Idealny Przepis na Murzynka na Dużą Blachę – Wilgotny, Szybki i Łatwy!
Murzynek na całą blachę – przepis, który zawsze przywołuje wspomnienia
Są takie smaki, które od razu przenoszą nas do dzieciństwa. Dla mnie to zapach murzynka pieczonego przez babcię. Pamiętam jak dziś te sobotnie poranki, kiedy cały dom pachniał kakao i wanilią, a ja nie mogłam się doczekać, aż to wilgotne, ciemne cudo wreszcie ostygnie. Babcia miała swój stary, pożółkły zeszyt, a w nim zapisany murzynek babuni przepis na dużą blachę. To nie było byle jakie ciasto. To był symbol rodzinnych spotkań, leniwych popołudni i pocieszyciel na wszelkie smutki. Zawsze wychodził idealnie wilgotny, sprężysty i tak cudownie czekoladowy. Ten przepis to coś więcej niż tylko lista składników, to kawałek mojej historii.
Dzisiaj, kiedy sama piekę, wracam do tej receptury z ogromnym sentymentem. I wiecie co? Za każdym razem, gdy wyjmuję z piekarnika wielką blachę parującego ciasta, czuję tę samą dziecięcą radość. To ciasto jest po prostu niezawodne. Idealne, gdy wpadają niezapowiedziani goście, gdy trzeba przynieść coś na szkolny kiermasz, albo po prostu, gdy mamy ochotę na coś pysznego do kawy. To jest właśnie magia prostych, domowych wypieków.
Ciasto, które łączy pokolenia i karmi tłumy
Czemu akurat murzynek na dużą blachę? Bo to ciasto ma supermoce! Po pierwsze, jest go dużo. Jedna blacha spokojnie wystarczy dla całej rodziny i jeszcze zostanie na później. Pamiętam jedną imprezę urodzinową kuzyna, totalny chaos, dziesięcioro dzieci biegających po domu i nagle okazało się, że tortu jest za mało. Wtedy moja ciocia wjechała z blachą murzynka i uratowała sytuację. Wszyscy byli zachwyceni! To właśnie dlatego jest to idealne ciasto czekoladowe na imprezę. Robi się go błyskawicznie, składniki kosztują grosze, a efekt jest zawsze powalający.
To jest ten rodzaj ciasta, który nie wymaga cukierniczych umiejętności. Nie trzeba godzinami ubijać piany czy studzić masła. Wrzucasz wszystko do jednego garnka, mieszasz i gotowe. Serio. To jest tak prosty wypiek, że poradzi sobie z nim każdy, nawet jeśli jego jedynym dotychczasowym sukcesem kulinarnym była herbata z torebki. To właśnie ten łatwy przepis na murzynka na dużą blachę sprawia, że jest on tak kochany.
Skarby z kuchennej szafki, czyli co będzie potrzebne
Zanim zaczniemy naszą kuchenną magię, upewnijmy się, że mamy wszystko pod ręką. Ten murzynek kakaowy na dużą blachę przepis nie jest wymagający, większość rzeczy pewnie i tak macie w domu.
Składniki na ciasto:
- Mąka pszenna, taka zwykła, tortowa będzie najlepsza. Dwie szklanki wystarczą (to będzie coś koło 300-350g).
- Dobre, ciemne kakao. Nie oszczędzajcie na kakao, to ono robi cały smak! Ze 3-4 czubate łyżki.
- Cukier. Ja daję półtorej szklanki, bo lubię słodko, ale jak wolicie mniej, to trochę mniej.
- Dwa jajka. Najlepiej, jakby poleżały chwilę poza lodówką i złapały temperaturę otoczenia.
- Szklanka mleka. Może być też woda, jak mleka zabraknie, też wyjdzie.
- Pół szklanki oleju roślinnego. Olej daje tę cudowną wilgotność. Można dać roztopione masło, ale z olejem jest jakoś tak bardziej… mokro.
- Proszek do pieczenia – dwie płaskie łyżeczki.
- Soda oczyszczona – jedna łyżeczka. To nasz tajny składnik na puszystość.
- Opcjonalnie, ale polecam: kilka łyżek dżemu, najlepiej jakiegoś kwaśnego, np. porzeczkowego albo powideł śliwkowych. Podkręca smak i wilgotność do maksimum.
Na polewę, bez której nie ma murzynka:
- Pół szklanki cukru pudru.
- Dwie, trzy łyżki kakao.
- Ze dwie, trzy łyżki masła.
- Tyle samo mleka lub wody, żeby uzyskać dobrą konsystencję.
Do dekoracji możecie użyć wiórków kokosowych, posiekanych orzechów albo kolorowej posypki, żeby było weselej. Z tymi składnikami jesteście gotowi, by stworzyć coś naprawdę pysznego.
No to mieszamy! Cała magia krok po kroku
Dobra, czas zakasać rękawy. Pokażę wam, jak zrobić murzynka na dużą blachę, żeby zawsze wychodził idealnie. To proste, obiecuję!
Najpierw przygotuj sobie wszystko. Nagrzej piekarnik do 180 stopni, bez termoobiegu, grzanie góra-dół. Dużą blachę, taką klasyczną z wyposażenia piekarnika (moja ma wymiary 25×35 cm), wyłóż papierem do pieczenia. Możesz też ją wysmarować masłem i posypać bułką tartą, jak robiła moja babcia. To ważne, żeby ciasto potem gładko wyszło.
