Najlepszy Przepis na Buraczki do Słoików na Zimę – Domowe Przetwory Krok po Kroku
Mój Sprawdzony Przepis na Buraczki do Słoików na Zimę – Smak Dzieciństwa w Twojej Spiżarni
Zapach gotujących się buraków i octu unoszący się w kuchni to dla mnie jeden z najbardziej nostalgicznych aromatów jesieni. Od razu wracają wspomnienia z dzieciństwa, kiedy z babcią spędzaliśmy całe popołudnia w kuchni, a moje ręce przez tydzień miały fioletowy odcień. To był nasz mały rytuał. Dziś, otwierając słoik takich domowych buraczków w środku mroźnej zimy, czuję dokładnie to samo ciepło. To coś więcej niż tylko jedzenie – to zamknięty w szkle kawałek domowego ogniska. Wiele osób szuka w internecie tego jedynego, idealnego przepisu. Jeśli i Ty szukasz, to mam nadzieję, że mój sprawdzony przepis na buraczki do słoików stanie się również Twoim ulubionym.
W tym artykule podzielę się z Tobą nie tylko suchymi instrukcjami, ale całym sercem, które wkładam w te przetwory. Pokażę Ci, jak zrobić buraczki tarte, które zawsze się udają, a także zdradzę kilka moich sekretów, dzięki którym smakują tak wyjątkowo.
Po co to całe zamieszanie z buraczkami?
Czasami znajomi pytają mnie, po co mi to wszystko. Godziny w kuchni, sprzątanie, pasteryzacja… Czy nie łatwiej kupić słoik w sklepie? Pewnie, że łatwiej. Ale dla mnie przygotowywanie domowych przetworów to rodzaj terapii. To świadomość, że wiem, co jem. Bez zbędnych konserwantów, z taką ilością cukru i soli, jaką ja lubię. Mam pełną kontrolę nad smakiem, co jest bezcenne. Podobnie jak przy robieniu własnych ogórków małosolnych czy eksperymentowaniu z kiszonym topinamburem, to ja decyduję o końcowym efekcie.
Poza tym, jest w tym jakaś magia. Wykorzystywanie sezonowych darów natury, kiedy są najtańsze i najsmaczniejsze, to czysta ekonomia i ekologia w jednym. No i ta satysfakcja, kiedy patrzysz na rzędy równo ustawionych słoików w spiżarni… bezcenna. W środku zimy, gdy za oknem szaro i buro, otwierasz taki słoik, a jego zawartość dodaje koloru i smaku każdemu, nawet najprostszemu obiadowi. To jest właśnie esencja, którą daje dobry przepis na buraczki do słoików.
Klasyka gatunku, czyli jak zacząć
Zanim przejdziemy do dzieła, musimy zebrać naszych bohaterów. Ten klasyczny przepis na buraczki tarte do słoików to baza, którą można dowolnie modyfikować. Podaję proporcje na około 5-6 słoików półlitrowych, ale ja zazwyczaj robię z podwójnej porcji, bo znikają w zastraszającym tempie.
Czego potrzebujesz:
* Około 2 kg buraków ćwikłowych – wybieraj te twarde, średniej wielkości, bez plam.
* 1 litr wody
* 200 ml octu – ja preferuję jabłkowy, jest delikatniejszy, ale spirytusowy 10% też da radę.
* 2-3 duże łyżki cukru (zawsze próbuj, może wolisz słodsze!)
* 1-1,5 łyżki soli kamiennej niejodowanej
* Przyprawy: kilka liści laurowych, garść ziela angielskiego, kilkanaście ziaren czarnego pieprzu.
Przygotuj też duży garnek do gotowania buraków, drugi do zalewy, tarkę o grubych oczkach (chyba, że masz robota kuchennego, to pójdzie szybciej) i oczywiście wyparzone słoiki z nowymi zakrętkami. To podstawa każdego udanego przepisu na buraczki do słoików.
Od brudnego buraka do słoika pełnego smaku
Pierwszy i chyba najdłuższy etap to gotowanie. Buraki trzeba bardzo dokładnie umyć, ale pod żadnym pozorem nie obieraj ich i nie odcinaj końcówek! To stary trik mojej babci, dzięki któremu buraki zachowują swój obłędny, głęboki kolor i nie tracą cennych soków. Włóż je do dużego garnka, zalej wodą, lekko posól i gotuj. Ile? To zależy od wielkości, ale zazwyczaj od godziny do nawet dwóch. Muszą być miękkie, tak żeby widelec wchodził w nie bez większego oporu.
Gdy buraki się ugotują, odcedź je i od razu zalej lodowatą wodą. Ten szok termiczny sprawi, że skórka będzie odchodzić praktycznie sama. Teraz najważniejsze – ubierz rękawiczki! Chyba, że lubisz mieć ręce jak Lady Makbet przez kilka dni. Ostudzone buraki obierz, odetnij końcówki i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Ten moment uwielbiam – cała kuchnia wypełnia się ziemistym, słodkim zapachem.
