więcej czasu, podaję je z gulaszem wieprzowym. To jest dopiero obiad! Placki ziemniaczane to kwintesencja polskiej kuchni, podobnie jak inne ziemniaczane cuda, na przykład kugiel z boczkiem, czy też nasze narodowe dobro, czyli pierogi ruskie. Czasem, gdy mam ochotę na coś lżejszego, robię do nich prosty sos jogurtowo-czosnkowy. A jak chcę zaszaleć, to na wierzch kładę plaster wędzonego łososia i odrobinę koperku. Niebo w gębie!

Wasze pytania i moje odpowiedzi

Często pytacie mnie o różne rzeczy związane z plackami, więc zebrałam tu kilka najczęstszych pytań.

Czy na pewno nie trzeba obierać młodych ziemniaków?

Na pewno! Wystarczy je dobrze wyszorować. Skórka jest cienka, smaczna i zdrowa. Mój przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki wręcz na tym bazuje.

Czemu moje placki ciemnieją?

Starte ziemniaki naturalnie się utleniają i ciemnieją. Dodatek cebuli trochę to spowalnia. Najważniejsze to działać sprawnie – zetrzeć, odcisnąć, połączyć z resztą i od razu smażyć. Nie róbcie ciasta na zapas, bo zrobi się szare i nieapetyczne.

Jak odgrzać placki, żeby były chrupiące?

Najlepiej w ogóle ich nie odgrzewać, tylko zjeść od razu. Ale jeśli już musicie, to najlepszy będzie piekarnik albo sucha, gorąca patelnia. Mikrofalówka to wróg chrupkości, zrobi z nich sflaczałe kapcie. Nie marnujcie tak dobrego przepisu na placki ziemniaczane z młodych ziemniaków!

Mam nadzieję, że ten mój sprawdzony, trochę sentymentalny przepis placki ziemniaczane młode ziemniaki przypadnie wam do gustu. Spróbujcie koniecznie, póki sezon na młode ziemniaki w pełni. Smacznego!