Sernik z Wiaderka Bez Spodu: Prosty, Puszysty i Szybki Przepis

Mój sprawdzony sernik z wiaderka bez spodu: przepis, który zawsze wychodzi

Pamiętam ten dzień jak dziś. Niezapowiedziani goście mieli być za godzinę, a ja w lodówce miałam… światło i wiaderko twarogu sernikowego kupione na promocji. Panika! Ale wtedy przypomniałam sobie o przepisie, który uratował mi skórę nie raz. Sernik z wiaderka bez spodu. Brzmi banalnie? Może i tak, ale smakuje obłędnie, a robi się go praktycznie sam. To jest ciasto, które wybacza błędy, nie wymaga skomplikowanych technik i zawsze zbiera komplementy.

Jeśli, tak jak ja, czasem łapiecie się na tym, że chcecie czegoś pysznego, domowego, ale bez godzin stania w kuchni, to ten przepis jest dla Was. To taki mój mały kuchenny cud, którym chętnie się podzielę. A jeśli szukacie więcej takich szybkich inspiracji, zerknijcie na inne proste przepisy na ciasta.

Koniec z koszmarem kruszącego się spodu!

Powiem szczerze, mam dwie lewe ręce do kruchych ciast. Zawsze albo za twarde, albo się rozpada, albo przypala. Dramat. Dlatego sernik z wiaderka bez spodu to dla mnie objawienie. Zero wałkowania, zero brudzenia stolnicy, zero stresu, że coś pójdzie nie tak. Po prostu mieszasz kilka składników w jednej misce, wylewasz do formy i wkładasz do piekarnika.

To jest tak proste, że nawet największy antytalent kulinarny da radę. Serio. A do tego jest lżejszy, nie zapycha tak jak te tradycyjne, ciężkie wersje na maślanym spodzie. Można zjeść kawałek więcej bez większych wyrzutów sumienia. To idealne ciasto na niedzielne popołudnie, na wizytę teściowej i na chandrę. Ten sernik z wiaderka bez spodu po prostu zawsze pasuje.

Z czego powstaje ta magia?

Lista jest śmiesznie krótka, a większość rzeczy pewnie macie w domu. To właśnie siła tego przepisu. Nie trzeba biec do sklepu po dziwne składniki.

  • Twaróg sernikowy z wiaderka (1 kg) – to serce naszego ciasta. Błagam, nie kupujcie najtańszego. Poszukajcie takiego z dobrym, prostym składem, gęstego, kremowego. To od niego zależy 90% sukcesu.
  • Jajka (4-5 sztuk) – one nadają puszystości i trzymają wszystko w ryzach. Najlepiej od szczęśliwej kurki, wtedy mają piękny, żółty kolor.
  • Cukier (ok. 3/4 szklanki) – ja daję zazwyczaj niecałą szklankę, bo nie lubię przesłodzonych ciast. Wy dajcie tyle, ile lubicie. Można też użyć erytrytolu, żeby powstał dietetyczny sernik z wiaderka bez spodu.
  • Budyń waniliowy lub śmietankowy (1 opakowanie bez cukru) – to nasz stabilizator. Dzięki niemu sernik będzie zwarty i nie opadnie. Zamiast budyniu może być też czubata łyżka mąki ziemniaczanej.
  • Aromat waniliowy lub skórka z cytryny – dla pięknego zapachu. Ja uwielbiam świeżo startą skórkę z cytryny, daje cudowną świeżość.
  • Szczypta miłości – najważniejszy składnik każdego wypieku!

Tyle. Z tych kilku rzeczy powstanie przepyszny sernik z wiaderka bez spodu, który zachwyci każdego.

No to do dzieła! Jak zrobić sernik z wiaderka bez spodu

To teraz instrukcja obsługi, czyli jak zrobić sernik z wiaderka bez spodu przepis krok po kroku. Obiecuję, że to będzie bezbolesne i szybkie.

Przygotowanie masy serowej – pięć minut roboty

Najpierw najważniejsze – wyciągnij wszystko z lodówki z godzinkę wcześniej. Ser, jajka, wszystko musi mieć temperaturę pokojową. To nie jest fanaberia, to naprawdę działa i sernik nie pęka. Piekarnik nastaw na 170°C, grzanie góra-dół, bez żadnego termoobiegu.

Do dużej michy wrzuć ser. Wbijaj jajka, jedno po drugim, i po każdym krótko zamieszaj mikserem na najniższych obrotach. Nie za długo! Chodzi tylko o to, żeby się połączyły. Jak będziecie miksować jak na bezę, to napowietrzycie masę, a ona potem z hukiem opadnie w piekarniku. Taki mały sekret. Potem wsyp cukier, budyń, dodaj aromat i gotowe. Mieszamy ostatni raz, tylko do połączenia i masę mamy z głowy. Całość nie powinna zająć więcej niż kilka minut.

Pieczenie – czas na cierpliwość

Formę (ja używam takiej 24 cm) wykładam papierem do pieczenia tylko na dnie. Boki smaruję masłem i obsypuję bułką tartą. Stary sposób babci, zawsze działa. Delikatnie przelewam masę do formy. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i zapominam o niej na jakieś 50-70 minut. Każdy piekarnik jest inny, więc trzeba go wyczuć. Najważniejsza zasada – nie otwieraj drzwiczek! Podglądanie jest surowo wzbronione, przynajmniej przez pierwsze 40 minut.

