Przepisy na ciasta okolicznościowe – Twój Słodki Sukces
Zbliża się ważna uroczystość. Od razu w głowie pojawia się ta jedna, natrętna myśl: a co z ciastem? No właśnie. Presja jest ogromna. Ma być pysznie, efektownie i najlepiej, żeby […]
Zbliża się ważna uroczystość. Od razu w głowie pojawia się ta jedna, natrętna myśl: a co z ciastem? No właśnie. Presja jest ogromna. Ma być pysznie, efektownie i najlepiej, żeby […]
Pamiętam ten dźwięk jak dziś. Metaliczny zgrzyt maszynki do mięsa, solidnie przymocowanej do kuchennego blatu mojej babci. To był znak, że nadchodzi coś wyjątkowego. Maszynkowce. Te proste, kruche ciasteczka, które […]
Pamiętam ten zapach z dzieciństwa. Delikatny, lekko słony aromat smażonej ryby, który w piątkowe popołudnia unosił się w całym domu. To był znak, że na obiad będą kotlety. Ale nie […]
Pamiętam to jak dziś. Moja pierwsza próba zrobienia tiramisu. Katastrofa. Totalna, mokra, brejowata klęska, która bardziej przypominała kawową zupę niż deser. Byłem załamany. Przecież to nie może być takie trudne! […]
Czasami mam wrażenie, że najlepsze jedzenie to nie to z restauracji z gwiazdkami, ale to, które powstaje w domowym zaciszu, przekazywane z pokolenia na pokolenie. I wiecie co? Największą skarbnicą […]
Szczerze? Wszystko zaczęło się od zmęczenia. Tego chronicznego, które przykleja się do człowieka jak rzep i nie chce puścić. Szukałam jakiegoś rozwiązania, sposobu na odzyskanie energii, a internet podsunął mi […]
Czasami mam ochotę na ciasto, które jest absolutnie wyjątkowe. Takie, które pachnie luksusem, smakuje jak marzenie i wygląda obłędnie na stole. I wtedy zawsze, ale to zawsze, przychodzi mi na […]
Czy Boże Narodzenie musi co roku smakować tak samo? Pamiętam to jak dziś. Ciężkie, zawiesiste zupy, smażony karp ociekający tłuszczem i makowiec, po którym można było już tylko leżeć. Kocham […]
Powiedzmy sobie szczerze, temat rzeka. Ciągłe pytania na forach, sprzeczne informacje od znajomych i ten wewnętrzny głos, który pyta: „muszę to nosić czy nie?”. Te całe przepisy kamizelka odblaskowa na […]
Pamiętam to jak dziś. Ogródek u babci, a w nim cukinie rosnące jak szalone. Każdego dnia pojawiały się nowe, gigantyczne okazy i już nikt nie miał pomysłu, co z nimi […]