Grzywka na Bok: Stylizacja, Cięcie i Dopasowanie do Twarzy | Modne Fryzury

Grzywka na bok – czy to fryzura dla ciebie? Moje doświadczenia i porady

Pamiętam to jak dziś. Stałam przed lustrem, nożyczki w jednej ręce, w drugiej drżące pasmo włosów. Przez głowę przelatywały mi setki myśli: „A co jeśli będę wyglądać głupio?”, „Przecież to odrośnie, prawda?”. Decyzja o obcięciu grzywki to dla wielu z nas prawie jak tatuaż – niby odwracalny, ale przez jakiś czas trzeba z nim żyć. A jednak, grzywka na bok kusiła mnie od dawna. Widziałam ją na aktorkach, na koleżankach, na dziewczynach na ulicy i zawsze myślałam sobie, że dodaje takiego luzu i tajemniczości. W końcu zaryzykowałam. Czy żałuję? Absolutnie nie! Ale droga do idealnego ułożenia jej była… wyboista. Dlatego chcę się z wami podzielić tym, co sama przeszłam. Zastanawiasz się, czy grzywka na bok to coś dla Ciebie? Przeczytaj, może moje przeżycia ci pomogą.

Ten ponadczasowy trend, który zawsze wraca

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego grzywka na bok jest właściwie nieśmiertelna? Zmieniają się mody na cięcia, kolory, upięcia, a ona wciąż gdzieś tam jest. Czasem bardziej widoczna, czasem schowana, ale zawsze w grze. Myślę, że jej sekret tkwi w uniwersalności. To nie jest radykalne cięcie jak prosta grzywka do brwi, która potrafi kompletnie zmienić wyraz twarzy (i nie zawsze na korzyść). Grzywka na bok jest bardziej jak… miękki filtr. Łagodzi rysy, dodaje lekkości, potrafi ukryć wysokie czoło albo jakieś drobne niedoskonałości, których akurat nie mamy ochoty pokazywać światu.

To jest fryzura, która nie krzyczy, a szepcze. Jest subtelna. Potrafi być elegancka, kiedy zaczeszesz ją gładko, ale też rockowa, gdy potargasz ją palcami z odrobiną pasty. To właśnie ta elastyczność sprawia, że tyle kobiet po nią sięga. Ja sama czuję, że moja grzywka na bok dodaje mi pewności siebie – kiedy mam gorszy dzień, jakoś tak ramuje twarz, że czuję się lepiej. To niesamowite, jak mały detal może tak wpłynąć na samopoczucie.

Nie każda grzywka na bok jest taka sama. Jaka będzie Twoja?

Zanim pobiegniesz do fryzjera (albo, co gorsza, po nożyczki do kuchni!), zatrzymaj się na chwilę. Pojęcie „grzywka na bok” jest bardzo szerokie. To trochę jak z dżinsami – niby wszystkie to spodnie, ale fasonów jest milion. I tak samo jest tutaj. Musisz znaleźć swój styl.

Najbezpieczniejsza opcja, zwłaszcza dla początkujących, to grzywka na bok długa. To była moja pierwsza. Jest świetna, bo jak coś pójdzie nie tak albo po prostu się znudzi, bez problemu można ją spiąć wsuwką czy schować za ucho. Płynnie łączy się z resztą włosów i nie wymaga aż tak dużo pracy. Z kolei krótsza wersja, taka bardziej cięta i wyrazista, to już wyższa szkoła jazdy. Wygląda super przy krótkich fryzurach, takich pixie cut, ale trzeba ją układać i regularnie podcinać, bo szybko traci fason.

A jest jeszcze grzywka na bok cieniowana! To jest mój osobisty faworyt. Cieniowanie sprawia, że włosy same się pięknie układają, wyglądają na lżejsze i jest ich jakby więcej. Idealna sprawa, jeśli masz gęste włosy i chcesz je trochę „odciążyć”, albo wręcz przeciwnie – marzy ci się grzywka na bok cienkie włosy też mogą taką mieć, bo cieniowanie dodaje im objętości. Można też zaszaleć z asymetrią, tworząc odważny i nowoczesny look. Wybór zależy od twojego stylu i tego, ile czasu chcesz rano poświęcać na jej układanie.

Twoja twarz a grzywka na bok – czy to będzie miłość?

To chyba najważniejsze pytanie: grzywka na bok dla kogo tak naprawdę jest? Prawda jest taka, że przy odrobinie pomyślunku, pasuje prawie każdemu. Cały trik polega na dopasowaniu jej długości i kształtu do twojej twarzy. Pamiętam, jak moja przyjaciółka, która ma mocno zarysowaną, kwadratową szczękę, bała się jakiejkolwiek grzywki. Fryzjer namówił ją na długą, miękko opadającą na bok i efekt był powalający! Nagle jej rysy stały się o wiele łagodniejsze.

