Przepis na placuszki z dżemem: Puszyste i Szybkie Domowe Śniadanie
Puszyste placuszki z dżemem, które zawsze się udają. Mój sprawdzony przepis!
Pamiętam ten zapach jak dziś. Sobotni poranek, słońce wpada do kuchni, a w całym domu unosi się słodka woń smażonych placuszków. To jedno z moich najcieplejszych wspomnień z dzieciństwa, kiedy babcia krzątała się przy patelni, a ja nie mogłam się doczekać, aż na moim talerzu wyląduje parujący stosik polany domowym dżemem truskawkowym. Po latach odtworzyłam ten smak i dziś to ja serwuję te cuda moim dzieciakom, które piszczą z radości na samą myśl o nich. To nie jest jakiś skomplikowany przepis. To jest ten jeden, jedyny, niezawodny przepis na placuszki z dżemem, który sprawi, że poczujecie się znowu jak w domu. To jest właśnie ten przepis na placuszki z dżemem. Idealne na leniwe śniadanie, szybki deser albo kiedy po prostu macie ochotę na coś pysznego. Czasem mam wrażenie, że są nawet lepsze niż tradycyjne puszyste naleśniki, ale cii, nie mówcie nikomu.
Czemu te placuszki są po prostu wyjątkowe?
Wiem, wiem, przepisów w internecie jest mnóstwo. Ale ten jest inny. Dlaczego? Bo jest do bólu prosty i szybki. Serio, czasem przygotowuję je w kwadrans, kiedy rano okazuje się, że nic nie mam na śniadanie. Nie trzeba żadnych wymyślnych składników, wszystko pewnie masz w swojej kuchni. To taki przepis-pewniak.
A co najważniejsze, dają pole do popisu. Możesz użyć dżemu, jaki tylko chcesz, albo powideł, które zrobiłaś jesienią. Dla dzieciaków to prawdziwa frajda, dlatego uważam, że to idealny, proste placuszki z dżemem przepis dla dzieci. Mój przepis na placuszki z dżemem to po prostu czysta, domowa radość. Obserwowanie, jak znikają z talerzy w okamgnieniu, to najlepsza nagroda.
Przepis, do którego zawsze wracam
Przez lata trochę kombinowałam z proporcjami. A to za dużo mąki, a to za mało jajek… Ale w końcu doszłam do ideału. Poniżej znajdziecie ten jeden, klasyczny, według mnie najlepszy przepis na placuszki z dżemem. Zapiszcie go sobie, bo gwarantuję, że będziecie do niego wracać.
Czego będziemy potrzebować? (na około 15-20 sztuk, zależy jak duże robisz)
- 2 szklanki mąki pszennej (ja używam zwykłej tortowej, typ 450, wtedy są najlżejsze)
- 2 duże jajka (koniecznie od szczęśliwych kurek, najlepiej w temperaturze pokojowej)
- 1,5 szklanki mleka (możesz też dać maślankę albo kefir, ja często mieszam pół na pół – o tym powiem więcej później)
- 2-3 łyżki cukru (zależy jak słodki masz dżem, czasem daję mniej)
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- Szczypta soli (to taki mały sekret, który podbija słodycz)
- Olej rzepakowy albo masło klarowane do smażenia
- No i gwiazda programu: słoik ulubionego dżemu! U nas króluje truskawkowy, ale każdy będzie pyszny. Myślę, że ten przepis na placuszki z dżemem jest stworzony do eksperymentów.
- Opcjonalnie: łyżeczka cukru wanilinowego albo otarta skórka z cytryny dla cudownego aromatu.
No to do dzieła! Jak zrobić placuszki z dżemem krok po kroku
To banalnie prosty przepis na placuszki z dżemem.
Najpierw suche składniki
Do dużej miski wsyp mąkę, cukier, proszek do pieczenia i tę obowiązkową szczyptę soli. Jak masz ochotę na dodatkowy aromat, to teraz jest czas na cukier wanilinowy albo skórkę z cytryny. Wymieszaj to wszystko jakąś łyżką, żeby się ładnie rozproszyło.
Potem mokre
W drugiej, mniejszej misce, wbij jajka i roztrzep je widelcem albo rózgą. Tak bez szaleństw, po prostu żeby żółtko połączyło się z białkiem. Dolej mleko (albo kefir/maślankę) i znowu zamieszaj.
