Zapach unoszący się z piekarnika, gdy piecze się ciasto z makiem, to jedno z moich najcieplejszych wspomnień z dzieciństwa. Babcia, mistrzyni domowych wypieków, miała swój niezawodny przepis na ciasto z […]
Pamiętam to jak dziś. Urodziny mojego siostrzeńca, a ja, w przypływie szalonej odwagi, obiecałam… tort. Ale nie byle jaki. To musiał być tort traktor. Widziałam ten błysk w jego oku […]
Zapach korzennych przypraw unoszący się w całym domu. To jest właśnie esencja świąt. A co jest jej epicentrum? Oczywiście, idealny piernik. Nie byle jaki, ale ten wilgotny, aromatyczny i wielowarstwowy. […]
Pamiętam go z dzieciństwa. Ten smak, to wspomnienie. Tort Czarny Las był dla mnie synonimem luksusu i największych rodzinnych uroczystości. Ciemny, wilgotny biszkopt, chmura bitej śmietany i te wiśnie, kwaśne, […]
Zapach unoszący się w całym domu, obietnica sycącego, gorącego posiłku i wspomnienia rodzinnych obiadów. Nic tak nie kojarzy mi się z jesiennym komfortem jak właśnie solidna, aromatyczna zupa. To danie, […]
Znowu to samo. Stoisz przed otwartą lodówką, a w głowie rozbrzmiewa to jedno, jedyne, dręczące pytanie: co dziś na kolację? Znam to aż za dobrze. Przez lata to było moje […]
Pamiętam to jak dziś. Cała kuchnia w mące, babcia pochylona nad stolnicą, a ja, mały brzdąc, próbujący nieudolnie lepić coś, co miało przypominać uszka. Moje wyglądały raczej jak małe, pokraczne […]
Zapach kiszonej kapusty unoszący się w domu to dla mnie kwintesencja jesieni. Pamiętam to z dzieciństwa, kiedy babcia wyciągała wielką, drewnianą beczkę. Dziś mamy łatwiej. Słoiki. I chociaż czasy się […]
Muszę się do czegoś przyznać. Moja pierwsza próba upieczenia chleba, który nie byłby tylko zapychaczem z białej mąki, skończyła się katastrofą. Powstał twardy, zbity gniot, który mógłby służyć co najwyżej […]
Muszę się do czegoś przyznać. Kiedy ktoś mówi „impreza”, ja od razu myślę o jedzeniu. A konkretnie, o jednej rzeczy, która zawsze, ale to zawsze, znika z talerza jako pierwsza. […]