Buchty Drożdżowe na Parze Przepis: Puszyste Kluski Krok po Kroku
Puszyste Jak Chmurka: Mój Sprawdzony Buchty Drożdżowe na Parze Przepis
Zapach drożdżowego ciasta unoszący się w kuchni to dla mnie jeden z najpiękniejszych zapachów dzieciństwa. Serio. Babcia krzątała się przy wielkiej, glinianej misie, a ja, mały brzdąc, czekałem z nosem przy blacie, aż pozwoli mi uformować jedną, malutką, trochę koślawą kuleczkę ciasta. Te jej buchty… to była poezja. Takie puszyste, leciutkie, podane z jagodami prosto z lasu i gęstą śmietaną. Czyste szczęście na talerzu. Dziś dzielę się z Wami tym wspomnieniem i przepisem, który odtworzyłam po latach, grzebiąc w starych zapiskach. To jest ten jeden, jedyny, niezawodny buchty drożdżowe na parze przepis, który przywołuje tamte chwile. Jeśli lubicie takie domowe klimaty, na pewno zainteresują was też inne przepisy na ciasta drożdżowe, które mam w zanadrzu. Ale dziś skupmy się na kluskach, bo ten najlepszy przepis na buchty drożdżowe na parze czeka, by go wypróbować.
Parowańce, pampuchy, kluchy na łachu – o co w tym wszystkim chodzi?
Buchty, pampuchy, parowańce, kluski na parze, a u mojej prababci na wsi to były nawet „kluchy na łachu”, bo gotowała je na lnianej ścierce rozpiętej na garnku. Nazw jest mnóstwo, ale serce dania jest jedno – delikatne ciasto drożdżowe gotowane na parze. Dlaczego akurat para? To jest cała magia. Para otula ciasto z każdej strony, sprawia, że rośnie równomiernie i nie tworzy żadnej skórki. W przeciwieństwie do pieczenia, które daje chrupkość, czy smażenia, które no cóż… dodaje tłuszczu, para zachowuje niesamowitą wilgotność i miękkość. Dlatego buchty są takie aksamitne i idealnie chłoną każdy sos. Warto też spróbować sił z innymi drożdżowymi klasykami, jak choćby w przepis na domowe pączki. Ale wracając do tematu, zrozumienie tej metody to klucz, żeby każdy buchty drożdżowe na parze przepis wyszedł idealnie.
Mój niezawodny buchty drożdżowe na parze przepis, prosto z zeszytu babci
Przygotowanie idealnych bucht to nie jest fizyka kwantowa, ale wymaga trochę serca i cierpliwości. Efekt wynagradza wszystko z nawiązką, obiecuję. Oto mój klasyczny buchty drożdżowe na parze przepis, sprawdzony setki razy.
Co wrzucić do miski, żeby wyszło idealnie?
Składniki są proste, pewnie większość masz w domu.
- Mąka: Daję zawsze około 500 g mąki pszennej, najlepiej tortowej typ 450 lub 500. Dzięki niej kluski są delikatniejsze.
- Drożdże: Ja jestem fanką świeżych drożdży, 25 g to w sam raz. Mają taką moc! Ale 7 g suchych też da radę.
- Mleko: Szklanka, czyli 250 ml. Musi być ciepłe, ale nie gorące! Takie w temperaturze ciała, żeby nie zabić drożdży.
- Cukier: Zależnie jak słodkie lubicie, od 50 do 70 g.
- Jajka: Daję jedno całe jajko i jedno żółtko. Same żółtka dają jeszcze większą puszystość.
- Masło: 50 g roztopionego i lekko przestudzonego masełka.
- Sól: Solidna szczypta, żeby smak nie był mdły.
- Coś ekstra: Ja zawsze ścieram skórkę z jednej, dobrze umytej cytryny i dodaję cukier waniliowy. Ten aromat to po prostu poezja!
Co będzie jeszcze potrzebne?
Garnek z sitem, specjalny parowar, albo patent mojej prababci – garnek z wrzątkiem i naciągnięta na niego gaza lub czysta pielucha tetrowa. Do tego duża miska, waga i miarki. I tyle. Prawda, że proste?