Łączymy wszystko, ale z czułością!
Teraz najważniejszy moment. Wlej mokre składniki do suchych i zacznij mieszać. I tu uwaga, babcia zawsze powtarzała: „nie męcz ciasta!”. Mieszaj tylko do połączenia składników. Zostaną małe grudki? Super! To właśnie one są sekretem puszystości. Jak będziesz mieszać za długo, wyjdą twarde i gumowate, a tego nie chcemy. Konsystencja ma być gęstsza niż na naleśniki, taka lejąca się z łyżki, ale leniwie. Ten przepis na placuszki z dżemem serio nie lubi być przemieszany. To kluczowa sprawa dla tego przepisu na placuszki z dżemem.
Chwila cierpliwości (nieobowiązkowa, ale warto)
Jeśli nie goni cię czas, odstaw ciasto na 10-15 minut. To da proszkowi do pieczenia chwilę, żeby zaczął działać, a mąka napęcznieje. Placuszki będą jeszcze bardziej puszyste. Ale jak jesteś głodny, to pomiń ten krok, też wyjdą pyszne.
Smażymy!
Rozgrzej patelnię na średnim ogniu z odrobiną oleju. Jak sprawdzić czy jest gotowa? Ja kropelką wody pryskam, jak zasyczy i odparuje, to jest git. Nakładaj ciasto łyżką, formując nieduże placuszki. Smaż z każdej strony na złoty kolor, to zajmie może ze 2-3 minuty na stronę. Zobaczysz, jak rosną i robią się puszyste. Smażenie to ostatni etap, jeśli chodzi o ten przepis na placuszki z dżemem. Gotowe przekładaj na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, żeby wchłonął nadmiar tłuszczu. I gotowe! Można jeść.
Moje sekrety na idealną puszystość (nie mów nikomu!)
Chcesz, żeby Twoje placuszki były jak chmurka? Mam kilka sprawdzonych patentów, które sprawią, że ten przepis na placuszki z dżemem wyjdzie ci idealnie za każdym razem.
- Po pierwsze: naprawdę, nie mieszaj za długo. To najważniejsza zasada. Grudki są okej. Mieszaj tylko, aż nie będzie widać suchej mąki.
- Po drugie: gęstość ciasta. Musi być takie, że leniwie spływa z łyżki. Jak wyjdzie za gęste, dolej ciut mleka. Jak za rzadkie (bo np. jajka były ogromne), dosyp łyżkę mąki. Wyczujesz to.
- Po trzecie, mój ulubiony trik: maślanka lub kefir! Zamień połowę lub całość mleka na któryś z tych składników. Kwas w nich zawarty wchodzi w reakcję z proszkiem do pieczenia i dzieje się magia. To jest ten klasyczny placuszki z dżemem na maślance przepis, który daje niesamowitą puszystość i jest to świetna modyfikacja do podstawowego przepisu na placuszki z dżemem.
- I po czwarte: ogień pod patelnią. Musi być średni. Za duży – spalą się z zewnątrz, a w środku będą surowe. Za mały – napiją się tłuszczu i będą ciężkie. Smaż cierpliwie, a odwdzięczą się smakiem.
A może by tak trochę inaczej?
Ten podstawowy przepis na placuszki z dżemem to świetny punkt wyjścia. Ja sama często coś w nim zmieniam, w zależności od tego, co mam w lodówce. Zobacz, co możesz wykombinować:
- Placuszki bez jajek? Żaden problem. Jeśli nie jesz jajek, spróbuj zastąpić je połówką rozgniecionego banana albo tzw. „jajkiem lnianym” (łyżka mielonego siemienia lnianego zalana 3 łyżkami gorącej wody, odstawiona na chwilę do napęcznienia). To naprawdę działa, a taki placuszki z dżemem bez jajek jest super opcją.
- Wersja wegańska. Chcesz przygotować przepis na placuszki z dżemem wegańskie? Po prostu użyj zamiennika jajka jak wyżej i zamień mleko krowie na dowolne roślinne – owsiane, sojowe, migdałowe. Do smażenia olej i gotowe! Tak zmodyfikowany przepis na placuszki z dżemem jest równie pyszny.
