Ciasto Jogurtowe z Rabarbarem: Najlepszy Przepis na Wilgotny i Puszysty Deser

Moje absolutnie najlepsze ciasto jogurtowe z rabarbarem – przepis, który zawsze się udaje

Zapach rabarbaru pieczonego w cieście to dla mnie jeden z najpiękniejszych zapachów dzieciństwa. Pamiętam, jak babcia przynosiła z ogródka pierwsze, różowe łodygi, a ja już wiedziałam, co to oznacza. Będzie ciasto! To wilgotne, puszyste, z idealnym balansem słodyczy i kwasowości. Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak i po wielu, naprawdę wielu próbach (i kilku spektakularnych zakalcach, o których wolę nie pamiętać), mam go. Przepis, który jest tak prosty, że aż śmieszny, a efekt? No cóż, musicie spróbować sami. To jest właśnie to jedno, jedyne, najlepsze ciasto jogurtowe z rabarbarem.

Dlaczego to ciasto jest tak wyjątkowe?

Rabarbar to dla mnie zwiastun prawdziwej wiosny. Pojawia się w kwietniu i zostaje z nami do czerwca, kiedy jego łodygi są najsmaczniejsze. Jest pełen witamin, a jego kwaśny smak to coś, co w ciastach po prostu uwielbiam. Idealnie przełamuje słodycz i sprawia, że deser nie jest mdły.

A dlaczego akurat ciasto jogurtowe? Bo jogurt to czysta magia w wypiekach. Daje niesamowitą wilgotność, taką przyjemną ciężkość, ale jednocześnie lekkość. Dzięki niemu ciasto nie jest suche nawet na trzeci dzień (o ile w ogóle dotrwa!). To jest po prostu łatwe ciasto jogurtowe z rabarbarem przepis, który nie wymaga ani specjalnych umiejętności, ani skomplikowanego sprzętu. Zwykła miska i łyżka wystarczą.

Czego potrzebujesz, czyli lista zakupów

Dobra, to co musimy mieć w kuchni? Lista jest krótka i większość rzeczy pewnie macie pod ręką. Nie ma tu żadnych udziwnień. Na moje idealne ciasto jogurtowe z rabarbarem potrzebne będą:

  • 2 szklanki mąki pszennej (zwykłej, tortowej)
  • 1 szklanka cukru (jak ktoś nie lubi bardzo słodko, może dać 3/4 szklanki)
  • 3 duże jajka, najlepiej od szczęśliwej kurki
  • 1 szklanka gęstego jogurtu naturalnego (ok. 200 g)
  • 1/2 szklanki oleju roślinnego (rzepakowy będzie super)
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • Około 400 g rabarbaru

Ja lubię też dodać cukier waniliowy dla zapachu i odrobinę startej skórki z cytryny, bo podbija smak rabarbaru. Szczypta soli też się przyda, żeby zrównoważyć smaki.

Zaczynamy zabawę, czyli ciasto krok po kroku

No to do dzieła! Przygotowanie tego ciasta to naprawdę chwila moment.

Najpierw bierzemy się za rabarbar. Jeśli masz młode, cieniutkie łodygi, wystarczy je umyć i pokroić na kawałki, tak na oko 1-2 cm. Te starsze i grubsze lepiej obrać z tych twardych włókien. Kiedyś tego nie zrobiłam i potem te nitki psuły całą przyjemność jedzenia. Taki mały trik, którego nauczyłam się na błędach: pokrojony rabarbar posypuję łyżką cukru i odstawiam na kwadrans. Puści trochę soku, który odlewam. Dzięki temu ciasto jogurtowe z rabarbarem nie będzie zbyt mokre w środku.

Teraz reszta. W jednej dużej misce mieszam suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól. W drugiej, mniejszej, łączę mokre: roztrzepuję jajka z jogurtem i olejem. Nic wielkiego, po prostu żeby się połączyły. Potem wlewam mokre do suchych. I teraz najważniejsze! Mieszajcie krótko. Naprawdę. Tylko do połączenia składników, aż znikną grudki suchej mąki. Można to zrobić szpatułką albo mikserem na najwolniejszych obrotach. Jak będziecie mieszać za długo, ciasto wyjdzie twarde i zbite. To nie jest puszysty biszkopt, który trzeba długo ubijać, tu chodzi o delikatność.

Na koniec delikatnie wrzucamy do masy nasz osuszony rabarbar. Mieszamy ostatni raz i ciasto ląduje w formie (u mnie najczęściej tortownica 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni z termoobiegiem i piekę ciacho około 45-50 minut. Zawsze sprawdzam patyczkiem – jeśli po wbiciu w środek jest suchy, to znaczy, że gotowe. Po upieczeniu zostawiam je w formie do wystygnięcia, a przed podaniem posypuję obficie cukrem pudrem. Proste, prawda?

