Grzybki Shimeji: Kompletny Przewodnik i Przepisy na Grzybki Shimeji

Grzybki Shimeji: Jak się w nich zakochałem i moje najlepsze przepisy

Pamiętam to jak dziś. Stałem w dziale z warzywami, szukając czegoś nowego do mojego stir-fry i nagle je zobaczyłem. Małe, zgrabne bukieciki grzybów, wyglądały jak coś z bajki. To były shimeji. Wziąłem je bez wahania, chociaż nie miałem pojęcia, co z nimi zrobić. Tego wieczoru, po kilku próbach i jednym prawie spalonym woku, odkryłem smak, który został ze mną na zawsze. Delikatny, lekko orzechowy, z tą niesamowitą, sprężystą teksturą. Od tamtej pory są stałym bywalcem w mojej kuchni. I wiecie co? Okazało się, że najlepszy jest prosty przepis na grzybki shimeji, który pozwala im błyszczeć. Jeśli też chcecie odkryć magię tych grzybów, to jesteście w dobrym miejscu. Zebrałem tu wszystko, co wiem, od prostych dań po te, które robią wrażenie na gościach.

Co to w ogóle są te całe Shimeji?

Grzybki shimeji, czasem nazywane bukowymi, to dla mnie małe dzieła sztuki. Pochodzą z Azji, a ich smak to czyste umami z orzechową nutką. W sklepach najczęściej traficie na dwie wersje: brązowe (buna-shimeji) i białe (bunapi-shimeji). Ja osobiście częściej sięgam po te brązowe, wydają mi się bardziej wyraziste, ale białe są super delikatne i świetnie pasują do subtelnych dań.

Ale to nie tylko smak! Te grzybki to też samo zdrowie. Mają mało kalorii, za to mnóstwo błonnika, który sprawia, że po posiłku czujemy się naprawdę najedzeni. Pamiętam, jak kiedyś byłem na diecie i szukałem czegoś, co zaspokoi mój apetyt bez wyrzutów sumienia – shimeji okazały się strzałem w dziesiątkę. Są pełne witamin z grupy B i minerałów. Kiedy ktoś mnie pyta o pomysł na zdrowe jedzenie, często podsuwam właśnie jakiś fajny przepis na grzybki shimeji. Dla wegetarian i wegan to w ogóle skarb. Ich tekstura jest tak mięsista, że z powodzeniem zastępują kurczaka w wielu daniach. Serio, dobry przepis na grzybki shimeji może odmienić każdy wegański obiad.

Jak się za nie zabrać, żeby nie zepsuć?

Ok, kupiłeś te piękne grzybki i co dalej? Spokojnie, to prostsze niż myślisz. Najważniejsza zasada: shimeji rosną w takiej zwartej kępce. Musisz odciąć twardą, zbitą końcówkę u dołu – jest niejadalna. Potem wystarczy delikatnie palcami rozdzielić grzybki.

I teraz uwaga, bo to błąd, który sam kiedyś popełniłem. Nie topcie ich w wodzie! One chłoną wodę jak gąbka i potem zamiast się ładnie smażyć, będą się gotować i wyjdą gumowate. Wystarczy je szybko opłukać i od razu osuszyć papierowym ręcznikiem, albo przetrzeć wilgotną szmatką. Zaufajcie mi.

Klucz do sukcesu to wysoka temperatura i krótki czas smażenia. Rzucasz je na dobrze rozgrzany wok lub patelnię i smażysz mieszając, aż się lekko zezłocą. Wtedy są najlepsze – chrupkie na zewnątrz, sprężyste w środku. To podstawowa wiedza, jak gotować grzybki shimeji, ale bez niej żaden przepis na grzybki shimeji się nie uda. Jeśli chodzi o przechowywanie, to lodówka i papierowa torba. Wytrzymają z tydzień. I pamiętajcie, żeby zawsze sprawdzić, czy grzyby są świeże, zanim zaczniecie gotować.

Shimeji nie tylko w azjatyckich garach

Chociaż kojarzą się głównie z kuchnią azjatycką, ja uwielbiam nimi eksperymentować. Ich uniwersalność jest niesamowita. Kiedyś zabrakło mi pieczarek do jajecznicy… i co? Wrzuciłem shimeji. Ludzie, co to była za jajecznica! Orzechowy posmak totalnie podbił smak jajek.

