Idealny Przepis na Owsiankę Bananową – Twoje Zdrowe Śniadanie
Muszę się do czegoś przyznać. Przez lata owsianka była dla mnie synonimem bezsmakowej, szarej papki. Czymś, co je się z przymusu, a nie dla przyjemności. Wszystko zmieniło się, gdy w […]
Muszę się do czegoś przyznać. Przez lata owsianka była dla mnie synonimem bezsmakowej, szarej papki. Czymś, co je się z przymusu, a nie dla przyjemności. Wszystko zmieniło się, gdy w […]
Pamiętam to jak dziś. Pierwszy balon, pierwsze bulgotanie w rurce fermentacyjnej i ta niepewność mieszająca się z ekscytacją. Czy coś z tego wyjdzie? Czy to w ogóle ma sens? Robienie […]
Zapach świeżo pieczonego chleba, unoszący się w całym domu, to jedno z tych małych, bezcennych luksusów. A jeśli tym chlebem jest złocista, chrupiąca i niesamowicie aromatyczna focaccia, cóż… wtedy mówimy […]
Jesień. Co za pora roku. Z jednej strony trochę smutno, że lato odeszło, ale z drugiej… te wszystkie zapachy i smaki! Kiedy za oknem szaro i deszczowo, nie ma nic […]
Pamiętam to jak dziś. Wakacje, gwarny deptak i ten niesamowity widok: facet z dwiema szpachelkami, który na zmrożonej płycie zręcznie siekał, mieszał i rozsmarowywał płynną masę, by po chwili zwinąć […]
No hej! Każdy z nas ma w sercu taki smak, który momentalnie przenosi do dzieciństwa, prawda? Dla mnie to zapach i smak maślanych wypieków prosto z pieca. A na samym […]
Zapomnijcie o telefonach po dostawcę i mrożonkach, które tylko udają jedzenie. Prawdziwa magia dzieje się w domowej kuchni, a jej sercem jest wielka, gorąca blacha prosto z piekarnika. Ten artykuł […]
Pamiętam to jak dziś. Niedzielny poranek, zapach kawy i… totalna gofrowa klapa. Ciasto przywarło, wyszły jakieś blade, gumowate potworki, a dzieci patrzyły z rozczarowaniem. To był ten moment, kiedy powiedziałam […]
Pamiętam to jak dziś. Moja pierwsza próba. Dumny jak paw wyciągnąłem z wędzarni coś, co miało być dziełem sztuki, a wyglądało jak ofiara pożaru. Smakowało jeszcze gorzej. Ale nie poddałem […]
Powiem Wam szczerze, przez lata bałam się chałki. Ten zapach unoszący się w domu w piątkowe popołudnia to jedno, ale wizja ugniatania, wyrastania, pilnowania temperatury… koszmar. Moje pierwsze próby były, […]