Jeśli masz okrągłą buzię, długa, asymetryczna grzywka na bok zdziała cuda. Optycznie ją wyszczupli i wydłuży. Przerabiałam to na sobie! Unikaj tylko krótkich i prostych cięć, bo mogą dać efekt hełmu. Posiadaczki twarzy owalnej mogą właściwie wszystko – serio, zazdroszczę. Możecie eksperymentować do woli. Przy twarzy trójkątnej, z szerszym czołem, grzywka na bok pięknie wyrówna proporcje, a przy pociągłej – optycznie ją skróci i doda objętości po bokach. To naprawdę działa, tylko trzeba dobrze przemyśleć cięcie.

Okej, masz ją. I co teraz? Moje sposoby na ujarzmienie grzywki

No dobrze, stało się. Masz swoją wymarzoną grzywkę. Wychodzisz od fryzjera, czujesz się jak milion dolarów, wiatr rozwiewa ci włosy… a następnego ranka budzisz się z czymś, co przypomina stóg siana sterczący na wszystkie strony. Znam ten ból. Pytanie „jak ułożyć grzywkę na bok” spędzało mi sen z powiek przez pierwszy tydzień.

Mój poranny rytuał ratunkowy wygląda tak: najpierw lekko ją moczę. Nawet jeśli nie myję całej głowy, sama grzywka musi być wilgotna. Potem suszarka i okrągła szczotka. To duet niezastąpiony. Suszę ją, wyciągając pasma w dół i na bok, lekko podwijając końcówki pod spód. To nadaje jej objętość i odpowiedni kształt. Czasem, jak jest wyjątkowo uparta, pomagam sobie mini prostownicą, ale tylko na końcach. Kluczem jest, żeby nie suszyć jej „do góry”, bo wtedy będzie żyła własnym życiem. A na koniec odrobina lakieru, ale takiego lekkiego, żeby nie zrobić sobie sztywnej skorupy. Z czasem dochodzi się do wprawy, obiecuję!

Co jeszcze pomaga? Suchy szampon. To mój najlepszy przyjaciel. Grzywka przetłuszcza się najszybciej, bo ciągle dotyka czoła. Psikam odrobiną suchego szamponu u nasady i od razu wygląda świeżo. Prosty trik, a ratuje życie.

Obciąć samemu w łazience? Chwila odwagi czy przepis na katastrofę?

W internecie pełno jest filmików pod hasłem „jak obciąć grzywkę na bok samemu”. Wygląda to tak prosto. Skręcasz pasmo, ciach i gotowe. Proszę, nie róbcie tego pod wpływem impulsu o drugiej w nocy. Moja koleżanka spróbowała. Efekt? Grzywka była tak krótka i krzywa, że przez miesiąc chodziła w opasce. Oczywiście, są osoby, którym to wychodzi, ale ryzyko jest ogromne. Profesjonalny fryzjer wie, jak dobrać cięcie do struktury włosa i kształtu twarzy. To naprawdę robi różnicę.

Jeśli jednak uprzesz się, żeby zrobić to w domu, błagam, przestrzegaj kilku zasad. Po pierwsze, tnij na suchych włosach! Mokre są dłuższe i jak wyschną, może się okazać, że obcięłaś o połowę za dużo. Po drugie, używaj ostrych nożyczek fryzjerskich, a nie tych do papieru. Tnij małymi kroczkami, po skosie, zawsze lepiej dociąć, niż płakać nad zbyt krótkim pasmem. Ale serio, przemyśl to pięć razy. Czasem lepiej zapłacić te kilkadziesiąt złotych za spokój ducha.

Inspiracje – grzywka na bok w każdym wydaniu

Najlepsze w tej fryzurze jest to, jak pięknie komponuje się z różnymi długościami włosów. To nie jest cięcie zarezerwowane tylko dla jednego stylu. Długie, falowane włosy z opadającą na bok grzywką to kwintesencja kobiecości. Wysoki kucyk czy niedbały kok z luźno wypuszczonymi pasmami grzywki? Wygląda to super. Włosy do ramion, takie jak long bob, zyskują dzięki niej lekkości i nowoczesnego sznytu. A krótkie fryzurki? Asymetryczna grzywka na bok potrafi nadać im pazura i totalnie odmienić ich charakter.

To jest naprawdę modna grzywka na bok, która co sezon pojawia się w nowych odsłonach. Wystarczy pooglądać zdjęcia gwiazd, żeby znaleźć mnóstwo pomysłów. Jeśli szukasz konkretnych przykładów, zobacz jak grzywka na bok wygląda z różnymi kolorami. Szczególnie pięknie komponuje się z ciepłymi odcieniami, co widać na przykładach świetnych fryzur z grzywką dla brunetek. Przejrzyj różne grzywka na bok inspiracje i znajdź coś dla siebie. Może tak jak ja, zakochasz się w tej fryzurze na lata. Warto spróbować!