Gotujemy bazę
Weź jakiś większy garnek, najlepiej z grubszym dnem. Wsyp do niego cukier, kakao, wlej mleko i olej. Postaw na małym ogniu i mieszaj. Cały czas. Musisz doprowadzić do wrzenia i gotować ze dwie, trzy minuty, aż cukier się całkiem rozpuści, a masa będzie gładka i błyszcząca. I teraz najważniejszy moment – odlej z garnka pół szklanki tej gorącej masy. Odstaw na bok, przyda się później na polewę. Resztę masy w garnku zostaw do całkowitego wystudzenia. I mówiąc całkowitego, mam na myśli, że ma być zimna, a nie ledwo letnia. To kluczowe, bo zaraz będziemy dodawać jajka.
Pamiętam jak kiedyś się spieszyłam i wbiłam jajka do jeszcze ciepłej masy… no cóż, czekoladowa jajecznica nie była w planach. Nauczka na całe życie!
Łączymy składniki
Gdy masa w garnku jest już zimna, wbij do niej jajka i wymieszaj szybko rózgą albo mikserem na najniższych obrotach. Tylko do połączenia. W osobnej misce wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Najlepiej je przesiać, ciasto będzie wtedy bardziej puszyste. Teraz stopniowo dodawaj suche składniki do mokrych, delikatnie mieszając szpatułką. Nie miksuj za długo! Jak tylko składniki się połączą, przestań. Zbyt długie mieszanie sprawi, że ciasto będzie twarde jak cegła. Jeśli używasz dżemu lub bakalii, to właśnie teraz jest moment, żeby je dodać.
Czas do piekarnika!
Gotową masę wylej na przygotowaną blachę i wstaw do nagrzanego piekarnika. Piecz około 40-50 minut. Każdy piekarnik jest inny, więc po 40 minutach zrób test suchego patyczka. Wbij drewniany patyczek w środek ciasta – jeśli po wyjęciu będzie suchy, ciasto jest gotowe. Wyjmij je z piekarnika i zostaw do całkowitego ostygnięcia.
Polewa, czyli błyszcząca korona dla naszego ciasta
Murzynek bez polewy to jak żołnierz bez karabinu. Ta polewa jest banalnie prosta, zwłaszcza jeśli pamiętaliśmy, żeby odlać trochę masy na początku. Wystarczy ją lekko podgrzać, żeby znowu stała się płynna. Jeśli zapomnieliście, nic straconego. W małym garnuszku rozpuśćcie masło z cukrem pudrem, kakao i mlekiem, gotując chwilę do uzyskania gładkiej konsystencji. Ten szybki przepis na murzynka na dużą blachę z polewą jest naprawdę elastyczny.
Polewę wylewamy na kompletnie zimne ciasto. Wtedy ładnie zastygnie na wierzchu, a nie wsiąknie do środka. Rozsmaruj ją równomiernie i od razu posyp wiórkami kokosowymi lub orzechami, zanim zastygnie. Czasem, dla odmiany, robię też inne ciasta z kakao, na przykład pyszny i wilgotny placek pijak.
Moje małe triki, żeby zawsze wyszedł idealny
Chcecie, żeby wasze ciasto było absolutnie mistrzowskie? Zdradzę wam kilka sekretów, które sprawią, że wasz przepis na murzynka wilgotnego na dużą blachę będzie legendarny. Po pierwsze, soda w połączeniu z kwaśnym dodatkiem (np. dżemem) działa cuda i sprawia, że ciasto jest niewiarygodnie puszyste. Po drugie, nie bójcie się oleju – to on jest gwarancją wilgotności na długie dni. I po trzecie, najważniejsze – nie przepiekajcie ciasta! Lepiej wyjąć je minutę za wcześnie niż minutę za późno. Suchy murzynek to smutny murzynek.
Kiedy klasyka trochę się znudzi…
Chociaż klasyczna wersja jest moim zdaniem najlepsza, czasem lubię poeksperymentować. Możecie dodać do ciasta starte na grubych oczkach jabłko albo pokrojoną w kostkę gruszkę. Wyjdzie jeszcze bardziej wilgotne. Ciekawą opcją jest też przepis na murzynka na dużą blachę z dżemem – wystarczy rozsmarować warstwę kwaśnego dżemu na wierzchu wystudzonego ciasta przed polaniem polewą. Pycha! Czasem, jak mam ochotę na coś bardziej tradycyjnego, sięgam po przepisy na inne klasyki, jak choćby sękacz domowy. To też jest wspaniała podróż w czasie.
Jak przechować to cudo, jeśli coś zostanie?
Szczerze? U mnie w domu rzadko kiedy jest ten problem. Murzynek znika w zastraszającym tempie. Ale teoretycznie, jeśli uda wam się coś uratować na później, najlepiej przechowywać go w temperaturze pokojowej, pod przykryciem lub w szczelnym pojemniku. W lodówce stwardnieje i straci swoją cudowną wilgotność. Spokojnie wytrzyma 3-4 dni, a niektórzy twierdzą, że na drugi dzień jest nawet lepszy. Coś w tym jest, smaki mają czas się „przegryźć”.
Upiecz sobie trochę szczęścia
Mam ogromną nadzieję, że pokochacie to ciasto tak samo jak ja. To dla mnie najlepszy przepis na murzynka na dużą blachę, bo jest prosty, niezawodny i zawsze, ale to zawsze, poprawia humor. To coś więcej niż deser. To smak domu, beztroski i ciepłych wspomnieň. Spróbujcie, upieczcie dla swoich bliskich i stwórzcie własne, słodkie historie. Gwarantuję, że ten przepis na murzynka na dużą blachę na stałe zagości w waszych domach i sercach. Smacznego!