Są genialne do włoskiego risotto, bo dodają tej głębi smaku, tego czegoś. Super pasują do kremowych sosów do makaronu. Czasem robię z nich farsz do naleśników albo dodaję do zapiekanki ziemniaczanej. Są tak wdzięcznym produktem, że aż żal zamykać je tylko w azjatyckich ramach. Każdy prosty przepis na grzybki shimeji można zaadaptować do naszej kuchni. Spróbujcie ich w tacosach zamiast mięsa albo w sałatce z rukolą i parmezanem. Zobaczycie, że to działa. Każdy przepis na grzybki shimeji to pole do popisu dla wyobraźni.

Moje sprawdzone przepisy, które zawsze wychodzą

Dobra, koniec gadania, czas na konkrety. Shimeji są tak wszechstronne, że można z nich zrobić prawie wszystko. Poniżej znajdziecie moje ulubione przepisy. To są pewniaki, od super szybkiego obiadu po dania, którymi można zaimponować. Każdy z nich to po prostu inny przepis na grzybki shimeji, pokazujący ich różne oblicze.

  • Grzybki shimeji z makaronem: To chyba najczęstszy gość na moim stole. Azjatycki makaron, trochę warzyw, sos i grzyby. Pycha. To jest najlepszy przepis na grzybki shimeji z makaronem jaki znam.
  • Wegański sztos z tofu: Kiedy moi wege znajomi wpadają z wizytą, często serwuję im właśnie to danie. To świetny wegański przepis na grzybki shimeji.
  • Rozgrzewająca zupa, lepsza niż rosół: W chłodne dni nie ma nic lepszego. Taki przepis na zupę z grzybkami shimeji potrafi postawić na nogi.
  • Chrupiące jak chipsy: Shimeji w tempurze to uzależniająca przekąska. Serio, spróbujcie raz, a przepadniecie.
  • Coś na później, czyli marynowane: A jak zostanie wam trochę grzybów, to jest też genialny przepis na marynowane grzybki shimeji.

Ekspresowe Shimeji z patelni (mój przepis na szybki obiad)

To jest danie, które ratuje mnie, gdy wracam późno do domu i nie mam siły na gotowanie. Dosłownie 10 minut i gotowe. Ten prosty przepis na grzybki shimeji jest podstawą wielu moich dań.

Składniki:

  • Opakowanie 200g grzybków shimeji
  • 2 ząbki czosnku, cienko pokrojone
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • łyżeczka oleju sezamowego
  • łyżka oleju do smażenia
  • trochę sezamu
  • szczypiorek

Instrukcja:

  1. Grzybki przygotuj tak jak pisałem wyżej – odetnij końcówkę, rozdziel.
  2. Na patelni rozgrzej olej, wrzuć czosnek i smaż może z pół minuty. Uważaj, żeby go nie spalić, bo będzie gorzki.
  3. Wrzuć grzyby. Daj im 3-5 minut na dużym ogniu, mieszaj co jakiś czas. Mają się ładnie zarumienić.
  4. Wlej sos sojowy i olej sezamowy. Jeszcze minutka mieszania, aż sos ładnie oblepi grzyby.
  5. Przełóż na talerz, posyp sezamem i szczypiorkiem. Gotowe!

Podaję je najczęściej z ryżem jaśminowym. Czasem dorzucam do nich brokuły albo inne warzywa, które akurat mam w lodówce. Ten przepis na grzybki shimeji w sosie sojowym to klasyk, który nigdy się nie nudzi. I to jest super szybki obiad. Każdy, kto pyta mnie o grzybki shimeji smażone przepis, dostaje właśnie ten.

Ramen, który leczy duszę (z grzybkami i tofu)

Jest coś magicznego w misce gorącego ramenu. Ten przepis na grzybki shimeji z makaronem to mój sposób na poprawę humoru.

Składniki:

  • 2 porcje makaronu ramen
  • 150g grzybków shimeji
  • kostka twardego tofu (200g)
  • 1 litr dobrego bulionu warzywnego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • łyżka pasty miso
  • kawałek imbiru, starty
  • 2 ząbki czosnku, posiekane
  • łyżka oleju sezamowego
  • dodatki: pak choi, kiełki, marchewka, jajko

Przygotowanie:

  1. Tofu pokrój w kostkę i podsmaż na złoto na patelni. Odłóż na bok. To jest podstawa, bez tego danie z tofu nie będzie takie samo.
  2. W garnku rozgrzej olej sezamowy, wrzuć czosnek i imbir, smaż chwilę, aż zacznie pachnieć.
  3. Wlej bulion, zagotuj. W kubeczku rozmieszaj pastę miso z odrobiną gorącego bulionu i wlej z powrotem do garnka razem z sosem sojowym.
  4. Dodaj grzybki shimeji, gotuj 3-4 minuty.
  5. W międzyczasie ugotuj makaron.
  6. Do misek nałóż makaron, zalej go bulionem z grzybami, dodaj tofu i resztę dodatków. Ten przepis na grzybki shimeji jest świetny, bo można go modyfikować. Czasem dodaję trochę chili, czasem inne grzyby. To jest mój ulubiony przepis na grzybki shimeji.

