Nalewka z Pigwy Przepis z Wódki: Złocisty Trunek Krok po Kroku

Moja Babcia Robiła Najlepszą. Oto Jej Przepis na Złotą Nalewkę z Pigwy

Pamiętam to jak dziś. Zapach unoszący się w całym domu mojej babci na jesieni. To nie były jabłka na szarlotkę ani śliwki na powidła. To był ten jedyny w swoim rodzaju, perfumowany, lekko kwiatowy aromat pigwy. Te twarde, trochę pokraczne, żółte owoce leżały na parapecie w kuchni, dojrzewając w ostatnich promieniach słońca. Babcia mówiła, że to słońce zamknięte w owocu. A potem zamykała to słońce w butelkach. Robiła najlepszą nalewkę na świecie. To był jej rytuał, a dla mnie początek fascynacji domowymi trunkami. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić tym wspomnieniem i przepisem. To coś więcej niż instrukcja, to kawałek mojej historii. A najlepszy w tym wszystkim jest ten sprawdzony przez pokolenia nalewka z pigwy przepis z wódki.

Pigwa, czyli płynne złoto w butelce. Po co to całe zamieszanie?

Pewnie, można iść do sklepu i kupić gotową. Ale gdzie w tym cała magia? Robienie nalewki z pigwy to dla mnie rodzaj terapii. To kontakt z naturą, cierpliwość i oczekiwanie na efekt. To ten dreszczyk emocji, gdy po kilku miesiącach pierwszy raz przelewasz bursztynowy płyn do kieliszka i czujesz ten obłędny zapach. Coś niesamowitego.

Babcia zawsze powtarzała, że kieliszeczek pigwówki to najlepszy lek na jesienną chandrę i pierwsze przeziębienia. I wiecie co? Coś w tym jest. Pigwa jest napakowana witaminą C i antyoksydantami. Oczywiście, to wciąż alkohol i trzeba z nim uważać, ale taki domowy specyfik, pity z umiarem, na pewno nie zaszkodzi. Satysfakcja z patrzenia na rząd butelek w spiżarni jest nie do opisania. To trochę jak z domowym winem, cały proces od owocu do trunku jest fascynujący. Ten nalewka z pigwy przepis z wódki to gwarancja sukcesu, nawet dla początkujących.

Co będzie nam potrzebne do tej całej alchemii?

Zanim zaczniemy, musimy zebrać graty. Dobra jakość składników to absolutna podstawa, bez tego nawet najlepszy przepis nie pomoże.

  • Owoce pigwy: Szukajcie tych twardych, intensywnie żółtych i pachnących. Nie przejmujcie się, jeśli mają jakieś plamki czy zadrapania, takie są często najbardziej aromatyczne. Ja zawsze biorę kilogram, bo to taka idealna porcja na start.
  • Alkohol: Tutaj szkoła jest podzielona. Ja najczęściej używam zwykłej, czystej wódki zbożowej 40% lub 45%. Jest delikatniejsza i nie dominuje smaku owoców. Ale jeśli lubicie mocniejsze trunki, można użyć spirytusu rozcieńczonego wodą do około 60-70%. Taki mocniejszy alkohol lepiej wyciąga smak. Dla osób, które robią to pierwszy raz, nalewka z pigwy przepis z wódki 40% będzie najbezpieczniejszy.
  • Coś do słodzenia: Zwykły biały cukier da radę. Na kilogram owoców zazwyczaj daje się od pół do kilograma cukru, zależy jak słodkie lubicie. Ja jestem fanem miodu. Akacjowy albo lipowy pasuje idealnie, nadaje nalewce pięknej głębi i szlachetności. To jest świetna modyfikacja, taki nalewka z pigwy i miodu przepis z wódki to już wyższa szkoła jazdy.
  • Dodatki (dla chętnych): Laska cynamonu, kilka goździków, plasterek imbiru, laska wanilii. To są opcje dla eksperymentatorów. Na początek polecam zrobić wersję podstawową, żeby poczuć czysty smak pigwy.
  • Sprzęt: Wielki szklany słój, który da się szczelnie zamknąć. Dobry, ostry nóż (uwierzcie, przyda się, pigwa jest twarda jak kamień), deska do krojenia. Potem gaza lub filtr do kawy do filtrowania i na koniec jakieś ładne, ciemne butelki do przechowywania naszego skarbu.

No to do dzieła! Jak zrobić nalewkę z pigwy na wódce krok po kroku

To co, zakasamy rękawy? Poniżej znajdziecie prosty przepis na nalewkę z pigwy na wódce, który zawsze się udaje.

Składniki na start:

  • 1 kg dojrzałej pigwy
  • około 1 litr wódki 40%
  • około 0,7 kg cukru (lub 0,5 litra płynnego miodu)
  • Opcjonalnie: 1 laska cynamonu, 2-3 goździki

Etap pierwszy: Walka z owocem

Najpierw trzeba pigwę dokładnie umyć i osuszyć. Nie obierajcie jej! Cały aromat siedzi w skórce. Teraz najtrudniejsza część – krojenie. Pigwa jest naprawdę twarda. Trzeba ją pokroić w ćwiartki albo ósemki i koniecznie wydrążyć gniazda nasienne. Pestki potrafią dać nieprzyjemną goryczkę. Pokrojone kawałki wrzucamy do naszego wielkiego słoja. Jeśli chcecie dodać przyprawy, to teraz jest ten moment.