- Zmień dżem! Ostatnio robiłam przepis na placuszki z dżemem z jabłek domowej roboty z cynamonem i to było niebo w gębie. Ten przepis na placuszki z dżemem jest wręcz stworzony do takich eksperymentów. U mnie czasem ląduje dżem śliwkowy, który kojarzy mi się ze świętami i z piernikiem przekładanym powidłami. Jeśli lubisz takie smaki, może zasmakuje ci też placek pleśniak z dżemem albo podobny do niego skubaniec.
- Coś do środka. Do samego ciasta możesz dorzucić garść borówek, pokrojonego w kostkę banana, albo nawet starte na grubych oczkach jabłko. Też wychodzi super.
A jeśli w ogóle masz ochotę na coś innego z dżemem, to polecam spróbować upiec szybkie rogaliki z dżemem – też są banalnie proste. Czasami jak najdzie mnie ochota na coś bezglutenowego to zerkam na przepis na oponki bezglutenowe, które można podać z dżemem.
Jak podawać i co zrobić, gdy coś zostanie (choć wątpię!)
U nas w domu placuszki znikają prosto z patelni. Najlepsze są jeszcze ciepłe, posypane tylko cukrem pudrem, z wielkim kleksem dżemu. Czasem dla szaleństwa dodaję trochę bitej śmietany i świeżych owoców – wtedy to już jest deser pełną gębą, o którym można poczytać więcej w artykule o deserach. Dżem truskawkowy to klasyka, ale spróbuj kiedyś wiśniowy z odrobiną startej gorzkiej czekolady, albo jabłkowy z cynamonem i kleksem kwaśnej śmietany. No pycha.
A jak zrobisz za dużo? Schowaj je do lodówki w szczelnym pojemniku (jak już ostygną!). Będą super na drugi dzień. To jest właśnie idealne, domowe placuszki z dżemem na śniadanie na szybko. Na drugi dzień możesz je odgrzać na suchej patelni, w tosterze albo na chwilę w piekarniku. Będą prawie jak świeże. Unikaj mikrofali, bo zrobią się gumowe. Dzięki temu ten przepis na placuszki z dżemem staje się jeszcze bardziej uniwersalny. A jak znudzą Ci się placuszki, zawsze możesz zrobić chrupiące gofry, które też świetnie smakują z dżemem.
Wasze najczęstsze pytania
Dostaję czasem od Was pytania dotyczące tego przepisu na placuszki z dżemem, więc zebrałam je w jednym miejscu.
Czy mogę użyć innej mąki?
Pewnie! Ja czasem mieszam pół na pół z mąką pełnoziarnistą, są wtedy trochę cięższe, ale bardziej sycące. Orkiszowa też się sprawdzi. Pamiętaj tylko, że inna mąka może inaczej chłonąć płyny, więc może trzeba będzie skorygować ilość mleka. Ale ten przepis na placuszki z dżemem jest na tyle elastyczny, że powinien sobie poradzić.
Co zrobić, żeby nie przywierały do patelni?
Dobrze rozgrzana patelnia to podstawa. Najlepiej teflonowa. I nie żałuj odrobiny tłuszczu na pierwszą partię. Potem często już nie trzeba go dodawać. Jeśli przywierają, to znaczy, że patelnia jest albo za słabo rozgrzana, albo ogień jest za mały.
Jak długo można je przechowywać?
Spokojnie 2-3 dni w lodówce w zamkniętym pudełku. Ale najlepsze są i tak świeże, nie oszukujmy się. 😉 Mój przepis na placuszki z dżemem jest tak szybki, że najlepiej robić na bieżąco.
Czy ciasto mogę zrobić wieczorem?
Tak, to super patent na ekspresowe śniadanie! Zrób ciasto wieczorem, przykryj miskę folią i wstaw do lodówki. Rano może być trochę gęstsze, więc w razie czego dodaj łyżkę mleka, delikatnie zamieszaj i od razu smaż. Ten szybki przepis na placuszki z dżemem staje się wtedy jeszcze szybszy.
Smacznego!
No i to by było na tyle. Cała filozofia pysznych, domowych placuszków. Mam nadzieję, że ten mój sprawdzony przepis na placuszki z dżemem zagości w Waszych domach na stałe i przyniesie Wam tyle samo uśmiechu i radości, co mojej rodzinie. To jest takie proste jedzenie, które łączy pokolenia i tworzy wspomnienia. Dajcie znać, jak Wam wyszły i z jakim dżemem smakują Wam najbardziej!