Jak zrobić buchty drożdżowe na parze, krok po kroku
-
Zaczynamy od rozczynu:
W kubeczku mieszam ciepłe mleko z łyżeczką cukru i pokruszonymi drożdżami. Dodaję jeszcze łyżkę mąki, mieszam i odstawiam w ciepłe miejsce na jakieś 10-15 minut. Musi zacząć pracować, bąbelkować. To znak, że drożdże żyją i mają się dobrze. To podstawa, bez tego żaden buchty drożdżowe na parze przepis się nie uda.
-
Wyrabianie, czyli mała terapia:
Do dużej miski przesiewam mąkę, dodaję resztę cukru, sól, cukier waniliowy i skórkę z cytryny. Wlewam mój aktywny rozczyn, roztopione masło i jajka. I teraz najlepsza część – wyrabianie. Ręcznie lub mikserem z hakiem, tak z 10-15 minut. Ciasto musi być gładkie, elastyczne i odchodzić od ręki. Dla mnie to czysta terapia.
-
Czas na drzemkę, czyli wyrastanie:
Z ciasta formuję kulę, wkładam do miski leciutko wysmarowanej olejem, przykrywam czystą ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na godzinkę, półtorej. Musi podwoić objętość. Cierpliwości!
Formowanie i wielki finał w parze
-
Lepimy kluseczki:
Wyrośnięte ciasto delikatnie wykładam na blat podsypany mąką. Dzielę na około 10-12 równych części. Z każdej formuję zgrabną kuleczkę. To jest ten moment, kiedy Twoje dzieło nabiera kształtu. Ten buchty drożdżowe na parze przepis zakłada właśnie takie małe, zgrabne porcje.
-
Druga drzemka:
Uformowane buchty układam na papierze do pieczenia, zachowując odstępy, przykrywam ściereczką i daję im jeszcze z 15-20 minut odpoczynku. Urosną jeszcze odrobinkę i będą bardziej puszyste.
-
Idziemy na parę!:
W garnku gotuję wodę. Na górę kładę sito lub wkład do parowania, lekko posmarowane masłem, żeby kluchy się nie przykleiły. Układam po kilka bucht na raz, znowu z odstępami, bo jeszcze urosną! Przykrywam i gotuję na średnim ogniu jakieś 7-10 minut. I teraz najważniejsze: NIE podnoś pokrywki w trakcie! Bo klapną i będzie dramat. Zaufaj mi, ten prosty buchty drożdżowe na parze przepis wymaga odrobiny zaufania do procesu.
Gdy klasyka to za mało – szalejemy z nadzieniem i dodatkami!
Kiedy już opanujesz podstawowy buchty drożdżowe na parze przepis, zaczyna się zabawa. Możesz je nadziewać czym dusza zapragnie!
- Owoce sezonowe: Latem to wiadomo – jagody, truskawki, maliny. Wystarczy wcisnąć kilka do środka kulki ciasta i dobrze skleić. To jest dopiero buchty drożdżowe na parze z owocami przepis! Jesienią królują śliwki lub prażone jabłka z cynamonem.
- Serek waniliowy: Mój ulubiony farsz zaraz po owocach. Biały twaróg mieszam z żółtkiem, cukrem, cukrem waniliowym i odrobiną skórki cytrynowej. Tak powstaje idealny buchty drożdżowe na parze z serem przepis.
- Powidła śliwkowe: Gęste, domowe powidła to klasyk, który zawsze się sprawdza. Szczególnie zimą. Pycha. Ten buchty drożdżowe na parze przepis z powidłami jest genialny.
A co dla tych na specjalnej diecie?
Spokojnie, da się! Znam to, bo w rodzinie mam alergików. Można zrobić buchty drożdżowe na parze bez jajek przepis, zastępując jajka tzw. glutkiem z siemienia lnianego. A zamiast mleka krowiego? Dowolny napój roślinny. Wtedy wychodzi nam świetny buchty drożdżowe na parze bez mleka przepis.
Sos to podstawa!
Buchta bez sosu jest jak… no, jest smutna. Możliwości jest mnóstwo. Klasyczny sos waniliowy to mój faworyt i taki buchty drożdżowe na parze z sosem waniliowym przepis to niebo w gębie. Ale pyszny jest też prosty sos owocowy ze zmiksowanych truskawek, masło z bułką tartą i cukrem, albo po prostu bita śmietana i świeże owoce.
