Łatwy Przepis na Pizzę Keto bez Ugniatania – Idealna dla Początkujących
Mój sprawdzony przepis na pizzę keto bez ugniatania – ratunek dla początkujących!
Pamiętam, jak zaczynałam z dietą ketogeniczną. Byłam przekonana, że to koniec moich ukochanych piątkowych wieczorów z pizzą. Przeglądałam internet w poszukiwaniu jakiegoś ratunku i wszystko wydawało się takie skomplikowane… mąka migdałowa, kokosowa, jakieś dziwne składniki, których nazw nawet nie potrafiłam wymówić. Byłam autentycznie załamana. Aż w końcu, metodą prób i błędów, trafiłam na coś, co zmieniło absolutnie wszystko.
To był on – najprostszy, genialny w swojej prostocie łatwy przepis na pizzę keto, który nie wymagał ani ugniatania, ani drogich mąk. Tylko ser, jajko i dosłownie chwila w kuchni. Dziś chcę się z wami podzielić tym odkryciem, bo czuję, że to moja misja. To przepis, który pozwoli wam cieszyć się smakiem prawdziwej, sycącej pizzy bez żadnych wyrzutów sumienia. Obiecuję, że nawet największy sceptyk diety keto będzie w szoku. To jest właśnie ten łatwy przepis na pizzę keto, którego szukaliście.
Jak pizza keto odmieniła moje podejście do diety
Kto powiedział, że dieta to same wyrzeczenia? Ja na pewno nie! Ta pizza to mój osobisty manifest przeciwko nudnym sałatkom i gotowanemu na parze kurczakowi. Kiedyś myślałam, że tęsknota za chrupiącym ciastem i ciągnącym się serem będzie moją największą zmorą na keto. Okazało się, że ten łatwy przepis na pizzę keto zaspokaja te zachcianki w stu procentach, a nawet z nawiązką. Serio, smak jest tak intensywny, serowy i satysfakcjonujący, że czasem wolę tę wersję od klasycznej. Jeśli macie ochotę na porównanie, możecie zerknąć na tradycyjny przepis na pizzę domową, ale ostrzegam – możecie już do niego nie wrócić!
Co najważniejsze, po zjedzeniu nie czuję się ociężała. Nie mam tego okropnego uczucia „zjadłem za dużo”, które towarzyszyło mi po klasycznej pizzy na mącznym spodzie. Poziom cukru stabilny, energia jest, a ja jestem po prostu szczęśliwa. To jest właśnie to, co nazywam zdrowym jedzeniem bez kompromisów. To zupełnie inne podejście niż np. dieta warzywno-owocowa, ale dla mnie, miłośniczki tłuszczu, keto to strzał w dziesiątkę. A fakt, że to pizza bez glutenu, to już w ogóle jest game changer dla wielu moich znajomych z nietolerancjami.
Magia serowego spodu, który zawsze wychodzi
Dobra, przejdźmy do sedna. Co jest sekretem tego cuda? Zapomnijcie o mące migdałowej, która kosztuje fortunę i nie zawsze jest pod ręką. Tutaj całą robotę robią dwa składniki: zwykła, starta mozzarella i serek śmietankowy, taki jak Philadelphia. To jest właśnie to słynne „fathead dough”, ale w wersji dla totalnie leniwych, takich jak ja. Wiele osób pyta mnie, jak zrobić łatwą pizzę keto bez ugniatania, a ja im zawsze pokazuję ten przepis i widzę szok na ich twarzach.
Pamiętam, jak pierwszy raz to robiłam. Myślałam sobie „ser i jajko jako ciasto? to nie może się udać”. A jednak! Po rozpuszczeniu tych dwóch serów powstaje taka elastyczna, trochę dziwna masa. Ale zaufajcie mi, po upieczeniu dzieje się prawdziwa magia. Spód jest chrupiący na brzegach i miękki, ale stabilny w środku, spokojnie utrzyma dodatki. Żadnego ugniatania, żadnego bałaganu w kuchni. To jest po prostu najprostszy przepis na pizzę keto bez mąki migdałowej, jaki kiedykolwiek znajdziecie. I co super ważne dla mnie, bo mam czasem problemy z żołądkiem, jest lekkostrawny, bo nie ma w nim zbóż. To czysta przyjemność, a nie kuchenna katorga. Właśnie dlatego ten łatwy przepis na pizzę keto jest tak genialny.