Sernik jest gotowy, gdy brzegi są ścięte i lekko zarumienione, a środek przy poruszeniu formą jeszcze lekko drży. Nie martwcie się, on dojdzie. Po upieczeniu… cierpliwość. Wyłącz piekarnik, uchyl drzwiczki i daj mu tam posiedzieć z godzinę. Niech sobie powoli dochodzi do siebie. Gwałtowna zmiana temperatur to jego największy wróg. Dopiero potem wyciągnij na blat, a do lodówki wstaw jak będzie już zupełnie zimny, najlepiej na całą noc. Wtedy ten sernik z wiaderka bez spodu jest najlepszy.

Gdy klasyka Ci się znudzi – małe wariacje na temat

Najlepsze w tym przepisie jest to, że to świetna baza do eksperymentów. Ten najprostszy sernik z masy sernikowej bez spodu można modyfikować na tysiąc sposobów.

W upały nikt nie chce włączać piekarnika. Wtedy na ratunek przychodzi sernik na zimno z wiaderka bez spodu. Wystarczy do gotowej masy (bez jajek i budyniu, za to z cukrem pudrem) dodać rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody i przestudzoną żelatynę (ilość wg przepisu na opakowaniu), wymieszać, wylać do formy i do lodówki. Na wierzch galaretka z owocami i mamy deser idealny. Taki łatwy sernik z wiaderka bez pieczenia i spodu to hit na letnie przyjęcia. Czasem robię też taki deser z wiaderka na herbatnikach, kiedy mam ochotę na coś z chrupiącym akcentem. A jeśli lubicie lżejsze desery, spróbujcie też przepisu na sernik z jogurtu.

Można też pokombinować ze smakami wersji pieczonej. Dodajcie do masy dwie łyżki gorzkiego kakao i macie wersję czekoladową. Albo garść rodzynek, wiórków kokosowych czy ulubionych owoców. Z borówkami wychodzi obłędny.

Co robić, żeby nie było katastrofy? Moje sprawdzone triki

Chociaż to prosty przepis, parę razy udało mi się go zepsuć. Ale człowiek uczy się na błędach, więc teraz dzielę się z Wami moją wiedzą, żeby Wasz sernik z wiaderka bez spodu zawsze wychodził idealny.

  • Temperatura składników! Powtórzę to setny raz, bo to jest klucz. Kiedyś zignorowałam i mój sernik wyglądał jak pomarszczona katastrofa, a do tego opadł. Wszystko musi być w temperaturze pokojowej.
  • Delikatne mieszanie. Mikser tylko na najniższych obrotach i tylko do połączenia składników. Zbyt długie ubijanie to prosta droga do opadniętego sernika.
  • Patent na pękanie. Mój sposób to miseczka z gorącą wodą na dnie piekarnika. Para robi cuda i sernik rośnie równiutki, bez krateru na środku.
  • Cierpliwe studzenie. To świętość. Studzenie w uchylonym piekarniku przez godzinę, a potem na blacie do całkowitego wystygnięcia. Nie ma drogi na skróty. Wstawienie ciepłego ciasta do lodówki to grzech.
  • Dobry ser to podstawa. Przeczytajcie skład. Im mniej dziwnych nazw, tym lepiej. To ma być ser, a nie tablica Mendelejewa. Dobry sernik z wiaderka bez spodu musi mieć dobrą bazę.

Wasze pytania – moje odpowiedzi

Często pytacie o kilka rzeczy, więc zbiorę je tutaj w jednym miejscu.

Czy mogę użyć chudego twarogu z wiaderka?
Możesz, ale… no właśnie, jest 'ale’. Będzie bardziej suchy, taki trochę 'fit’. Jeśli liczysz kalorie, to spoko opcja, ale jeśli marzysz o kremowym, rozpływającym się w ustach deserze, to tylko pełnotłusty ser da ten efekt. Taki sernik bezglutenowy z wiaderka bez spodu też najlepiej wyjdzie na tłustym twarogu.

Czym mogę zastąpić budyń/mąkę ziemniaczaną?
Spokojnie możesz użyć skrobi kukurydzianej albo nawet kaszy manny (wtedy daj dwie łyżki). Chodzi o to, żeby coś delikatnie zagęściło i ustabilizowało masę. Każdy z tych składników spełni swoje zadanie w naszym serniku z wiaderka bez spodu.

Jak długo mogę przechowywać taki sernik?
W lodówce, szczelnie przykryty, wytrzyma spokojnie 3-4 dni. Chociaż u mnie w domu znika zazwyczaj w jeden dzień. Najlepszy jest na drugi dzień, kiedy wszystkie smaki się 'przegryzą’.

No to co, przekonałam Was?

Mam nadzieję, że ten mój przydługi wywód pokazał Wam, że naprawdę nie trzeba być mistrzem cukiernictwa, żeby zrobić genialne ciasto. Ten sernik z wiaderka bez spodu to dowód na to, że czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. To serio najprostszy sernik z masy sernikowej bez spodu, jaki znam. Spróbujcie, poeksperymentujcie ze smakami, dodajcie owoce, czekoladę. I dajcie znać, jak wyszło! Smacznego!