Wegańska zupa Miso – prostota i smak

To jest zupa, którą można zrobić w 15 minut. Idealna jako przystawka lub lekka kolacja. Ten wegański przepis na grzybki shimeji to dowód, że proste jest najlepsze.

Składniki:

  • 1 litr bulionu dashi (wegańskiego, z kombu)
  • 3 łyżki pasty miso
  • 150g grzybków shimeji
  • garść wodorostów wakame
  • pół kostki tofu (opcjonalnie)
  • szczypiorek

Etapy przygotowania:

  1. Wakame namocz w zimnej wodzie na 10 minut.
  2. W garnku zagotuj bulion. Wrzuć grzybki i pokrojone w kostkę tofu. Gotuj 3-4 minuty.
  3. Zmniejsz ogień na minimum. Rozmieszaj pastę miso w odrobinie bulionu i wlej do zupy. Pamiętaj – miso nie może się gotować, bo straci cały smak!
  4. Dodaj odsączone wakame, wymieszaj i podgrzej.
  5. Podawaj od razu, posypane szczypiorkiem. To najlepsza zupa z grzybkami shimeji, jaką jadłem. Ten przepis na grzybki shimeji jest naprawdę prosty.

Chrupiące Shimeji w tempurze – przekąska idealna

Ostrzegam, to jest uzależniające. Idealne do piwa, na imprezę, albo tak po prostu, do chrupania przed telewizorem. Ten grzybki shimeji w tempurze przepis jest mega prosty.

Składniki:

  • 200g grzybków shimeji
  • szklanka mąki do tempury (albo pół na pół pszennej i kukurydzianej)
  • szklanka lodowatej wody (serio, im zimniejsza, tym lepiej)
  • olej do głębokiego smażenia
  • sól

Sposób wykonania:

  1. W misce szybko wymieszaj mąkę z lodowatą wodą. Mają zostać grudki, nie mieszaj na gładko!
  2. Rozgrzej olej w garnku do ok. 170-180°C.
  3. Grzybki zanurzaj w cieście i od razu wrzucaj na gorący olej. Smaż partiami, po 2-3 minuty, aż będą złote i chrupiące.
  4. Wyjmij, odsącz na ręczniku papierowym, posól.

Podawaj z sosem sojowym albo majonezem z srirachą. To jest świetny przepis na grzybki shimeji.

Wasze pytania o Shimeji

Często dostaję pytania o te grzyby, więc zbiorę tu te najczęstsze.

Gdzie je dorwać?

Coraz częściej są w dużych marketach, na pewno w sklepach z azjatycką żywnością. Szukajcie tych jędrnych, bez plam i dziwnego zapachu. Mają wyglądać świeżo i apetycznie.

Można jeść na surowo?

Absolutnie nie! To nie pieczarki. Surowe shimeji mogą zaszkodzić, zawsze trzeba je ugotować, usmażyć, upiec – cokolwiek, byle na ciepło.

Jak długo poleżą w lodówce?

W papierowej torbie nawet tydzień. W plastiku się „zaparzą” i szybko zepsują. Ugotowane danie z nimi zjedzcie w ciągu 2-3 dni.

Moje ostatnie słowo o Shimeji

Grzybki shimeji to dla mnie coś więcej niż składnik. To brama do świata azjatyckich smaków, która okazała się zaskakująco łatwa do otwarcia. Są zdrowe, pyszne i naprawdę uniwersalne. Nieważne, czy szukacie pomysłu na lekkie wiosenne przepisy czy czegoś bardziej konkretnego, każdy przepis na grzybki shimeji można dostosować do siebie. Mam nadzieję, że moje przepisy was zainspirują do własnych eksperymentów. Nie bójcie się próbować, bo najlepsze smaki odkrywa się właśnie przez przypadek, tak jak ja kiedyś w tym warzywniaku. Smacznego! A jeśli szukacie więcej inspiracji na przepisy dietetyczne, shimeji będą idealne.