No to do dzieła! Robimy pizzę razem
Zbierzcie te kilka rzeczy
Pewnie większość z tego macie już w swojej lodówce:
- Na spód: 150g tartego sera mozzarella (serio, ten najtańszy w wiórkach jest spoko), 50g serka śmietankowego (typu Philadelphia), 1 duże jajko od szczęśliwej kurki, pół łyżeczki suszonego oregano, szczypta czosnku w proszku.
- Na sos: 100g passaty pomidorowej (bez cukru, czytajcie etykiety, to ważne!), świeża bazylia albo oregano, jeden ząbek czosnku (przeciśnięty), sól i pieprz.
- Na wierzch: Co dusza zapragnie! U mnie dziś 50g tartego cheddara, kilka plasterków pepperoni, czarne oliwki i trochę papryki.
Przygotowanie spodu (serio, 10 minut max)
To jest najfajniejsza część, trwa dosłownie chwilę. Gotowi?
- Wrzućcie sery (mozzarellę i śmietankowy) do miski i do mikrofali na jakieś 1-2 minuty. Mieszajcie co 30 sekund, żeby się nie przypaliło. Ma wyjść taka ciągnąca się, jednolita kula. Wygląda trochę jak slime, moje dzieci to uwielbiają.
- Do tej gorącej masy serowej wbijacie jajko i sypiecie zioła. Mieszacie szybko i energicznie łyżką, zanim jajko się zetnie od gorąca. Powstanie lepkie ciasto. Nie przejmujcie się tym, tak ma być! To kluczowy moment, który sprawia, że ten łatwy przepis na pizzę keto jest tak niezawodny.
- Wyłóżcie dużą blachę papierem do pieczenia. Ciasto na środek, a teraz mój trik: zwilżcie dłonie wodą albo posmarujcie oliwą. Dzięki temu ciasto nie będzie się kleić do palców i łatwo je rozprowadzicie na cienki, okrągły placek. To właśnie ten moment sprawia, że jest to tak rewelacyjny łatwy przepis na pizzę keto z serem mozzarella.
Składanie i pieczenie do perfekcji
Teraz najważniejsze. Spód trzeba podpiec solo. Piekarnik nagrzejcie do 180°C i wsadźcie blachę na jakieś 8-10 minut, aż brzegi się lekko zezłocą. To da mu tę cudowną chrupkość.
W tym czasie migiem zróbcie sos. Ja mieszam passatę z wyciśniętym czosnkiem i oregano. Wyjmujecie gorący spód, smarujecie sosem, sypiecie serem i ulubionymi dodatkami. Tylko bez szaleństw z ilością, bo spód może się zrobić zbyt miękki. Pamiętajcie, mniej znaczy więcej! Teraz podkręćcie temperaturę do 200°C i pieczcie jeszcze 10-15 minut. Aż ser zrobi się bulgoczący i złocisty. Ja lubię, jak się mocno przypiecze, aż robią się takie brązowe bąble, ale to już jak kto woli. Dajcie jej odpocząć z pięć minut przed krojeniem.
