Moje sekretne Pesto z Rukoli i Bazylii – przepis, który odmieni Twoją kuchnię na zawsze

Pamiętam ten moment, kiedy pierwszy raz spróbowałam pesto innego niż to klasyczne, bazyliowe. Było to w małej, zapomnianej przez turystów knajpce w Ligurii. Właściciel, starszy pan z wąsem, podał mi makaron z sosem o intensywnie zielonym kolorze i lekko pikantnym smaku, którego nie mogłam zidentyfikować. Okazało się, że to było właśnie domowe pesto z rukoli i bazylii. Ten smak został ze mną na lata. Od tamtej pory słoiki ze sklepu omijam szerokim łukiem. Nic, absolutnie nic nie równa się z aromatem świeżo zmielonych ziół, dobrej oliwy i parmezanu. To jest coś, co trzeba przeżyć samemu. I wiesz co? Zrobienie tego w domu jest śmiesznie proste.

Dlaczego słoik ze sklepu nigdy nie dorówna domowemu pesto?

Może się wydawać, że to tylko sos, ale różnica jest kolosalna, serio. Kiedy robisz własne pesto z rukoli i bazylii, masz pełną kontrolę. Wybierasz najświeższą, najbardziej pieprzną rukolę, bazylię, która pachnie słońcem, i oliwę, która nie jest gorzka. To ty decydujesz, ile dać czosnku (ja czasem szaleję!) i czy w ogóle dodawać orzechy. To jest twoja historia smaku.

Poza tym, takie domowe pesto z rukoli i bazylii to bomba zdrowia. A dla alergików? To wybawienie. Możesz łatwo stworzyć pesto bez orzechów, albo wegańskie pesto z rukoli i bazylii, które smakiem powali na kolana każdego sceptyka. To nie jest tylko sos. To kawałek Włoch w twojej kuchni, bez konserwantów i sztucznych dodatków. Ten przepis na pesto z rukoli i bazylii to coś, co musisz mieć w swoim repertuarze.

Sekret idealnego pesto z rukoli i bazylii: mój sprawdzony przepis

Okej, przejdźmy do konkretów. Oto mój sprawdzony od lat przepis na pesto z rukoli i bazylii. Zaufaj mi, wychodzi za każdym razem idealne, o ile trzymasz się kilku prostych zasad. Jak zrobić pesto z rukoli i bazylii żeby było pyszne? Już mówię.

Potrzebne składniki na pesto z rukoli i bazylii:

• Świeża rukola: taka duża paczka, około 100g. Im bardziej pieprzna, tym lepsza!
• Świeża bazylia: ja kupuję całą doniczkę, to będzie z 50g listków.
• Czosnek: 1-2 ząbki. Uważajcie, rukola i tak jest ostra, więc na początek dajcie jeden. Zawsze można dodać więcej.
• Oliwa z oliwek extra virgin: 100-150ml. Koniecznie dobra jakościowo, bo to ona robi cały smak.
• Orzeszki piniowe: garść, około 30g. Ale o zamiennikach pogadamy później.
• Ser Parmezan lub Grana Padano: kawałek, jakieś 40g. Świeżo starty, nie ten pył z torebki!
• Sól i świeżo mielony czarny pieprz: do smaku.

A teraz do dzieła:

1. Krok 1: Przygotowanie zieleniny. Umyj rukolę i bazylię, a potem… błagam, osuszcie je dobrze! Ręczniki papierowe, wirówka do sałaty, cokolwiek. Kiedyś tego nie zrobiłam i moje pesto z rukoli i bazylii wyszło wodniste, a po dwóch dniach już było do wyrzucenia. Szkoda pracy i składników. Jeśli masz chwilę, podpraż orzeszki piniowe na suchej patelni, aż się lekko zezłocą i zaczną pachnieć. To podbija smak na maksa.
2. Krok 2: Wrzucamy do blendera. Do malaksera (albo dobrego blendera) wrzuć osuszone zioła, czosnek, orzeszki i starty ser. Zmiksuj to wszystko pulsacyjnie, tylko do momentu aż składniki grubo się posiekają.
3. Krok 3: Magia oliwy. Teraz, przy włączonym blenderze na niskich obrotach, wlewaj powoli, cieniutkim strumieniem oliwę. Lej, aż uzyskasz konsystencję, którą lubisz. Ja lubię, gdy pesto jest gęste, ale nadal lekko ziarniste. Nie miksuj za długo, bo przegrzejesz oliwę i pesto z rukoli i bazylii zrobi się gorzkie.
4. Krok 4: Finał. Na koniec dopraw solą i pieprzem. Spróbuj. Może więcej soli? A może odrobina soku z cytryny dla świeżości? Gotowe! Właśnie stworzyłeś najlepsze domowe pesto z rukoli i bazylii.

Dla posiadaczy Thermomixa: jak zrobić pesto z rukoli i bazylii w thermomix? Prościzna! Wszystko (oprócz połowy oliwy) do naczynia, miksujemy 10-15 sek/obr. 7. Dolewamy resztę oliwy, jeszcze 5 sekund i gotowe.

Gdy nuda wkrada się do kuchni – jak podkręcić smak pesto

Podstawowy przepis jest super, ale człowiek lubi czasem poeksperymentować, prawda? Ja uwielbiam modyfikować moje pesto z rukoli i bazylii w zależności od nastroju i tego co mam w lodówce.

