Przepis na Biszkopt Thermomix: Idealny, Puszysty Biszkopt na Tort

Mój niezawodny biszkopt z Thermomixa, który zawsze się udaje. Zapomnij o zakalcu!

Pamiętam jak dziś moją pierwszą, samodzielną próbę upieczenia biszkoptu. To była totalna katastrofa. Płaski, zbity placek, który z dumą miałam zanieść na rodzinne spotkanie. Skończyło się na kupnych ciastkach i ogromnym poczuciu porażki. Przez lata bałam się biszkoptów jak ognia, a każdy przepis wydawał się czarną magią. Aż do dnia, w którym w mojej kuchni zamieszkał Thermomix. I wiecie co? Okazało się, że to wcale nie jest takie trudne!

Ten przepis na biszkopt thermomix, którym chcę się dziś z Wami podzielić, to owoc wielu prób, kilku spektakularnych porażek i na szczęście wielu udanych tortów. Chcę go Wam dać, żebyście i Wy mogli poczuć tę niesamowitą satysfakcję, kiedy z piekarnika wyjmujecie ciasto idealne – puszyste jak chmurka, równe i gotowe na przyjęcie każdego kremu. To jest po prostu najlepsza baza do tortów i deserów.

Jak Thermomix uratował moje wypieki

Zanim miałam Thermomix, robienie biszkoptu kojarzyło mi się z ogromnym bałaganem i stresem. Ręczne ubijanie białek? Moje ręce odpadały po pięciu minutach. Mikser planetarny? Głośny jak startujący odrzutowiec, a ja i tak nigdy nie byłam pewna, czy piana jest już wystarczająco sztywna. A potem ten najbardziej nerwowy moment – delikatne łączenie mąki z pianą, z duszą na ramieniu, byle tylko nie zniszczyć tych wszystkich bąbelków powietrza. Koszmar.

Thermomix zmienił wszystko. To urządzenie jest jak osobisty asystent cukiernika. Ubija białka na idealnie sztywną, lśniącą pianę, której nie da się „przebić”. Sam kontroluje czas i obroty, a ja w tym czasie mogę przygotować formę albo zrobić sobie kawę. Potem delikatnie łączy składniki, zachowując całą tę puszystość. Powtarzalność jest niesamowita. Odkąd mam ten sprawdzony przepis na biszkopt thermomix, za każdym razem wychodzi mi tak samo dobrze. To dało mi pewność siebie w kuchni, której tak mi brakowało.

Dokładny przepis na biszkopt thermomix z 4 jajek (taki, który robię od lat)

Dobra, koniec gadania, czas na konkrety. Oto mój przepis na biszkopt thermomix krok po kroku. Zapiszcie go sobie, bo będziecie do niego wracać, obiecuję.

Składniki, bez których ani rusz:

To jest wersja na tortownicę o średnicy 20-22 cm. Jeśli macie większą, musicie proporcjonalnie zwiększyć ilość składników.

  • Jajka (4 duże sztuki): To jest absolutnie kluczowe – muszą być w temperaturze pokojowej! Serio, nie idźcie na skróty. Wyjmijcie je z lodówki przynajmniej godzinę, a najlepiej dwie, przed pieczeniem. Zimne białka nigdy nie ubiją się tak dobrze.
  • Mąka pszenna (120 g): Najlepsza będzie tortowa, typ 450. I koniecznie trzeba ją przesiać, nawet dwa razy. To nie jest fanaberia, przesiewanie napowietrza mąkę i sprawia, że ciasto jest lżejsze.
  • Cukier (120 g): Używam drobnego cukru do wypieków, bo szybciej się rozpuszcza. Cukier puder też się sprawdzi.
  • Szczypta proszku do pieczenia (opcjonalnie, ok. 1/2 łyżeczki): Ja go nie dodaję, bo przy dobrze ubitych białkach jest zbędny. Ale jeśli boicie się o wyrośnięcie albo wasze jajka nie są pierwszej świeżości, odrobina proszku da wam dodatkowe zabezpieczenie.

Przygotowanie do pieczenia:

Zanim w ogóle dotkniecie Thermomixa, zróbcie te dwie rzeczy. Po pierwsze, dno tortownicy wyłóżcie papierem do pieczenia. Tylko dno! Boków niczym nie smarujcie. Ciasto musi się po nich „wspinać” podczas pieczenia. Po drugie, nagrzejcie piekarnik. Ja piekę w 160°C z termoobiegiem, ale opcja góra-dół w 170°C też jest w porządku. Piekarnik musi być gorący, zanim włożycie do niego ciasto.

Instrukcja, czyli jak zrobić biszkopt w thermomixie:

No to jedziemy. To naprawdę prosty przepis na biszkopt thermomix.