W osobnym garnku przygotuj zalewę. Wlej wodę, ocet, dodaj cukier, sól i przyprawy. Zagotuj wszystko i mieszaj, aż cukier i sól się rozpuszczą. I teraz kluczowy moment – spróbuj. Zalewa musi być wyrazista, słodko-kwaśna. Dopasuj ją do siebie. Ja lubię, gdy jest bardziej octowa. Gdy smak jest idealny, wrzuć starte buraki do gorącej zalewy. Wymieszaj i gotuj wszystko razem na małym ogniu przez jakieś 10 minut. Smaki muszą się przegryźć. To właśnie serce całego przepisu na buraczki do słoików.
Gorąca kąpiel dla słoików, czyli o pasteryzacji
Słyszałem o ludziach, którzy robią buraczki do słoików bez pasteryzacji, po prostu wkładając gorące do wyparzonych słoików. Ja jednak jestem zwolennikiem starej szkoły. Pasteryzacja to dla mnie gwarancja, że przetwory przetrwają całą zimę bez żadnych niemiłych niespodzianek. Kiedyś zlekceważyłem jeden słoik, wieczko nie „zassało” i po miesiącu musiałem go wyrzucić. Smutny to był widok.
Tak więc, gorące buraczki nakładaj do gorących, czystych słoików. Zostaw tak z centymetr wolnego miejsca od góry. Wytrzyj brzegi słoika do sucha i mocno zakręć nową zakrętką. Teraz czas na gorącą kąpiel. Dno dużego garnka wyłóż ściereczką, ustaw na niej słoiki tak, by się nie stykały. Zalej garnek ciepłą wodą do 3/4 wysokości słoików. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez około 20 minut. Po tym czasie ostrożnie wyjmij słoiki i postaw je do góry dnem na blacie wyłożonym ręcznikiem. Zostaw je tak do całkowitego wystygnięcia. Jeśli wszystko poszło dobrze, wieczka powinny być wklęsłe. To znak, że twój przepis na buraczki do słoików zakończył się sukcesem.
A może by tak coś zmienić? Moje ulubione wariacje
Klasyka jest super, ale czasem mam ochotę na małe szaleństwo. Podstawowy przepis na buraczki do słoików to świetna baza do eksperymentów.
* Buraczki z jabłkiem: Mój absolutny hit! Na 2 kg buraków dodaję 2-3 duże, kwaśne jabłka (np. szarą renetę), starte na tej samej tarce. Dodaję je do zalewy razem z burakami. Smak jest wtedy bardziej orzeźwiający, lekko owocowy. Pycha!
* Z cebulką lub czosnkiem: Czasem dodaję do zalewy jedną, drobno posiekaną cebulę albo kilka ząbków czosnku. To nadaje buraczkom fajnego, wytrawnego charakteru.
* Na ostro: Szczypta chili albo kilka plasterków świeżej ostrej papryczki potrafi zdziałać cuda. Idealne dla tych, co lubią z pazurem.
Eksperymentowanie w kuchni to czysta frajda. Podobnie można urozmaicać przepisy na inne przetwory, na przykład robiąc fasolkę szparagową na zimę z różnymi dodatkami. Można też pomyśleć o innych warzywach, np. o tym, jak wykorzystać kapustę do zdrowych dań na chłodne dni.
Gdzie schować te skarby i jak poznać, że coś poszło nie tak?
Moje słoiki lądują w chłodnej i ciemnej piwnicy. To dla nich idealne miejsce. Mogą tam stać spokojnie przez cały rok, a nawet dłużej. Ważne, żeby nie stały w słońcu i nie były narażone na zmiany temperatur. Zanim otworzysz słoik, zawsze sprawdź wieczko – musi być wklęsłe. Jeśli jest wypukłe, a po otwarciu słyszysz syk gazu albo czujesz nieprzyjemny zapach, nie ryzykuj. Taki słoik, z bólem serca, trzeba wyrzucić. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Zimowy obiad uratowany!
Mam nadzieję, że ten mój nieco przydługi, ale pisany prosto z serca przepis na buraczki do słoików, zachęci Cię do działania. To naprawdę nic trudnego, a satysfakcja jest ogromna. Kiedy w środku zimy postawisz na stole obok kotleta schabowego miseczkę własnoręcznie zrobionych buraczków, poczujesz prawdziwą dumę. Takie domowe przetwory to też fantastyczny dodatek do dań świątecznych, potrafią odmienić niejedną świąteczną sałatkę. Spróbuj, a przekonasz się, że najlepszy przepis na buraczki do słoików to ten, który zrobisz samodzielnie, wkładając w niego odrobinę swojego serca.