Jeśli masz alergię na orzechy, to nie problem. Mój przyjaciel ma ten problem, więc dla niego zawsze robię pesto z rukoli i bazylii bez orzechów. Pestki słonecznika, lekko podprażone, robią tu niesamowitą robotę. Pestki dyni też są świetne.

A co z weganami? Spokojnie, wegańskie pesto z rukoli i bazylii jest równie pyszne. Zamiast parmezanu dodajcie 2-3 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych. Dają taki serowy posmak umami, że nikt się nie zorientuje. Serio, spróbujcie!

A moje ulubione wariacje smakowe? O matko, pesto z rukoli i bazylii z suszonymi pomidorami to jest w ogóle inna liga. Dodaj kilka pomidorów z zalewy do blendera, a uzyskasz sos o głębszym, lekko słodkim smaku. Idealny do grzanek. Czasem dodaję też odrobinę startej skórki z cytryny – to dodaje takiej niesamowitej świeżości.

Do czego pasuje pesto z rukoli i bazylii? Pomysły od klasyki po totalne szaleństwo

No dobrze, mamy już słoik pysznego, domowego pesto. I co teraz? Zastanawiacie się, do czego podać pesto z rukoli i bazylii? Opcji jest milion!

Oczywiście makaron to klasyka. Moje dzieciaki mogłyby jeść tylko to. Czasem, żeby było bardziej sycące, robię je z kurczakiem w sosie śmietanowym jak w tym przepisie na tagliatelle, tylko zamiast sosu pieczarkowego dodaję moje pesto na sam koniec. Niebo. Grzanki z pesto i pomidorem to kolejna oczywistość, ale jakże pyszna.

Ale hej, nie ograniczajmy się! Ja używam pesto z rukoli i bazylii jako bazy na pizzę zamiast sosu pomidorowego. Posmaruj nim ciasto (tu znajdziesz fajny przepis na pizzę), dodaj mozzarellę, pomidorki koktajlowe i rukolę na wierzch po upieczeniu. Odjazd! Świetnie sprawdza się też jako marynata do kurczaka albo ryby. A jako dressing do sałatek? Petarda. Mieszam łyżkę pesto z jogurtem i mam coś o niebo lepszego niż gotowe sosy. W ogóle domowe sosy to jest życie, zerknijcie też na ten przepis na sos czosnkowy. A mój ostatni hit? Łyżeczka pesto do jajecznicy. Brzmi dziwnie, smakuje genialnie.

Jak przechować pesto, żeby smakowało jak świeżo zrobione?

Ja zawsze jak już brudzę blender to robię od razu podwójną, a nawet potrójną porcję tego sosu. Po co się ograniczać? Cały trik polega na tym, jak zadbać o to, żeby się nie zepsuło. Pesto z rukoli i bazylii przechowywanie to klucz do sukcesu.

Po zrobieniu przełóż je do czystego słoika. Zanim zakręcisz, zalej wierzch cienką warstwą oliwy. Taka oliwna „kołderka” odetnie dostęp powietrza i pesto nie ściemnieje. W lodówce postoi spokojnie tydzień, a nawet trochę dłużej. Pamiętaj tylko żeby za każdym razem używać czystej łyżeczki.

A najlepszy patent na świecie to mrożenie. Wylej pesto do foremek na lód. Jak zamarzną, przełóż kostki do woreczka strunowego. To mój game changer na szybki obiad w tygodniu. Potrzebujesz porcję do makaronu? Wyjmujesz dwie kostki i gotowe. Takie mrożone pesto z rukoli i bazylii trzyma smak i kolor przez kilka miesięcy.

Co może pójść nie tak? Odpowiedzi na Wasze pytania

Dostaję od was sporo pytań o ten przepis na pesto z rukoli i bazylii. Zebrałam te najczęstsze w jednym miejscu.

„Ratunku, moje pesto jest gorzkie!” – znam ten ból. Najczęściej to wina oliwy albo zbyt długiego blendowania. Serio, blender potrafi podgrzać oliwę i wtedy robi się niedobra. Blendujcie krótko, pulsacyjnie. Czasem też sama rukola bywa bardziej gorzka, zwłaszcza taka trochę już zmęczona życiem z supermarketu. Dodanie odrobiny soku z cytryny albo szczypty cukru może pomóc zrównoważyć smak.

„Czy mogę użyć tylko rukoli?” Jasne, ale będzie wtedy bardzo ostre i pikantne. Sama bazylia też da radę, wtedy wyjdzie ci klasyczne pesto. Ale to połączenie obu ziół daje ten wyjątkowy charakter, który ma właśnie dobre pesto.

„Jakie orzechy zamiast piniowych?” Piniowe są drogie, wiem. Świetnie sprawdzają się blanszowane migdały, orzechy nerkowca (dają super kremową konsystencję!), a nawet nasze polskie orzechy włoskie, chociaż one dodadzą trochę goryczki. Jak już wspominałam, do pesto z rukoli i bazylii bez orzechów super pasują pestki słonecznika.

Mam nadzieję, że mój przepis na domowe pesto z rukoli i bazylii przypadnie Wam do gustu i że ten sos na stałe zagości w waszych kuchniach. Smacznego!