  1. Krok 1: Upewnijcie się, że naczynie miksujące i motylek są idealnie czyste i suche. Nawet odrobina tłuszczu może zepsuć ubijanie białek. Oddzielcie białka od żółtek. Uważajcie, żeby ani kropelka żółtka nie wpadła do białek – kiedyś przez to cała piana mi siadła i był płacz. Wlejcie białka do naczynia, załóżcie motylek.
  2. Krok 2: To jest ten moment, kiedy Thermomix pokazuje swoją magię. Ustawcie 4 min / obr. 4. Po pierwszej minucie zacznijcie powoli, łyżka po łyżce, dodawać cukier przez otwór w pokrywie. Piana ma być tak sztywna, że po odwróceniu naczynia do góry dnem nie wypadnie (ale nie róbcie tego, szkoda sprzątania, jeśli coś pójdzie nie tak!).
  3. Krok 3: Zdejmijcie motylek. Dodajcie odłożone wcześniej żółtka i wymieszajcie wszystko przez 15 sek. / obr. 3. Tylko tyle, żeby się połączyły.
  4. Krok 4: Teraz mąka. Wsypcie przesianą mąkę (i ewentualny proszek) i ustawcie 10 sek. / obr. 2. Zwykle po tym czasie na dnie zostaje trochę niewymieszanej mąki. Nie mieszajcie dłużej w maszynie! Weźcie kopystkę i delikatnie, ruchami od dołu do góry, wmieszajcie resztę. Jakbyście głaskali kotka, a nie mieszali beton. Delikatność to klucz do puszystości.
  5. Krok 5: Przelejcie masę do przygotowanej tortownicy, wyrównajcie wierzch.
  6. Krok 6: Szybko do nagrzanego piekarnika! Pieczcie ok. 30-35 minut. Po 30 minutach możecie zrobić test suchego patyczka. Wbijcie go w środek ciasta – jeśli wyjdzie czysty, jest gotowe.
  7. Krok 7: Słynny „rzut biszkoptem”. Wiem, brzmi dziwnie, ale uwierzcie mi, to działa! Wyjmijcie gorącą formę z piekarnika i z wysokości ok. 30-40 cm upuśćcie ją na blat lub podłogę. Huknie, ale ciasto wam za to podziękuje i nie opadnie. Od razu po tym odwróćcie formę do góry dnem i postawcie na kratce do całkowitego wystudzenia. Dopiero zimny biszkopt oddzielcie nożem od brzegów formy. Ten przepis na szybki biszkopt thermomix kończy się właśnie w ten spektakularny sposób.

Gdy najdzie Cię ochota na małe szaleństwo: wariacje na temat biszkoptu

Podstawowy przepis na idealny biszkopt thermomix jest genialny, ale czasami chce się czegoś innego. Mój mąż jest czekoladoholikiem, więc dla niego często robię wersję kakaową. Aby powstał pyszny biszkopt kakaowy thermomix przepis modyfikuję bardzo prosto: z tych 120 g mąki odejmuję 20 g i zastępuję je dobrej jakości, ciemnym kakao. Przesiewam je razem z mąką i dodaję na samym końcu. Idealny do tortu szwarcwaldzkiego!

Mam też przyjaciółkę z celiakią i dla niej opracowałam biszkopt bezglutenowy thermomix. Zamiast mąki pszennej daję mieszankę: 60 g mąki ryżowej i 60 g skrobi ziemniaczanej. Taka wersja jest nieco bardziej krucha, ale równie smaczna. Zawsze wtedy dodaję też tę połówkę łyżeczki proszku do pieczenia, tak dla pewności.

Co poszło nie tak? Czyli biszkoptowy oddział ratunkowy

Znam ten ból, kiedy z pietyzmem wykonujesz każdy krok, a z piekarnika wyciągasz smutny, opadnięty placek. Spokojnie, zdarza się najlepszym. Najczęstszą przyczyną jest zbyt krótkie ubijanie białek albo zbyt gwałtowne mieszanie z mąką. To właśnie te bąbelki powietrza w pianie dźwigają całe ciasto. Jeśli je zniszczysz, biszkopt opadnie.

Kolejny grzech główny to otwieranie piekarnika w trakcie pieczenia. Wiem, że korci, ale nie róbcie tego przynajmniej przez pierwsze 25 minut. Gwałtowna zmiana temperatury to dla biszkoptu szok, po którym może się już nie podnieść. A jeśli wasz biszkopt jest suchy, to znaczy, że za długo siedział w piecu. Każdy piekarnik jest inny, więc pilnujcie go z zegarkiem w ręku.

Do czego wykorzystać to puszyste cudo? Moje inspiracje

Taki biszkopt to prawdziwe płótno dla cukierniczych artystów. Oczywiście, to wymarzony biszkopt na tort. Przekrojony na trzy blaty, nasączony ponczem i przełożony kremem… marzenie! Ostatnio na urodziny syna robiłam go z fantastycznym kremem, a przepis na idealną masę mascarpone do tortu też znajdziecie u nas na blogu. To połączenie jest po prostu obłędne.

Ale to nie wszystko! Jak zostanie wam kawałek (co się rzadko zdarza), pokrojony w kostkę jest świetną bazą do deserów w pucharkach. Trochę jak w naszym przepisie na tiramisu z biszkoptem, tylko w wersji na szybko z owocami i bitą śmietaną. Zbliżają się też święta, a ten biszkopt to fantastyczna baza pod makowce na biszkopcie czy inne świąteczne ciasta. Zresztą, cały przewodnik po ciastach z Thermomixa może was zainspirować.

Teraz Twoja kolej!

Mam szczerą nadzieję, że mój przepis na biszkopt thermomix doda Wam odwagi i zachęci do pieczenia. To naprawdę nic strasznego, a satysfakcja z samodzielnie upieczonego, idealnego ciasta jest bezcenna. Pieczenie ma być radością, a nie stresem. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam poszło i jakie cuda stworzyliście na bazie tego biszkoptu. Trzymam za Was kciuki!