Najlepszy Przepis na Keks Domowy: Wilgotny z Bakaliami | Krok po Kroku

Mój Niezawodny Przepis na Keks Domowy: Ciasto Wilgotne i Pełne Bakalii

Zapach keksu w domu to dla mnie kwintesencja świąt i rodzinnego ciepła. Pamiętam jak dziś, kiedy jako mała dziewczynka podkradałam babci z miski oblepione mąką bakalie, zanim jeszcze trafiły do ciasta. Ten słodki, ciężki aromat unoszący się z piekarnika… to coś, czego się nie zapomina. Babcia miała swój stary, pożółkły zeszyt, w którym zapisany był jej przepis na keks, a ja, po latach prób i błędów, odtworzyłam go i trochę unowocześniłam. Chcę się nim z Wami podzielić. To nie jest kolejny suchy przepis z internetu. To kawałek mojej historii i gwarancja, że na waszym stole zagości ciasto idealne – wilgotne, pełne smaku i, co najważniejsze, zrobione z sercem. Ten przepis na keks to coś więcej niż tylko lista składników.

Keks, czyli ciasto z duszą i historią

Zawsze myślałam, że keks to taki nasz, polski wynalazek. A tu niespodzianka! Okazuje się, że jego korzenie sięgają daleko, aż do angielskiego „fruit cake”. Ale wiecie co? Nasz polski keks ma w sobie coś wyjątkowego. Nie jest tak ciężki i nasączony alkoholem jak jego brytyjski kuzyn. Jest bardziej… swojski. To ciasto, które łączy w sobie prostotę i bogactwo. Pełno w nim bakalii – rodzynek, kandyzowanej skórki pomarańczowej, orzechów. To one sprawiają, że każdy kęs jest inny. Różni się od takiego na przykład piernika, który ma korzenny, jednolity charakter. Keks to przygoda. Ten przepis na keks tradycyjny, który wam podaję, to hołd dla tej polskiej, domowej tradycji pieczenia.

Skarby spiżarni, czyli co potrzebujemy do keksu

Zanim zaczniemy, zbierzmy wszystkie składniki. Dla mnie to trochę jak rytuał. Lubię mieć wszystko pod ręką, odmierzone i gotowe. To pozwala uniknąć nerwowego biegania po kuchni w trakcie pracy. Ten przepis na keks jest na klasyczną keksówkę, taką około 25 cm.

Oto co będzie nam potrzebne:

  • Zacznijmy od mąki – 250 g pszennej, najlepiej tortowej. Ja używam typu 450, bo ciasto jest wtedy delikatniejsze.
  • Cukier – około 160 g, chociaż jak lubicie bardziej słodko, dajcie 180 g.
  • Proszek do pieczenia, bo bez niego ani rusz – jedna płaska łyżeczka. Plus szczypta soli, zawsze, do każdego słodkiego wypieku.
  • Teraz serce każdego dobrego ciasta: masło. 200 g prawdziwego masła, o temperaturze pokojowej. Nie idźcie na skróty z margaryną, smak jest nieporównywalny.
  • Jajka, najlepiej od szczęśliwych kurek, rozmiar L. Cztery sztuki, też w temperaturze pokojowej. To ważne, żeby masa się nie zważyła!
  • Dla wilgotności – 2-3 łyżki mleka albo jogurtu naturalnego. Ja często daję jogurt, ciasto jest wtedy takie… aksamitne.

A teraz najlepsze: bakalie!

To tutaj zaczyna się cała magia. Moja propozycja to około 250 g mieszanki, ale możecie kombinować do woli. U mnie to zazwyczaj:

  • 100 g rodzynek – uwielbiam je!
  • 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej – daje cudowny aromat.
  • 50 g suszonych moreli, pokrojonych w kostkę.
  • 50 g orzechów włoskich, grubo posiekanych. Czasem daję migdały.

A do namoczenia bakalii, mój sekretny składnik, to 2-3 łyżki ciemnego rumu. Można też użyć gorącej herbaty. To jest klucz do tego, żeby powstał idealny, wilgotny keks z suszonymi owocami i orzechami.

Jak zrobić keks krok po kroku, żeby się udał

Dobrze, mamy wszystko gotowe. Piekarnik nastawiamy na 170°C, a keksówkę wykładamy papierem do pieczenia. To jest ten moment, kiedy w kuchni zaczyna się dziać. Ten łatwy przepis na keks poprowadzi Cię za rękę.

Najważniejszy trik: przygotowanie bakalii

Pamiętam mój pierwszy keks. Był pyszny, ale wszystkie bakalie wylądowały na dnie. Koszmar! Mama mi wtedy zdradziła ten sekret. Wszystkie bakalie (oprócz orzechów) zalewamy rumem lub gorącą herbatą na jakieś pół godziny. Potem trzeba je dobrze odsączyć na sitku i, to jest najważniejsze, obtoczyć w łyżce mąki. Ta cienka warstewka sprawia, że nie opadają. Proste, a genialne. Dzięki temu ten przepis na keks babuni zawsze się udaje.