Moje ulubione kombinacje, czyli zabawa smakiem
Ten łatwy przepis na pizzę keto to tylko baza. Prawdziwa zabawa zaczyna się z dodatkami. Ja jestem fanką klasyki – pepperoni i oliwki. Ale czasem lubię zaszaleć. Zamiast sosu pomidorowego spróbujcie pesto. Albo biały sos na bazie śmietanki i czosnku, idealny do kurczaka. Kiedyś mój znajomy zrobił wersję z grillowanym kurczakiem i tym sosem, to było niebo w gębie. Apropo kurczaka, mam kilka fajnych pomysłów na przepisy na filet z kurczaka, które też pasują do diety. Czasem z tego samego ciasta robię mniejsze placki, które służą mi za spody do 'tortilli’. To świetna baza, choć jeśli szukacie czegoś bardziej tradycyjnego, to zerknijcie na przepis na fit tortillę z kurczakiem.
A co na wierzch? Wszystko co dozwolone! Chrupiący boczek, chorizo, szynka parmeńska. Z warzyw super pasuje podsmażona pieczarka, papryka, świeży szpinak. Ja dodaje szpinak zawsze na sam koniec pieczenia, żeby tylko zwiędł. Sery? Feta, parmezan, gorgonzola… hulaj dusza, piekła nie ma, póki mieszczą się w makro oczywiście, hehe. Oczywiście, pizza to nie wszystko. Czasem mam ochotę na coś lżejszego, jak lekkie sałatki wiosenne, ale to pizza jest moim comfort food.
Awaryjna pizza z patelni w 15 minut
Wyobraźcie sobie: wieczór, pustki w lodówce, a was nachodzi gigantyczna ochota na pizzę. Znam to aż za dobrze. Właśnie na takie okazje mam ten patent. Ten łatwy przepis na pizzę keto na patelni to mój ratunek. Robicie ciasto z połowy porcji, rozkładacie na dobrze rozgrzanej patelni z odrobiną oliwy, smażycie pod przykryciem na małym ogniu przez 5-7 minut. Potem smarujecie sosem, kładziecie dodatki, przykrywacie znowu i czekacie aż ser się roztopi. Serio, to jest totalny sztos na szybki obiad keto, gdy nie ma czasu na nic. Dzięki temu ten łatwy przepis na pizzę keto jest zawsze w zasięgu ręki.
Wasze pytania, moje odpowiedzi
Dostaję sporo pytań o ten przepis, więc zbiorę te najczęstsze tutaj.
- A da się to mrozić? Pewnie, że się da! Możecie zamrozić sam podpieczony spód, owinięty szczelnie folią. Potem tylko wyciągacie, kładziecie dodatki i prosto do pieca na trochę dłużej. Można też zamrozić gotową, pokrojoną pizzę, ale moim zdaniem traci trochę na chrupkości.
- Jak odgrzać, żeby nie była gumowa? Tylko nie w mikrofali! Błagam. Najlepiej w piekarniku nagrzanym do 180°C przez kilka minut albo na suchej patelni pod przykryciem. Wtedy spód znów będzie chrupiący i pyszny.
- A co z alergią na orzechy? To jest właśnie super w tym przepisie! Zero orzechów, zero mąki migdałowej czy kokosowej. To chyba najbezpieczniejszy i łatwy przepis na pizzę keto dla alergików. Baza to tylko ser i jajko.
- Ile to ma kalorii i węgli? Wszystko zależy od dodatków, wiadomo. Ale sam spód z podstawowym sosem i serem to tak orientacyjnie około 3-5g węglowodanów netto na jeden kawałek (1/4 pizzy). Więc można jeść bez strachu.
Nie czekaj, zrób ją dzisiaj!
Mam wielką nadzieję, że ten mój przydługi wywód przekonał was, że dieta keto nie musi być nudna. Ten łatwy przepis na pizzę keto jest tego najlepszym, najsmaczniejszym dowodem. To danie, które regularnie gości na moim stole i zawsze poprawia mi humor, zwłaszcza po ciężkim tygodniu.
Przestańcie myśleć o diecie jako o karze. Zacznijcie się nią bawić, eksperymentować w kuchni. Gwarantuję, że ta pizza stanie się waszym ulubionym daniem, nie tylko na diecie. To naprawdę łatwy przepis na pizzę keto i mam nadzieję, że pokochacie go tak samo jak ja. Smacznego!