Przepis na Wuzetkę: Jak Zrobić Klasyczne Ciasto Warszawskie krok po kroku
Mój sprawdzony przepis na Wuzetkę – Jak zrobić to kultowe ciasto, żeby smakowało jak dawniej
Wuzetka. Samo to słowo przenosi mnie w czasie. Pamiętam jak dziś te niedzielne popołudnia w warszawskiej kawiarence, gdzie z babcią zajadałam się tym ciastem. Ten głęboki, kakaowy biszkopt, chłodny, puszysty jak chmurka krem i ta lśniąca, czekoladowa polewa… Dla mnie to coś więcej niż deser. To smak beztroski, symbol stolicy i dowód na to, że najprostsze rzeczy często są najlepsze. Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak. Były zakalce, były zwarzone kremy i polewy, które nie chciały zastygnąć. Ale w końcu się udało. I dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim, dopracowanym do perfekcji, przepisem na wuzetkę. To nie jest kolejny skopiowany z internetu suchy tekst. To kawałek mojej historii i gwarancja, że i Wam się uda z tym przepisem na wuzetkę.
Zawsze mnie zastanawiało, skąd w ogóle wzięła się ta nazwa. Babcia opowiadała, że ciasto zyskało popularność w czasach PRL-u, a jego nazwa pochodzi od warszawskiej Trasy W-Z, przy której podobno po raz pierwszy je podano. Ile w tym prawdy, a ile legendy? Nie wiem, ale dodaje to ciastu pewnego uroku. To taki warszawski cwaniak w świecie deserów – prosty, ale z charakterem. Dlatego właśnie ten przepis na wuzetkę jest tak wyjątkowy.
Składniki, bez których Wuzetka nie istnieje
Zanim zaczniemy, zbierzmy amunicję. Dobre składniki to absolutna podstawa, tu nie ma miejsca na kompromisy. Zawsze powtarzam, że z byle czego dobrego ciasta nie będzie.
Na ten idealny, kakaowy biszkopt potrzebujesz:
– 6 dużych jajek, koniecznie w temperaturze pokojowej!
– 200g drobnego cukru
– 100g mąki pszennej, najlepiej tortowej
– 25g naprawdę dobrego, ciemnego kakao
– 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Na krem, który jest jak obłoczek:
– 500 ml śmietanki kremówki 36%, i musi być prosto z lodówki, zimna jak serce teściowej
– 3-4 łyżki cukru pudru (do smaku)
– Opcjonalnie: śmietan-fix, jeśli boicie się, że krem spłynie. Ja czasem dodaję płaską łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w odrobinie gorącej wody – to mój mały trik na stabilność.
Do nasączenia, czyli poncz:
– Pół szklanki wody
– Cztery łyżki cukru
– 2-3 łyżki rumu. Albo i więcej, jeśli robicie wersję dla dorosłych. Dla dzieciaków można dać mocny napar z kawy albo sok z wiśni.
I wreszcie polewa, lśniąca jak lustro:
– 100 g gorzkiej czekolady, minimum 70% kakao
– 50 g masła
Czasem, jak mam ochotę zaszaleć, dorzucam do środka wiśnie. Ale to już wariacja na temat klasyki. Ten podstawowy przepis na wuzetkę jest samowystarczalny.
Biszkopt, który zawsze się udaje – moja metoda
Okej, zaczynamy najważniejszy etap – biszkopt. To on jest sercem całej wuzetki i to jego najczęściej ludzie się boją, gdy widzą przepis na wuzetkę. Niesłusznie! Wystarczy trzymać się kilku zasad, a ten przepis na wuzetkę wyjdzie każdemu. Piekarnik nastawiamy na 170°C z termoobiegiem (albo 180°C góra-dół). Dno tortownicy (moja ma 24 cm) wykładam papierem do pieczenia, boków niczym nie smaruję. To ważne.
Całe jajka wbijam do misy miksera, dodaję cukier i ubijam. I to jest ten moment, kiedy trzeba być cierpliwym. Ubijam długo, nawet 10-15 minut, na najwyższych obrotach. Masa musi stać się niemal biała, gęsta i potroić swoją objętość. Jak podniesiecie łopatki miksera, powinna spływać gęstą, leniwą wstążką. To jest sekret puszystości.
W oddzielnej misce mieszam przesianą mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Przesiewanie jest kluczowe, nie pomijajcie tego! Potem dodaję suche składniki do masy jajecznej, ale już nie mikserem. Robię to na 2-3 tury, delikatnie mieszając szpatułką, ruchem od dołu do góry. Chodzi o to, żeby nie zniszczyć tych wszystkich bąbelków powietrza, które tak długo wtłaczaliśmy. Delikatnie, ale z czuciem, wiecie o co chodzi. Ciasto przelewam do formy, wyrównuję i buch! do piekarnika na jakieś 30-35 minut. Do suchego patyczka. Pamiętajcie – pod żadnym pozorem nie otwieramy piekarnika w trakcie pieczenia! Po upieczeniu zostawiam go w uchylonym piekarniku na 10 minut, a potem wyjmuję i studzę na kratce, najlepiej do góry dnem. To kluczowy element, o którym zapomina niejeden przepis na wuzetkę.
