Przepis na Amerykańską Szarlotkę z Kruszonką | Apple Pie

Mój przepis na amerykańską szarlotkę, czyli smak prawdziwego Apple Pie w Twoim domu

Pamiętam to jak dziś. Mała, przydrożna knajpka gdzieś w Vermont, zapach kawy i cynamonu unoszący się w powietrzu. To tam pierwszy raz spróbowałam prawdziwej amerykańskiej szarlotki, czyli Apple Pie. To nie było ciasto, które znałam z domu. Moja babcia robiła cudowną szarlotkę, puszystą, z pianką, ale to… to było coś innego. Chrupiące, maślane ciasto, a w środku gęste, aromatyczne nadzienie, w którym czuć było każdy kawałek jabłka. Totalnie przepadłam.

Od tamtej pory minęło wiele lat, a ja spędziłam niezliczone godziny w kuchni, próbując odtworzyć tamten smak. Przetestowałam dziesiątki receptur, przeżyłam kilka spektakularnych porażek (kto nigdy nie zrobił zakalca, niech pierwszy rzuci kamieniem!) i w końcu… udało się. Stworzyłam przepis, który jest dla mnie kwintesencją tego wspomnienia. I dziś chcę się nim z wami podzielić. To nie jest po prostu lista składników. To moja opowieść o tym, jak powstaje najlepszy, najbardziej pocieszający deser na świecie. Ten przepis na amerykańską szarlotkę stał się moim popisowym numerem.

To ciasto różni się od naszej polskiej klasyki. U nas często królują jabłka prażone, prawie mus, a ciasto bywa bardziej biszkoptowe lub półkruche. Apple Pie to celebracja maślanego, super kruchego ciasta i jabłek, które zachowują swój kształt i lekko kwaskowaty charakter. Zrozumienie tej różnicy to klucz do sukcesu, chociaż obie wersje są wspaniałe na swój sposób, o czym możecie się przekonać, sprawdzając tradycyjny deser polski. Ale dziś skupmy się na wersji zza oceanu.

Z czego składa się magia, czyli składniki na Apple Pie

Zanim zaczniemy, zbierzmy naszych bohaterów. Dobre składniki to absolutna podstawa, bez tego nawet najlepszy przepis na amerykańską szarlotkę nie zadziała. Nie ma tu drogi na skróty.

Do kruchego ciasta, które jest fundamentem wszystkiego:

  • Nie oszczędzajcie na maśle, serio. To serce kruchego ciasta. Musi mieć co najmniej 82% tłuszczu i być zimne, prosto z lodówki, pokrojone w kostkę. To ono tworzy te cudowne, listkujące warstwy. Woda też musi być lodowata, ja wręcz wrzucam do niej kilka kostek lodu na chwilę przed dodaniem do mąki. To naprawdę prosty przepis na ciasto kruche na dużą blachę, ale te detale robią różnicę.

Do nadzienia, które jest duszą naszej szarlotki:

  • Jabłka! Kiedyś zrobiłam z samych słodkich jabłek i wyszło… mdłe. Kombinacja kwaśnych i słodkich to klucz, uwierzcie mi. Moje ulubione połączenie to twarde, kwaśne Granny Smith z soczystymi Honeycrisp albo naszymi polskimi Szarymi Renetami i Jonagoldami. Cynamon i szczypta gałki muszkatołowej to obowiązkowy duet, który krzyczy „jesień!”. Sok z cytryny nie tylko zapobiega ciemnieniu jabłek, ale też fajnie podkręca smak. A odrobina mąki ziemniaczanej albo skrobi kukurydzianej? To nasz tajny agent, który zwiąże soki i sprawi, że nadzienie będzie idealnie gęste.

I na koniec kruszonka, czyli chrupiąca korona (jeśli lubicie):

  • Można zrobić klasyczne ciasto z kratką na wierzchu, ale ja jestem absolutną fanką kruszonki. Mąka, cukier (biały lub brązowy, ja lubię mieszać), zimne masło i jeszcze trochę cynamonu. Proste, a jakie efektowne! Taki prosty przepis na amerykańską szarlotkę z cynamonem to coś, co zawsze się udaje.

Przez kuchnię do serca – jak zrobić amerykańską szarlotkę krok po kroku

Okej, fartuchy nałożone? To do dzieła. Obiecuję, że poprowadzę was za rękę.

Najpierw ciasto. To taki trochę kuchenny introwertyk, nie lubi zbyt wiele uwagi i ciepła. Do miski wsyp mąkę, cukier i sól. Dodaj zimne, pokrojone w kostkę masło. I teraz najważniejsze: rozcieraj je palcami z mąką, aż powstaną grudki wielkości groszku. Można to zrobić siekaczem do ciasta, ale ja lubię czuć ciasto pod palcami. Działaj szybko, nie chcemy, żeby masło się rozpuściło. Potem dodawaj lodowatą wodę, łyżka po łyżce, mieszając tylko do połączenia składników. Ciasto nie ma być gładkie. Zawiń je w folię, lekko spłaszcz i wrzuć do lodówki na minimum 30 minut. Ten etap jest nie do pominięcia, jeśli marzy ci się prawdziwa amerykańska szarlotka.

W czasie gdy ciasto się chłodzi, czas na nadzienie. Krojenie jabłek to dla mnie taka mała medytacja. Włączam ulubioną muzykę i działam. Obierz jabłka, usuń gniazda nasienne i pokrój w plasterki grubości około 1 cm. Nie za cienko, bo zrobi się papka. Wrzuć je do dużej miski, dodaj cukier, przyprawy, sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną. Wymieszaj wszystko delikatnie, ale dokładnie. Już teraz kuchnia zaczyna pachnieć obłędnie. To serce każdego przepisu na amerykańską szarlotkę.