Buchty drożdżowe na parze przepis Thermomix, czyli wersja dla leniuszków
Jeśli masz w domu Thermomix, to jesteś wygrany. On zrobi za Ciebie całą brudną robotę. Wyrabianie ciasta to dla niego pestka, a przystawka Varoma jest stworzona do gotowania na parze. Oto super szybki buchty drożdżowe na parze przepis Thermomix.
- Wlewasz do naczynia mleko, dodajesz cukier i drożdże. Ustawiasz 2 min/37°C/obr. 2.
- Dodajesz resztę składników: mąkę, jajka, masło, sól. Wyrabiasz 3 minuty na interwale. Ciasto wychodzi idealne. To chyba najprostszy buchty drożdżowe na parze przepis na świecie.
- Przekładasz ciasto do miski i zostawiasz do wyrośnięcia na godzinkę.
- Potem formujesz kulki, układasz w Varomie, do naczynia wlewasz wodę i parujesz 15-20 minut/Varoma/obr. 1. Gotowe! Z tym buchty drożdżowe na parze przepis nie da się nic zepsuć.
Szybkość i wygoda, co tu dużo mówić. Czasem korzystam, gdy mam mniej czasu. A ten buchty drożdżowe na parze przepis jest po prostu niezawodny.
Co zrobić, gdy ciasto ma zły dzień? Moje sposoby na drożdżowe katastrofy
Och, ileż to razy moje ciasto miało focha i nie chciało rosnąć! Zdarza się najlepszym. Oto kilka problemów i moich sprawdzonych sposobów, żeby każdy Twój buchty drożdżowe na parze przepis zakończył się sukcesem.
Ciasto nie rośnie? Najpewniej mleko było za zimne albo, o zgrozo, za gorące i zabiłaś te biedne drożdże. Musi być letnie. Inna opcja to stare drożdże. Zawsze sprawdzaj datę! Zimno w kuchni też nie pomaga. Ciasto drożdżowe to zmarzluch.
Buchty są twarde jak kamień? Prawdopodobnie za krótko je wyrabiałaś albo dałaś za dużo mąki. Ciasto powinno być mięciutkie i elastyczne, a nie zbite. Pamiętaj o tym, gdy następnym razem będziesz robić buchty drożdżowe na parze przepis.
A najgorsze – buchty opadły po ugotowaniu. Znam ten ból. Prawdopodobnie zajrzałaś do garnka za wcześnie. Cierpliwości! Gwałtowna zmiana temperatury sprawia, że kluchy „siadają”. Nigdy nie otwieraj pokrywki przed czasem. To święta zasada, którą zawiera każdy porządny buchty drożdżowe na parze przepis.
Aha, i żeby nie przywierały do sitka, posmaruj je olejem. Prosty trik, a ratuje życie. Ten buchty drożdżowe na parze przepis będzie dzięki temu łatwiejszy.
Jak przechować resztki? O ile jakieś będą…
U mnie rzadko coś zostaje, ale jeśli już, to mam na to patenty. Wystudzone buchty przechowuję w szczelnym pojemniku do 2-3 dni w lodówce. A wiecie, że one się świetnie mrożą? Serio! Po ugotowaniu i wystudzeniu układam je na tacce, mrożę, a potem przekładam do woreczka. Taki zapas na czarną godzinę to skarb. Odgrzewam je potem oczywiście na parze, kilka minut i są jak nowe. To świetne uzupełnienie każdego buchty drożdżowe na parze przepis.
Smak dzieciństwa na Twoim talerzu
Mam nadzieję, że ten mój buchty drożdżowe na parze przepis zagości w Waszych domach na stałe. Bo to jest coś więcej niż tylko jedzenie. To kawałek ciepła, tradycji i miłości podany na talerzu. Każda puszysta kluska przenosi mnie do kuchni mojej babci i mam nadzieję, że dla Was też stanie się początkiem pięknych wspomnień. Takie domowe wypieki, podobnie jak idealna chałka świąteczna, mają w sobie jakąś magię. Smacznego!