Krem i poncz – czyli dusza Wuzetki
Kiedy biszkopt sobie stygnie, robię poncz. To proste – woda z cukrem do garnuszka, zagotować, ostudzić i dodać alkohol lub inny aromat. Gotowe. Tym będziemy nasączać blaty, i to porządnie. Sucha wuzetka to nie wuzetka.
A teraz krem. To jest ten element, który sprawia, że wuzetka jest tak lekka. Misa i końcówki miksera muszą być schłodzone. Wlewam lodowatą śmietankę 36% i ubijam. Najpierw na wolniejszych obrotach, potem na coraz szybszych. Kiedy zacznie gęstnieć, dodaję przesiany cukier puder i ewentualnie śmietan-fix. Trzeba uważać, żeby nie przebić śmietany, bo zrobi się masło. Ma być sztywna, ale aksamitna. To jest idealny przepis na krem do wuzetki, prosty i niezawodny. Ten przepis na wuzetkę kładzie duży nacisk na idealny krem.
Składamy wszystko w całość
Wystudzony biszkopt kroję ostrym, długim nożem na dwa równe blaty. Spodni blat układam na paterze i nasączam go hojnie połową ponczu. Nie żałujcie, biszkopt ma to wszystko wpić. Na to wykładam jakieś 3/4 kremu, wyrównuję. Jeśli używacie wiśni, to teraz jest ten moment, żeby je poukładać. Używam mrożonych, bo są dostępne cały rok, a ich przygotowanie jest proste, podobnie jak w cieście z mrożonymi owocami. Przykrywam drugim blatem, lekko dociskam i jego też porządnie nasączam resztą ponczu. Wierzch i boki smaruję cieniutką warstwą pozostałego kremu, żeby polewa miała się czego trzymać.
Polewa to już finisz. Każdy przepis na wuzetkę musi kończyć się idealną polewą. W kąpieli wodnej rozpuszczam połamaną czekoladę z masłem. Mieszam do uzyskania gładkiej, lśniącej masy. Lekko studzę i wylewam na ciasto, pozwalając jej swobodnie spłynąć po bokach. Resztkę kremu, która została, przekładam do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i robię na wierzchu charakterystyczne kleksy. I teraz najtrudniejsze… ciasto musi iść do lodówki. Na minimum kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Wiem, że kusi, żeby spróbować od razu, ale uwierzcie mi, warto poczekać. Smaki muszą się przegryźć, a krem i polewa stężeć. Dobrze schłodzona smakuje najlepiej, to podstawa każdego dobrego przepisu na wuzetkę.
Co zrobić, żeby zawsze wyszła idealna? Moje sekrety
Wiele osób pyta mnie o łatwy przepis na wuzetkę, który zawsze wychodzi. Myślę, że ten właśnie taki jest, ale mam jeszcze kilka asów w rękawie. Jeśli biszkopt Wam opada, to pewnie albo za krótko ubijaliście jajka, albo za gwałtownie mieszaliście z mąką. Cierpliwość i delikatność to klucz. A jeśli krem jest za rzadki? Prawdopodobnie śmietanka była za ciepła. Naprawdę, schłodzenie miski i końcówek miksera robi ogromną różnicę.
A krojenie? Zawsze zanurzam nóż w gorącej wodzie i wycieram go do sucha przed każdym cięciem. Dzięki temu kawałki są równe i czyste, a polewa nie pęka. W ten sposób powstaje wuzetka jak z cukierni. To małe detale, ale to one składają się na sukces. Jeśli szukacie innych klasyków, które wymagają trochę techniki, ale dają niesamowitą satysfakcję, spróbujcie też zrobić karpatkę.
Gdy najdzie Cię ochota na eksperymenty
Chociaż jestem fanką klasyki, czasem lubię coś zmienić. Najczęstszy dodatek to oczywiście wiśnie. Ich kwaśny smak fantastycznie przełamuje słodycz ciasta. Polecam, zwłaszcza jeśli lubicie takie połączenia smakowe, jak na przykład w serniku z wiśniami. A co, jeśli nie macie czasu albo ochoty na pieczenie biszkoptu? Wiem, to pójście na łatwiznę, ale istnieje też przepis na wuzetkę bez pieczenia. Można kupić gotowe blaty kakaowe i po prostu je nasączyć i przełożyć kremem. To taki szybki przepis na wuzetkę na niespodziewanych gości. Wiem też, że istnieje niejeden przepis na wuzetkę Thermomix, który jeszcze bardziej upraszcza przygotowanie kremu czy biszkoptu.
Nie oszukujmy się, wuzetka to nie jest dietetyczny deser. Jeden kawałek to pewnie około 350-400 kcal. Ale czy wszystko w życiu musi się kręcić wokół kalorii? Czasem trzeba sobie pozwolić na odrobinę grzechu, na kawałek ciasta, które jest czystą przyjemnością. U mnie w domu wuzetka znika w maksymalnie dwa dni, ale jeśli Wam się uda coś zachować, to przechowujcie ją w lodówce, w zamkniętym pojemniku. Wytrzyma do 3-4 dni, choć z każdym dniem biszkopt będzie nieco twardszy.
Mam nadzieję, że ten mój bardzo osobisty przepis na wuzetkę zachęcił Was do spróbowania. To ciasto ma duszę i historię. Dajcie znać, jak Wam wyszło. Każda wuzetka zrobiona w domu jest lepsza niż ta kupiona, bo za każdym razem, gdy sięgasz po ten przepis na wuzetkę, wkładasz w nią serce. Smacznego!