Jeśli robisz wersję z kruszonką, teraz jest na nią czas. W misce połącz mąkę, cukier, cynamon i zimne masło. Rozcieraj palcami, aż powstaną fajne, nieregularne okruchy. I do lodówki z nią!

Pora na wielki finał, czyli składanie. Nagrzej piekarnik do 200°C. Wyjmij ciasto z lodówki, rozwałkuj na placek większy niż twoja forma (najlepsza będzie taka o średnicy 23-25 cm). Wyłóż formę ciastem, dociśnij do dna i brzegów. Na spód wyłóż jabłkowe nadzienie, formując lekki kopczyk na środku. Na wierzch wysyp hojnie przygotowaną kruszonkę. Nie żałuj jej!

Wstaw ciasto do piekarnika i piecz przez 15-20 minut w tych 200°C. Potem zmniejsz temperaturę do 175°C i piecz kolejne 40-50 minut. Skąd wiedzieć, że jest gotowe? Kruszonka powinna być złocistobrązowa, a soki z jabłek powinny radośnie bulgotać na brzegach. Czasem kruszonka rumieni się zbyt szybko, wtedy wystarczy przykryć ją luźno folią aluminiową. Kiedy już wiesz, jak upiec amerykańską szarlotkę w domu, ten ostatni etap to czysta przyjemność obserwacji. Po wyjęciu z pieca najważniejsza jest cierpliwość. Ciasto musi odpocząć przynajmniej 2-3 godziny. Wiem, że to tortura, ale jeśli pokroisz je na ciepło, nadzienie wypłynie. Musi zastygnąć.

Moje małe sekrety, które odmienią Twoją szarlotkę

Przez lata pieczenia zebrałam kilka patentów. Walczyłam z zakalcem jak lew. Mama mi mówiła, posyp spód bułką tartą. A ja, że nie, że to profanacja. No i co? Mama miała rację, jak zwykle. Cieniutka warstwa bułki tartej albo zmielonych herbatników na spodzie wchłonie nadmiar wilgoci i uratuje ciasto.

A jak uniknąć wyciekającego soku? Po pierwsze, nie żałuj zagęszczacza. Po drugie, ten kopczyk z jabłek na środku to nie przypadek – gdy się pieką, opadają i wypełniają formę, a nie rozpychają ciasto na boki. Wiesz, co jeszcze fajnie działa? Dodanie do przypraw odrobiny kardamonu lub startego imbiru. To daje taki lekki, zaskakujący pazur. Każdy przepis na amerykańską szarlotkę można lekko podkręcić.

Finał, czyli jak podać to cudo, żeby goście oszaleli?

Amerykańska szarlotka najlepiej smakuje lekko ciepła. Ten moment, kiedy widelec z chrzęstem przebija się przez kruszonkę, a z wnętrza bucha para o zapachu cynamonu… poezja. Absolutnym klasykiem i moim zdaniem jedynym słusznym wyborem jest podanie jej z dużą gałką lodów waniliowych. Ten kontrast temperatur i smaków to jest po prostu niebo. Ciepłe, korzenne, kwaśne jabłka i zimne, słodkie, kremowe lody. No mistrzostwo świata. Czasem, dla rozpusty, polewam wszystko sosem karmelowym. To już jest grzech, ale jaki pyszny!

Kiedy klasyka ci się znudzi (chociaż to niemożliwe)

Ten przepis na amerykańską szarlotkę jest świetną bazą do eksperymentów. Możesz go łatwo dostosować. Na przykład, dla znajomych z nietolerancją glutenu, użyj sprawdzonej mieszanki mąk bezglutenowych. Działa całkiem dobrze. Zamiast jabłek, możesz użyć gruszek z kardamonem, brzoskwiń z tymiankiem albo mieszanki leśnych owoców. Kiedyś jak zostało mi dużo jabłek, zrobiłam też domowy skubaniec z jabłkami i wyszło rewelacyjnie. A dla dorosłych polecam chlusnąć do nadzienia odrobinę dobrego bourbonu lub rumu. Nadaje całości takiego fajnego, głębokiego smaku. Możesz też poszukać inspiracji w innych wariantach, jak na przykład najlepszy przepis na kruchą szarlotkę.

Wasze pytania, moje odpowiedzi

Często dostaję wiadomości w stylu „Pomocy, moja szarlotka pływa!”. Spokojnie, to się zdarza. Najczęściej to wina zbyt soczystych jabłek albo za małej ilości zagęszczacza. Następnym razem dodaj o łyżeczkę więcej mąki ziemniaczanej. I pamiętaj – chłodzenie po upieczeniu jest kluczowe!

A co z przechowywaniem? Jeśli jakimś cudem coś zostanie, to w temperaturze pokojowej postoi ze 2 dni. W lodówce trochę dłużej, do 4 dni. Można ją też mrozić! Zarówno surową (potem pieczesz bez rozmrażania, tylko dłużej), jak i upieczoną. To super opcja, żeby mieć coś pysznego pod ręką.

Na zakończenie

Mam nadzieję, że ten mój przydługi wywód i przepis na amerykańską szarlotkę zainspiruje Was do działania. To nie jest tylko deser. To jest comfort food w najczystszej postaci, to jest wspomnienie, to jest coś, czym dzielisz się z bliskimi, a oni potem proszą o jeszcze. Nie bójcie się eksperymentować i znajdźcie swoją idealną wersję. Smacznego pieczenia!