Zaczynamy mieszać ciasto

W dużej misce ląduje miękkie masło i cukier. I teraz cierpliwości – ucieramy mikserem na wysokich obrotach, aż masa będzie prawie biała i puszysta jak chmurka. To trwa z 5-7 minut. Nie skracajcie tego etapu! Potem wbijamy jajka, ale pojedynczo. Jedno jajko, chwila miksowania, aż się połączy, i dopiero następne. To zapobiega zwarzeniu się masy.

W drugiej misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia i sól. Teraz będziemy dodawać suche składniki do masy maślanej na przemian z mlekiem lub jogurtem. Robimy to na niskich obrotach miksera, albo nawet szpatułką, tylko do połączenia składników. Zbyt długie mieszanie sprawi, że ciasto będzie twarde. Na sam koniec wsypujemy nasze przygotowane bakalie i orzechy. Mieszamy delikatnie, ale stanowczo, żeby rozłożyły się równomiernie. Ciasto jest gotowe! Wygląda i pachnie obłędnie. To jest sprawdzony przepis na keks.

Pieczenie, czyli chwila prawdy

Ciasto przekładamy do formy, wyrównujemy wierzch. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 50-60 minut. Po 50 minutach warto sprawdzić patyczkiem – jeśli jest suchy, keks jest gotowy. Czasem mój piekarnik płata figle i muszę piec trochę dłużej. Każdy sprzęt jest inny, więc trzeba go wyczuć. Po upieczeniu zostawiamy ciasto w formie na 15 minut, a potem wyjmujemy na kratkę do całkowitego wystudzenia. Wtedy ten przepis na keks jest kompletny.

Moje pomysły na keks – bo klasykę można urozmaicać

Choć uwielbiam ten klasyczny przepis na keks świąteczny z bakaliami, czasem lubię poeksperymentować. Kiedyś zabrakło mi masła, więc zaryzykowałam i tak powstał mój szybki przepis na keks na oleju. Ciasto jest trochę inne, lżejsze, ale też pyszne i dłużej wilgotne. Z kolei moja przyjaciółka, która unika glutenu, zainspirowała mnie do stworzenia wersji bezglutenowej. Użyłam mieszanki mąki ryżowej i migdałowej i wyszło zaskakująco dobrze. To pokazuje, że ten przepis na keks jest bardzo elastyczny.

A jak chcecie czegoś naprawdę odświętnego, dodajcie do bakalii kawałki gorzkiej czekolady, kandyzowane wiśnie albo figi. A po upieczeniu polejcie lukrem. Ja czasem robię prosty lukier cytrynowy, który świetnie przełamuje słodycz ciasta, coś w stylu cytrynowca. Jak widać, każdy może znaleźć swój ulubiony przepis na keks.

Kilka sekretów, o których nikt nie mówi

Pewnie zastanawiacie się, co zrobić, żeby keks był idealnie wilgotny? Po pierwsze – nie żałujcie bakalii i pamiętajcie o ich namoczeniu. Po drugie – nie przepieczcie ciasta! Test patyczka to wasz najlepszy przyjaciel. Lepiej wyjąć ciasto minutę za wcześnie niż minutę za późno. To najlepsza rada do każdego ciasta, nie tylko do tego przepisu na keks.

A przechowywanie? To proste. Ja owijam wystudzony keks szczelnie w folię spożywczą i chowam do metalowej puszki. Trzyma świeżość i wilgoć przez wiele, wiele dni. Co ciekawe, keks jest jednym z tych ciast, które zyskują na smaku z czasem. Po dwóch, trzech dniach smaki bakalii i ciasta przegryzają się, tworząc coś absolutnie wyjątkowego. Mój dziadek skrapiał go co kilka dni odrobiną brandy, żeby „dojrzał”. To jest to co lubię w starych przepisach.

Ktoś mnie kiedyś zapytał, czy można użyć świeżych owoców. No więc… odradzam. Świeże owoce puszczają za dużo soku i ciasto może wyjść zakalcowate. Keks kocha suszone owoce. Ten przepis na keks z proszkiem do pieczenia jest stworzony właśnie dla nich.

Wasz idealny keks już czeka!

Mam nadzieję, że ten mój nieco przydługi wywód zainspirował Was do upieczenia własnego keksu. To naprawdę jedno z wdzięczniejszych ciast, które, choć wygląda imponująco, wcale nie jest trudne do zrobienia. To idealne szybkie ciasto na każdą okazję. Nie bójcie się eksperymentować z bakaliami, dodawać własne ulubione smaki. Jestem pewna, że ten przepis na keks stanie się również Waszym ulubionym. Smacznego pieczenia i dajcie znać, jak wyszło!