Moje triki, żeby zawsze wyszło idealnie

Zakalec – wróg numer jeden. Zaliczyłam ich kilka, więc wiem co mówię. Pierwsza zasada klubu antyzakalcowego: składniki w temperaturze pokojowej! Serio, to nie żart. Wyciągnijcie jajka i jogurt z lodówki chociaż godzinę wcześniej. To naprawdę robi różnicę.

Druga sprawa to ten nieszczęsny rabarbar, który lubi lądować na dnie. Jeśli chcecie, żeby był ładnie rozłożony w całym cieście, obtoczcie go lekko w łyżce mąki ziemniaczanej przed dodaniem do masy. Mąka go „przytrzyma” i nie pozwoli mu opaść. Sprytne.

A jak przechowywać? To ciasto jogurtowe z rabarbarem jest tak dobre, że rzadko kiedy zostaje na dłużej. Ale jeśli już, to w szczelnym pojemniku w temperaturze pokojowej wytrzyma 2-3 dni. W lodówce trochę dłużej, ale wtedy robi się twardsze. Lepiej je wyjąć na godzinkę przed jedzeniem.

Kiedy klasyka się nudzi – moje ulubione wariacje

Podstawowy przepis jest świetny, ale czasem lubię pokombinować. To ciasto jest świetną bazą do eksperymentów.

Z chrupiącą kruszonką na górze

Czasem mam ochotę na coś chrupiącego na wierzchu. Wtedy wkracza ona – kruszonka. Moja jest banalnie prosta i powstaje szybkie ciasto jogurtowe z rabarbarem i kruszonką. Potrzebujesz 50 g zimnego masła, 100 g mąki i 50 g cukru. Zagniatam to palcami, aż powstaną takie fajne grudki i posypuję nimi ciasto tuż przed włożeniem do piekarnika. Ten zapach pieczonego masła i chrupiąca czapeczka… poezja!

Z truskawkami – duet doskonały

A jak już pojawią się truskawki, to grzechem byłoby ich nie połączyć z rabarbarem. To jest duet idealny, lepszy niż niejedna para w komedii romantycznej. Robię wtedy przepis na ciasto jogurtowe z rabarbarem i truskawkami, dając po prostu połowę rabarbaru i połowę pokrojonych truskawek. Słodycz truskawek i kwasota rabarbaru to coś wspaniałego. To chyba moje ulubione sezonowe ciasto z owocami, zaraz obok szarlotki.

Wersja lżejsza, bez wyrzutów sumienia

Znajomi często proszą o coś lżejszego. No to pokombinowałam i tak powstało ciasto jogurtowe z rabarbarem fit. Zamiast cukru daję erytrytol (w tej samej ilości), a połowę mąki pszennej zamieniam na pełnoziarnistą lub owsianą. Ciasto jest wtedy trochę cięższe, ale za to ma więcej błonnika. Zamiast zwykłego jogurtu można dać skyr, będzie więcej białka. Smakuje inaczej, ale wciąż pysznie.

Wasze najczęstsze pytania

Dostaję sporo pytań o to ciasto, więc zbiorę tu te najczęstsze w jednym miejscu.

Czy muszę obierać rabarbar do ciasta? Jak pisałam wyżej – młody i cienki nie wymaga obierania. Starszy i grubszy – koniecznie, inaczej będziecie walczyć z twardymi włóknami.

Czy mogę zamrozić to ciasto? Jasne! Po upieczeniu i całkowitym wystudzeniu można je zamrozić. Owiń je szczelnie folią i gotowe. Potem wystarczy rozmrozić w temperaturze pokojowej. Idealne na niespodziewanych gości.

Co zrobić, jak rabarbar jest strasznie kwaśny? Zwiększ ilość cukru w cieście o 2-3 łyżki. Możesz też mocniej posłodzić rabarbar przed dodaniem go do masy. Pamiętaj tylko, żeby odlać powstały sok. Idealnym rozwiązaniem jest też dodanie słodkich owoców, jak w przepisie na ciasto jogurtowe z rabarbarem i truskawkami.

To co, pieczemy?

Mam ogromną nadzieję, że ten mój przydługi wywód zachęcił Was do upieczenia własnego ciasta. Czy to będzie klasyczne ciasto jogurtowe z rabarbarem, czy wersja z kruszonką, gwarantuję, że będziecie zachwyceni. To ciasto jest tak proste, że naprawdę trudno je zepsuć, a smakuje jak kawałek wiosny na talerzu.

Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jak Wam wyszło i czy macie jakieś swoje patenty na idealne ciasto jogurtowe z rabarbarem. Smacznego pieczenia!