Etap drugi: Chrzest bojowy, czyli zalewanie

Owoce w słoju zalewamy alkoholem. Ile go wlać? Tyle, żeby wszystkie kawałki były przykryte. Potem słój szczelnie zamykamy i odstawiamy w jakieś ciemne miejsce, na przykład do szafki. I zapominamy o nim na jakieś 4 do 6 tygodni. No, może nie do końca zapominamy. Raz na dzień, góra dwa, warto nim wstrząsnąć, żeby wszystko się ładnie wymieszało. To kluczowy etap, żeby nasz nalewka z pigwy przepis z wódki nabrał charakteru.

Etap trzeci: Wyciągamy słodycz

Po miesiącu, półtora, zlewamy płyn znad owoców do innej butelki lub słoja. To jest nasz alkoholowy ekstrakt, pachnie obłędnie! A owoce, które zostały w słoju, zasypujemy cukrem (lub zalewamy miodem). Słój znowu zamykamy i odstawiamy w to samo miejsce. I znowu potrząsamy co jakiś czas. Cukier wyciągnie z owoców resztę soku i alkoholu. Potrwa to tydzień, może dwa.

Etap czwarty: Wielkie połączenie

Gdy cukier się rozpuści i powstanie gęsty syrop, zlewamy go i łączymy z naszym wcześniej odlanym alkoholem. Teraz trzeba to dobrze wymieszać. I znowu… cierpliwość. Całość przelewamy do czystego słoja lub gąsiorka, zamykamy i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce na minimum 3 miesiące. A najlepiej na pół roku. Albo i na rok! Im dłużej stoi, tym jest lepsza. Smaki muszą się przegryźć, ułożyć. Ten najlepszy przepis na nalewkę z pigwy z wódki wymaga czasu.

Etap piąty: Klarowanie i butelkowanie

Po długim oczekiwaniu nalewka jest prawie gotowa. Prawie, bo pewnie będzie trochę mętna. Trzeba ją przefiltrować. Można użyć gazy złożonej kilkukrotnie albo filtra do kawy. To żmudna robota, ale efekt jest wart zachodu. Klarowny, bursztynowy płyn przelewamy do pięknych butelek, zakręcamy i naklejamy etykietę z datą. Taki nalewka z pigwy przepis z wódki, doprowadzony do końca, to powód do dumy.

Gdy poczujesz się pewniej – czas na eksperymenty!

Kiedy już opanujesz podstawowy nalewka z pigwy przepis z wódki, możesz zacząć kombinować. To jest najfajniejsze!

Możesz spróbować zrobić nalewkę na samym miodzie. Jest delikatniejsza, bardziej szlachetna. A może wersja wytrawna? Jest też przepis na nalewkę z pigwy na wódce bez cukru – dla prawdziwych twardzieli, bardzo intensywna w smaku.

A co z przyprawami? Cynamon, goździki, anyż, kardamon – możliwości jest mnóstwo. Ale uważajcie, żeby nie przesadzić. Raz dodałem za dużo goździków i wyszła bardziej nalewka goździkowa… człowiek uczy się na błędach. Jeśli lubisz takie eksperymenty, z pewnością zainteresują Cię też inne domowe trunki, na przykład nalewka wiśniowa.

Kilka pytań, które sam sobie zadawałem

Na początku miałem w głowie mnóstwo wątpliwości. Oto kilka odpowiedzi, które mogą się przydać.

Czy można dać spirytus? Pewnie, że tak! Ale ostrożnie. Spirytus 95% trzeba rozcieńczyć. Najlepiej do mocy 60-70%. Mocniej wyciąga smak, ale może też wydobyć więcej goryczki. To opcja dla zaawansowanych.

Jak długo to musi stać? Minimum to 3 miesiące leżakowania po połączeniu syropu z alkoholem. Ale prawda jest taka, że pigwówka jest najlepsza po roku. Z czasem łagodnieje i nabiera głębi.

Co zrobić jak jest mętna? Mętność to nic złego, to naturalne cząstki owoców. Ale jeśli chcesz mieć idealnie klarowny płyn, musisz filtrować. Czasem kilka razy. Można też spróbować schłodzić nalewkę w lodówce, osad powinien opaść na dno, wtedy łatwiej zlać klarowny płyn znad osadu.

Co z owocami po nalewce? Nie wyrzucaj ich! To prawdziwy rarytas. Można je dodać do ciasta, do herbaty, albo zrobić z nich konfiturę. Są pyszne, nasączone alkoholem i słodyczą.

Skarb w piwnicy, czyli jak dbać o naszą nalewkę

Gotową nalewkę przechowuj w ciemnych butelkach, w chłodnym miejscu, jak piwnica czy spiżarnia. Światło i ciepło to jej wrogowie. Dobrze przechowywana może stać latami. Ostatnio otworzyłem butelkę, która miała 5 lat. Smak był był niesamowity, głęboki, złożony. Czas działa na jej korzyść.

A jak podawać? Najlepiej w małych kieliszkach, w temperaturze pokojowej, jako digestif po obfitym obiedzie. W zimowe wieczory można ją lekko podgrzać i dodać plaster pomarańczy. Jest też świetnym dodatkiem do herbaty. Taki nalewka z pigwy przepis z wódki to uniwersalna receptura na wiele okazji.

Podsumowanie

To co, przekonałem Was? Jesień to idealny czas, żeby spróbować zamknąć trochę słońca w butelce. To naprawdę nic trudnego, a satysfakcja jest ogromna. Mam nadzieję, że ten bardzo osobisty nalewka z pigwy przepis z wódki zachęci Was do działania. To wspaniała pasja, a domowe alkohole to świat, który wciąga. Kto wie, może to początek większej przygody, która zaprowadzi Was nawet do prób z własnym zacierem. Dajcie znać, jak Wam wyszło! Smacznego!