Thermomix Przepisy na Święta: Twoja Tajna Broń w Kuchni
Pamiętam doskonale święta sprzed kilku lat. Chaos. Totalny chaos. Zapach przypalanego piernika mieszał się z moją cichą paniką, że farsz do uszek znowu wyszedł za rzadki. Stres, pot i łzy […]
Pamiętam doskonale święta sprzed kilku lat. Chaos. Totalny chaos. Zapach przypalanego piernika mieszał się z moją cichą paniką, że farsz do uszek znowu wyszedł za rzadki. Stres, pot i łzy […]
Śledź. Niby taka prosta ryba, a potrafi namieszać. Serio. Dla jednych to smak dzieciństwa i świąt, dla innych… cóż, ryba, której wolą unikać. Ale ja wam mówię, że wszystko zależy […]
Święta tuż-tuż, a w mojej głowie już kłębią się myśli o zapachach. Piernik, choinka, i oczywiście… śledzie. Dla jednych to tylko przystawka, dla mnie absolutna podstawa i kwintesencja wigilijnej kolacji. […]
Śledź. Dla jednych to król wigilijnego stołu, dla innych relikt przeszłości, który kojarzy się z nudną, octową zalewą. A ja wam powiem – to wszystko nieprawda. No, może poza tym […]
Zapach ciasta unoszący się po domu w niedzielne popołudnie. Prawda, że to jedno z najlepszych wspomnień z dzieciństwa? Dla mnie to kwintesencja domowego ciepła. Przez lata poszukiwałam ideału, przeglądając setki […]
Kiedy żar leje się z nieba, a ostatnią rzeczą, na którą masz ochotę, jest wyjście z domu po cokolwiek, w lodówce często czeka smutna pustka. Albo, co gorsza, butelka jakiegoś […]
Zapach cynamonu, suszonych grzybów i smażonego karpia unoszący się w domu. To właśnie ten moment, kiedy wiemy, że święta są tuż za rogiem. Dla wielu z nas sercem tych przygotowań […]
Zapomnij o sklepowych napojach, które z prawdziwymi owocami mają tyle wspólnego, co ja z baletem. Serio. Ich skład często przypomina tablicę Mendelejewa, a smak… cóż, bywa chemiczny i rozczarowujący. Czasami […]
Zapach. To pierwsze, co pamiętam z dzieciństwa, gdy myślę o Wigilii. Aromat suszonych grzybów, wędzonych śliwek i… kapusty. Tak, właśnie kapusty. Dla niektórych to może tylko dodatek, ale w moim […]
Pamiętam to jak dziś. Zapach gorącego kakao, które robiła mi babcia w zimowe wieczory. Gęste, słodkie, z kożuchem, którego wtedy nienawidziłem, a dziś wspominam z sentymentem. To właśnie wtedy zaczęła […]